reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Hej dziewczyny, chcę iść w 3dc na badania, mam zamiar zrobić lh, fsh, tsh, prolaktynę. Czy coś jeszcze tu dołożyć? (inne wskazniki tarczycowe miałam wcześniej i są w normie).
A czy wiecie moze jaka jest mniej więcej cena badania AMH? Czy trzeba je robić w konkretnym momencie cyklu czy mogę razem z progiem 7 dni po owulacji?
Hej😉, jeżeli chodzi o AMH to dzień cyklu nie ma znaczenia. Ja w Warszawie płaciłam 200zl. A jeżeli chodzi o pozostałe badania to chyba wymieniłaś komplet😀. Warto też sprawdzić poziom wit. D3
 
reklama
Hej dziewczyny, chcę iść w 3dc na badania, mam zamiar zrobić lh, fsh, tsh, prolaktynę. Czy coś jeszcze tu dołożyć? (inne wskazniki tarczycowe miałam wcześniej i są w normie).
A czy wiecie moze jaka jest mniej więcej cena badania AMH? Czy trzeba je robić w konkretnym momencie cyklu czy mogę razem z progiem 7 dni po owulacji?
Amh można robić w dowolnym dniu cyklu. Koszt zazwyczaj 170-180 zł. :)
 
Chce mieć bardzo dziecko. BARDZO, BARDZO. Z partnerem jesteśmy już 8 lat, miałam wcześniej też długoletni związek, mam 30 l w tym roku. Jeśli dowiem się, że on nie może, to oczywiście bedzie tragedia, ale nie wyobrażam sobie być z kimś innym, ufać kolejnej osobie, rozpoczynać wszystkiego od nowa. Najwyżej będziemy bandą z psami ;) a tak szczerze, boje się tego, że to on powie, że nie chce mnie obdzierać z marzeń, bo dawał mi to czasem do zrozumienia.
A powiedz, nie wchodzi dla Was w grę nasienie dawcy np?

Powiem, że to ogólnie ciężka sytuacja. Jak mój nie mógłby mieć dzieci i nie zgodziłby się na adopcje lub dawce nasienia, to nie wiem, czy moje uczucie do niego by wytrzymało...
 
Cześć Dziewczyny. Niedawno tu się odzywałam i dawałam Wam znać, że jest taki program na NFZ odnośnie zdrowia prokreacyjnego i że można skorzystać i że w Szczecinie dostałam bardzo krótki termin - na 5.07. Można tam porobić różne badania zarówno z krwi jak amh czy takie jak drożność itd., a nawet inseminację. :) jest to program dla par, które minimum przez rok starają się o dziecko nieskutecznie i nie mają stwierdzonej przyczyny niepłodności.
Bardzo się nakręciłam na tą wizytę i w ogóle. Dziś powinnam odstawić duphaston... Więc zrobiłam dwa testy. Właśnie czekam na wynik bety 🤯 Boję się, że to mogą być fabryczne... Ale mam nadzieję, że nie!
Zobacz załącznik 1286565
Chciałam Wam napisać, żebyście się nie poddawały. U mnie był zarówno czynnik męski jak i damski. ;) Mam nadzieję, że to nie fabryczne i że beta to potwierdzi i że zamierza rosnąć zamiast robić jakieś głupie niespodzianki...
Trzymam kciuki! Dwa testy się nie mylą❤️ Daj znać jak beta!
 
Cześć Dziewczyny. Niedawno tu się odzywałam i dawałam Wam znać, że jest taki program na NFZ odnośnie zdrowia prokreacyjnego i że można skorzystać i że w Szczecinie dostałam bardzo krótki termin - na 5.07. Można tam porobić różne badania zarówno z krwi jak amh czy takie jak drożność itd., a nawet inseminację. :) jest to program dla par, które minimum przez rok starają się o dziecko nieskutecznie i nie mają stwierdzonej przyczyny niepłodności.
Bardzo się nakręciłam na tą wizytę i w ogóle. Dziś powinnam odstawić duphaston... Więc zrobiłam dwa testy. Właśnie czekam na wynik bety 🤯 Boję się, że to mogą być fabryczne... Ale mam nadzieję, że nie!
Zobacz załącznik 1286565
Chciałam Wam napisać, żebyście się nie poddawały. U mnie był zarówno czynnik męski jak i damski. ;) Mam nadzieję, że to nie fabryczne i że beta to potwierdzi i że zamierza rosnąć zamiast robić jakieś głupie niespodzianki...
Cuuudnie! Zdecydowanie wyglądają na mniej fabryczne niż u mnie 😉 wiec 3mam kciuki żeby beta potwierdziła że to kechy ciążowe 😘🍀 daj znać jak beta 😊😊
 
A jak się czujesz fizycznie? 🙂 ile dpo? Oby się nie przydały ✊
Dpo prawdopodobnie 13, minimum 12. Ogólnie miałam m.in. clo i monitoring. W 13 DC byłam i pęcherzyk 26 mm i info, że za późno na ovitrelle (mam problemy i z rosnieciem, i z pękaniem) i że już jest za duży i nie pęknie. :( W 20 DC info na USG, że jednak pękł, więc ze względu na wielkość pękł albo 13 DC albo 14 DC najpóźniej. Nic nie czułam jajników w ogóle. Dziś 26 DC, czyli 12-13 dpo. Boje się, że trochę jasne te kreski, jak na tyle dpo, ale niedługo się wszystko wyjaśni. 🙏 W tym cyklu brałam tyle suplementów, że jeśli to ciąża, to to dziecko będzie chemikiem. 🙈 A fizycznie czuję się bez zmian. :) W pierwszej ciąży też nie miałam żadnych objawów, dopiero zgaga była pierwszym, jak dziecko było duże i kopało mnie gdzieś w żołądek. ;)
 
A powiedz, nie wchodzi dla Was w grę nasienie dawcy np?

Powiem, że to ogólnie ciężka sytuacja. Jak mój nie mógłby mieć dzieci i nie zgodziłby się na adopcje lub dawce nasienia, to nie wiem, czy moje uczucie do niego by wytrzymało...
Mi bardziej zależy, ale byłoby to dla mnie nie w porządku. Chciałabym w dziecku widzieć cechy mojego faceta, nawet jeśli miałoby być 100% podobne do mnie, ale adopcja to co innego. Teraz nie chce się nad tym zastanawiać, ale to byłaby opcja, która wzięłabym pod rozwagę.
 
reklama
Kurcze, ale fajna rozmowa. Nie mam nic przeciwko invitro, gdyby mi lekarz powiedział, że bez mamy minimalne szanse, a z się uda to bym zacisnęła pasa, zaoszczędziła i poszła. Dylematu moralnego nie mam żadnego. Tylko finansowy, ale dla niektórych rzeczy warto. Ale w sumie co to pare- parenaście tysięcy kontra koszta utrzymania dziecka. W ogóle bym się nie starała o dziecko, jakbym nie była w stanie pewnej kwoty miesięcznie odłożyć. A invitro oszczędziłoby mnóstwa stresu. Możliwe, że nawet wyszłoby taniej niż wieloletnie starania. Ale pewnie i tak najpierw bym musiała się nieźle ogarnąć. Szkoda, by było kasę wywalić a potem ciążę stracić przez wagę. Problemy wagowe prócz kasy to dylemat każdego sposobu zajścia w ciążę u mnie, więc o innych nie wspominam. Co do pytania o zmianę partnera, to opcji nie ma. W najgorszym razie bank spermy. Mamy w ogóle w Polsce? Nigdy się nie interesowałam. Jak nie to i zagranicę się odwiedzi po dobrą próbkę :) A gdyby nic wewnątrz mnie, że tak to ujmę nie mogło zadziałać to adopcja. Jestem raczej słaba psychicznie i wszystko chce mieć na już, boję się długotrwałego leczenia i samobiczowania za brak sukcesu. (Wiem, że to trwa, ale adopcja to chociaż nie RNG) A z adopcji przecież to też dziecko do kochania :) Wolałabym dźwigać dziecko pod serduchem, ale nie jest to wymóg konieczny dla mnie. Bardzo łatwo się przywiązuję do ludzi, więc nie wątpię, że więź bym miała równie silną co z dzieckiem z własnej krwi.
 
Do góry