reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Noo u nas też mówią, ze podobni jesteśmy :D
i mam tak samo z tym wsparciem - na początku jak jeszcze nie wiedzieliśmy, ze problem jest w wynikach męża, to nie wiem, jakoś naturalnie się podejrzewa, ze to ze strony kobiety jest wina... i czasem w kryzysach mówiłam mu, ze jestem wybrakowana czy coś, a on bardzo mnie wspierał, nigdy nie było miedzy nami kłótni, spięć w tym temacie, jesteśmy w tym razem, ejdziemy na jednym wózku. Jak się okazało, ze to wyniki meża są słabe, też jestem dla niego wsparciem, a on bardzo współpracuje, zeby to poprawić. To najważniejsze, zeby się wspierać!
Z nas się śmiali w podróży poślubnej bo pojechaliśmy do Chorwacji i wszędzie razem chodziliśmy (oczywiste) aż w końcu ktoś nie wytrzymał i się pyta czy my bliźniaki jesteśmy [emoji1787][emoji1787][emoji1787]

A jeśli chodzi o wsparcie to ja tezq miałam nieraz kryzys i już zaczęłam mówić w którymś momencie mężowi że chyba lepiej jak sobie znajdzie kogoś innego bo widać że coś ze mną nie tak i może z inną mu się uda.. to stwierdził że jestem głupia i po co ma sobie od nowa wychowywać inna [emoji1787][emoji1787] i powiedział że najwyżej nie będzie dzieci, mamy nasza psia corcie i będziemy podróżować... Może dlatego zaczynam coraz lżej te wszystkie negatywy i kolejne nieudane cykle brać do siebie.. cieszymy się sobą i podróżujemy ile się da póki jeszcze jesteśmy we dwójkę [emoji12]
 
reklama
To jak tak juz rozmawiamy to mam inne pytanie :)

Czy czasami nie przechodzi wam przez głowę ze jeśli problem leży po stronie partnera to może z kimś innym mogłybyście dostać to czego tak bardzo chcecie? Czy wasze związki są aż tak silne ze to bez znaczenia dla was?

Jestem bardzo ciekawa jakie macie do tego podejście :)
Ja kiedyś bardzo poważnie rozmyślałam na ten temat ponieważ jeszcze przed ślubem pojawił się u nas taki problem że mój mąż obecny wcześniej był w związku i po kilkuletnim związku bez zabezpieczeń i nie wpadli i on był przekonany że to jest jego wina że nie może mieć dzieci bo jak się rozstali to ona zaraz z nowym partnerem po miesiącu była już w ciąży. I ja mu powiedziałam wtedy wprost że ja zakładam że chcę być matką i jeżeli mamy brać ślub to chce żeby to sprawdził żebym potem po ślubie nie miała do niego pretensji ale nie wiem czy jeżeli wyszłoby że jest bezpłodny czy byłabym w stanie się tak z dnia na dzień z nim rozstać nie zakładałam tego że przy negatywnym wyniku automatycznie będzie koniec związku tylko wolałam być świadoma przed ślubem.
 
Hej dziewczyny, u mnie dzisiaj taki widok, więc mam nadzieję, że żegnam się z Wami na dłuższy czas 😊 Pewnie będę Was podglądać i mam nadzieję, że niedługo u Was posypią się piękne drugie kreseczki! Trzymam za Was wszystkie kciuki ❤️
Gratuluję z całego serca. 😍
Wiesz kiedy dokładnie miałaś owu?
Przepraszam jeśli pisałaś wcześniej, ale dużo nas tutaj...
 
Chce mieć bardzo dziecko. BARDZO, BARDZO. Z partnerem jesteśmy już 8 lat, miałam wcześniej też długoletni związek, mam 30 l w tym roku. Jeśli dowiem się, że on nie może, to oczywiście bedzie tragedia, ale nie wyobrażam sobie być z kimś innym, ufać kolejnej osobie, rozpoczynać wszystkiego od nowa. Najwyżej będziemy bandą z psami ;) a tak szczerze, boje się tego, że to on powie, że nie chce mnie obdzierać z marzeń, bo dawał mi to czasem do zrozumienia.

Właśnie ostatnio o tym myślałam i wiem jak bardzo oboje chcemy dzieci. Wiem ze gdyby okazało się ze ja nie mogę ich mieć to nie chciałabym na to skazywać mojego męża. Miałabym chyba wyrzuty sumienia do samego końca. Obawiam się ze to działa u nas w dwie strony, on tez nie mógłby żyć ze mną wiedząc ze odbiera mi marzenia :/ u nas adopcja nie wchodzi w grę ale będziemy próbować wszystkiego innego :)
 
Dziękuję ❤️
Niestety dokładnie nie wiem, bo nie miałam monitoringu, ale tak z moich obserwacji wynika, że to było 10 czerwca, w 17dc.
Rozumiem :) Ja byłam na usg 14 dc. pęcherzyk miał 14mm, a 19 dc juz go nie było. Też obstawiam ok. 17 dc - owu. Oby był tak szczęśliwy jak u Ciebie!
Gratuluję raz jeszcze i życzę dużo zdrówka! :)
 
Hej dziewczyny, chcę iść w 3dc na badania, mam zamiar zrobić lh, fsh, tsh, prolaktynę. Czy coś jeszcze tu dołożyć? (inne wskazniki tarczycowe miałam wcześniej i są w normie).
A czy wiecie moze jaka jest mniej więcej cena badania AMH? Czy trzeba je robić w konkretnym momencie cyklu czy mogę razem z progiem 7 dni po owulacji?
 
reklama
Cześć Dziewczyny. Niedawno tu się odzywałam i dawałam Wam znać, że jest taki program na NFZ odnośnie zdrowia prokreacyjnego i że można skorzystać i że w Szczecinie dostałam bardzo krótki termin - na 5.07. Można tam porobić różne badania zarówno z krwi jak amh czy takie jak drożność itd., a nawet inseminację. :) jest to program dla par, które minimum przez rok starają się o dziecko nieskutecznie i nie mają stwierdzonej przyczyny niepłodności.
Bardzo się nakręciłam na tą wizytę i w ogóle. Dziś powinnam odstawić duphaston... Więc zrobiłam dwa testy. Właśnie czekam na wynik bety 🤯 Boję się, że to mogą być fabryczne... Ale mam nadzieję, że nie!
IMG_20210623_071553.jpg

Chciałam Wam napisać, żebyście się nie poddawały. U mnie był zarówno czynnik męski jak i damski. ;) Mam nadzieję, że to nie fabryczne i że beta to potwierdzi i że zamierza rosnąć zamiast robić jakieś głupie niespodzianki...
 
Do góry