U mnie dzisiaj 3dpo i jestem w rozsypce... Właśnie się szykuje do wyjazdu, od kilku dni moja babcia coraz gorzej się czuje, od wczoraj leży pod tlenem (na szczęście w domu) bo jakby trafiła do szpitala to byłaby tam sama i nie wiadomo co by się działo... Udało nam się załatwić dla niej tlen o jest w miarę ok, wczoraj pod tlenem saturacja była w miarę, ok 60, bez tlenu po kilku minutach już było 40, ale była świadoma i nienajgorzej... Dzisiaj już jest coraz gorzej, właśnie siostra dzwoniła że z babcią już dzisiaj jest coraz gorzej, bez tlenu saturacja spada już do 30 [emoji24][emoji24][emoji24] mieszkam 70km od nich i nie mogę codziennie u nich być bo pracuje, ale dzisiaj mam wolne i zaraz wsiadam w auto bo nie wiem co będzie jutro czy pojutrze... W sobotę lecimy na urlop na który bardzo się cieszyliśmy a teraz sama nie wiem jak mam tam być i cieszyć się wypoczynkiem [emoji24][emoji24][emoji24] musiałam się wygadać [emoji29][emoji29][emoji29]