reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Co miesiąc jest dokładnie tak samo, stresujesz się i załamujesz, ale dalej testujesz od 6 dnia po owulacji albo szybciej.
Po co Ci tyle stresu?
A nawet jak masz potrzebę testować szybko to po co tak przeżywasz białe testy skoro doskonale wiesz, że za 4 dni już mogą tam być 2 kreski i test zrobiony tak wcześnie nie wyklucza ciąży...
Nasłuchałam się dziś w pracy o ciąży i o, glowe odrywam. Wrócę w lipcu [emoji8]
 
Myślałam, że 7 dni, ale to dopiero drugi cykl po odstawieniu tabletek i pierwsze obserwacje po porodzie. Jednak w przyszłym miesiącu wspomoge się testami owu.
No to nie przejmuj się, taki wynik proga może wskazywać na niedomogę lutealną ale nie musi szczególnie, że nie jesteś pewna kiedy była owulacja i najlepiej parę cykli go badać, żeby sprawdzić jego poziom, pamiętaj też, że progesteron cechuje się dużą zmiennością w cyklu dobowym
 
No to nie przejmuj się, taki wynik proga może wskazywać na niedomogę lutealną ale nie musi szczególnie, że nie jesteś pewna kiedy była owulacja i najlepiej parę cykli go badać, żeby sprawdzić jego poziom, pamiętaj też, że progesteron cechuje się dużą zmiennością w cyklu dobowym
W następnym cyklu zrobię sobie wszystkie podstawowe hormony, bo może też się okazać, że jednak nie mam owu. Nadal karmię piersią dwulatka, więc nie wykluczam takiej opcji.
 
reklama
To najlepiej iść na monitoring żeby chociaż jedną owulacje potwierdzić bo hormony mogą nic mądrego nie powiedzieć
W następnym cyklu zrobię sobie wszystkie podstawowe hormony, bo może też się okazać, że jednak nie mam owu. Nadal karmię piersią dwulatka, więc nie wykluczam takiej opcji.
 
Do góry