reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

A ja mam pytanie co do śluzy, na USG, lekarz mówił, że jest śluz szyjkowy (14 dc, pęcherzyk 20mm, endo 12mm), a ja tego śluzu w ogóle nie mam na wkładce, czy pomimo, że ja nie widzę tego śluzu "gołym okiem" to wszystko sprzyja poczęciu? 😌😁
Hm nie wiem każda kobieta jest inna.. U mnie w dni płodne jest wyraźny śluz przezroczysty i tak się ciągnie. Po tym właśnie poznaje że są te dni.
 
reklama
Cześć dziewczyny miłego dnia dla Was 💛 Wczoraj byłam z mężem na pierwszej wizycie w klinice leczenia niepłodności i ogólnie sprawy mają się tak, że ten cykl jednak był bezowulacyjny, 19mm pęcherzyk nie pękł i urósł to gigantycznych rozmiarów, więc zostaje Nam czekać na @ i zacząć 11 cykl. 11 cykl będę prowadzić jeszcze z moją Panią ginekolog, która przepisała mi clostilbegyt na stymulację pęcherzyków i być może da mi coś na pęknięcie, zobaczymy jak się sytuacja potoczy, natomiast jeśli chodzi o wizytę w klinice, to jestem bardzo miło zaskoczona, pomimo stresu jaki Nam towarzyszył wszystko przebiegło w miłej atmosferze i sprawnie, spędziliśmy tam godzinę, Pani doktor zrobiła z Nami obszerny wywiad, oraz zrobiła mi usg, stanęło na tym że dostałam skierowanie do szpitala na HSG, zrobiłam też 5 wymazów na obecność baterii, chorób i oczywiście cytologie, mąż ma umówioną wizytę u androloga i zobaczymy co będzie dalej...
 
Możliwe, ja w pierwszą ciążę zaszłam a byłam pewna że mam pewnie cykle bezowulacyjne bo śluzu płodnego nie widziałam u siebie na oczy 🙈 jedynie przy podnieceniu czułam się wilgotna a to nie i to chodzi ze śluzem szyjkowym. Ale teraz w tym cyklu miałam śluz płodny jakieś trzy dni, a dopiero dwa dni później wyszedł mi pozytywny test owu więc już zgłupiałam też jak to jest. Chce zagadać do mojego ginekologa o monitoring kolejnego cyklu, ciekawe co mi powie na to 🧐

Ja nie jestem, na szczęście chyba nie potrzebowałam ani nie potrzebuje... Czytałam że Twój ginekolog mówi że są bezpieczne w czasie starań i w przypadku ciąży ☺ a widzisz w ogóle po nich jakaś poprawę samopoczucia??
Czekam do 23.05 na test
 
A ja mam pytanie co do śluzy, na USG, lekarz mówił, że jest śluz szyjkowy (14 dc, pęcherzyk 20mm, endo 12mm), a ja tego śluzu w ogóle nie mam na wkładce, czy pomimo, że ja nie widzę tego śluzu "gołym okiem" to wszystko sprzyja poczęciu? 😌😁

Podobno tak :) Gdzieś kiedyś czytałam że śluzu może być tak mało, że nie będzie go widać na zewnątrz ale wewnątrz będzie on obecny i jest to całkowicie normalne :)
 
Cześć dziewczyny:)
Nie odzywałam się trochę z braku czasu. No więc u mnie pomimo iż jestem już prawie 3 miesiące po laparo nadal brak ciąży:/
Czytam że dużo z Was ma wątpliwości co do lekarza ja właśnie dziś idę do innego , polecanego u mnie w mieście bo mój poprzedni chyba już nie miał pomysłu co dalej:/ ciągle tylko słyszałam że wszytko jest ok , żadnych dalej badań ani nic:/ kiedy ja czuję że coś jest nie tak. Więc zadzwoniłam do innego lekarza , babeczki , gadalam z nią trochę przez tel, opowiedziałam o wszystkim i stwierdziła że to może być niewydolność ciałka żółtego, powiedziała jakie badania mam jeszcze zrobić. Zrobiłam wszystko od nowa, niepokoi mnie TSH 2 , testosteron i prolaktyna pod górną granicę normy. Wczoraj robiłam proga 6 dpo i wyszło 18 więc chyba ok. Psychicznie ogólnie mam mega doła , zwłaszcza że ostatnio znów od rodziny męża słyszymy teksty w stylu Na co my w ogóle czekamy! Już dawno powinniśmy mieć drugie dziecko! Ktoś inny nam powiedział że jesteśmy wygodni i samolubni że nam tylko kariera w głowie!
 
Cześć dziewczyny:)
Nie odzywałam się trochę z braku czasu. No więc u mnie pomimo iż jestem już prawie 3 miesiące po laparo nadal brak ciąży:/
Czytam że dużo z Was ma wątpliwości co do lekarza ja właśnie dziś idę do innego , polecanego u mnie w mieście bo mój poprzedni chyba już nie miał pomysłu co dalej:/ ciągle tylko słyszałam że wszytko jest ok , żadnych dalej badań ani nic:/ kiedy ja czuję że coś jest nie tak. Więc zadzwoniłam do innego lekarza , babeczki , gadalam z nią trochę przez tel, opowiedziałam o wszystkim i stwierdziła że to może być niewydolność ciałka żółtego, powiedziała jakie badania mam jeszcze zrobić. Zrobiłam wszystko od nowa, niepokoi mnie TSH 2 , testosteron i prolaktyna pod górną granicę normy. Wczoraj robiłam proga 6 dpo i wyszło 18 więc chyba ok. Psychicznie ogólnie mam mega doła , zwłaszcza że ostatnio znów od rodziny męża słyszymy teksty w stylu Na co my w ogóle czekamy! Już dawno powinniśmy mieć drugie dziecko! Ktoś inny nam powiedział że jesteśmy wygodni i samolubni że nam tylko kariera w głowie!

Nie cierpię takich tekstów 🤬 Najlepszym rozwiązaniem żeby uciąć takie teksty jest chyba powiedzenie że ma się problem z zajściem w ciąże. Ale na przykład ja nie lubię o takich rzeczach opowiadać i raczej nigdy tak nie zrobię, to nasza sprawa i nie musi o tym wiedzieć cała rodzina 🤐
 
Hej dziewczyny miałam wczoraj dac znać jak beta ale przez szkolenie bhp w pracy nie mialam wgl głowy do tego :/ tak więc beta 1,10mlU/ml :( dzisiaj mam umówiona tereporade i mam nadzieję że lekarz w końcu podejmie odpowiednie leczenie
 
Nie cierpię takich tekstów 🤬 Najlepszym rozwiązaniem żeby uciąć takie teksty jest chyba powiedzenie że ma się problem z zajściem w ciąże. Ale na przykład ja nie lubię o takich rzeczach opowiadać i raczej nigdy tak nie zrobię, to nasza sprawa i nie musi o tym wiedzieć cała rodzina 🤐
No właśnie, nie każdy ma chęć opowiadać o takich intymnych sprawach. A i czasem to nic nie daje . Raz jak mąż się wygadał szwagrowi to ten zaczął się śmiać i skwitował tekstem że co z ciebie za facet że dziecka zrobić nie umiesz!
Mówię do męża że może następnym razem sobie napiszę na czole albo zawieszę tabliczkę na szyi.
 
reklama
Cześć dziewczyny:)
Nie odzywałam się trochę z braku czasu. No więc u mnie pomimo iż jestem już prawie 3 miesiące po laparo nadal brak ciąży:/
Czytam że dużo z Was ma wątpliwości co do lekarza ja właśnie dziś idę do innego , polecanego u mnie w mieście bo mój poprzedni chyba już nie miał pomysłu co dalej:/ ciągle tylko słyszałam że wszytko jest ok , żadnych dalej badań ani nic:/ kiedy ja czuję że coś jest nie tak. Więc zadzwoniłam do innego lekarza , babeczki , gadalam z nią trochę przez tel, opowiedziałam o wszystkim i stwierdziła że to może być niewydolność ciałka żółtego, powiedziała jakie badania mam jeszcze zrobić. Zrobiłam wszystko od nowa, niepokoi mnie TSH 2 , testosteron i prolaktyna pod górną granicę normy. Wczoraj robiłam proga 6 dpo i wyszło 18 więc chyba ok. Psychicznie ogólnie mam mega doła , zwłaszcza że ostatnio znów od rodziny męża słyszymy teksty w stylu Na co my w ogóle czekamy! Już dawno powinniśmy mieć drugie dziecko! Ktoś inny nam powiedział że jesteśmy wygodni i samolubni że nam tylko kariera w głowie!

Nie cierpię takich tekstów 🤬 Najlepszym rozwiązaniem żeby uciąć takie teksty jest chyba powiedzenie że ma się problem z zajściem w ciąże. Ale na przykład ja nie lubię o takich rzeczach opowiadać i raczej nigdy tak nie zrobię, to nasza sprawa i nie musi o tym wiedzieć cała rodzina 🤐
Te teksty to dramat jakis. Ja np pracuje w sklepi i do mnie z takimi tekstami potrafia wyskoczyć „stałe klientki” ktore mysla ze dobrze Cie znaja. A to juz pora, a tyle po slubie, a co dzieci sie nie chce? Teraz młodzi to kariera w glowie a zegar tyka. Itd.... Ja zawsze odpowiadałam wymijająco ale do czasu, teraz odpowiadam tak zeby to tej drugiej osobie zrobilo sie glupio , nie mi. Nie bede nie tlumaczyc ludziom zwłaszcza obcym dlaczego nie mam dzieci :) a w rodzinie u mnie na szczescie nie pytaja, Ci najbliżsi wiedza co jest grane a reszta nie dopytuje. Duzo cierpliwości i zdrowia 😘
 
Do góry