reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Bo mogę mieć np niedrożność jajowodów o czym jeszcze nie wiem, mogą być puste pęcherzyki w których nie ma komórek jajowych a to można wykluczyć tylko punkcją pęcherzyków, może plemniki nie dotarły, mogło się udać i zarodek mógł się nie zagnieździć i dostałam normalnie miesiączkę, może być mnóstwo różnych przyczyn 🤷🏻‍♀️ u zdrowych osób u których wszystko normalnie funkcjonuje jest zawsze, w każdym cyklu, tylko 30% szans na zajście w ciążę także może byłam w tych 70% 😊
No tak, głupie pytanie.. Sorki :) widocznie byłaś w tych 70%. No trudno, nowy cykl nowe szanse :) nie zrobili Ci w pierwszej kolejności drożności? U mnie to był pierwszy krok zaraz po badaniach krwi
 
reklama
Teraz sobie tak pomyslalam, ze trzeba było brać te rady od cioć o wujków bo przecież pytali NIE WIECIE JAK TO SIĘ ROBI? 🤬 może faktycznie nie wiemy 😣
to racja ale odżywiamy się od pół roku baaardzo zdrowo. Było ciężko ale dajemy jakoś radę 🙂 fastfoodow od listopada nie jemy. Ale w sumie dlaczego lidzie „z ulicy” tez maja dzieci? Oni pewnie nie zwracają uwagi na składy tego co jedzą...
Widzę że też przechodzisz okres frustracji... Bo mam takie same przemyślenia. W życiu bym nie pomyślała że to może być takie trudne, bo wszyyyscy dookoła (przynajmniej 6 par takich znam) odrazu zachodzili, max w 3cim cyklu i to bez liczenia czy nawet planowania, tak po prostu. Jedna tylko para faktycznie parę lat, a teraz jedno po drugim, blokada zeszła i 4 szkrabów już jest :)
I szczerze żałuję że wcześniej nie zaczęliśmy, ale to z kolei ja nie byłam gotowa na macierzyństwo :O Jedna wizytą u gin, powiedział że owu albo dopiero była albo jest i lecieć do domu i robić bobasa! Było to dla mnie bardzo zabawne bo jedna wizytą mnie odblokowała, nie wiem czemu :D
 
Widzę że też przechodzisz okres frustracji... Bo mam takie same przemyślenia. W życiu bym nie pomyślała że to może być takie trudne, bo wszyyyscy dookoła (przynajmniej 6 par takich znam) odrazu zachodzili, max w 3cim cyklu i to bez liczenia czy nawet planowania, tak po prostu. Jedna tylko para faktycznie parę lat, a teraz jedno po drugim, blokada zeszła i 4 szkrabów już jest :)
I szczerze żałuję że wcześniej nie zaczęliśmy, ale to z kolei ja nie byłam gotowa na macierzyństwo :O Jedna wizytą u gin, powiedział że owu albo dopiero była albo jest i lecieć do domu i robić bobasa! Było to dla mnie bardzo zabawne bo jedna wizytą mnie odblokowała, nie wiem czemu :D
ja tak samo nie byłam gotowa wcześniej, zawsze myślałam, ze mam jeszcze czas...
 
Ja tez w majówkę :) chociaż czuję już, ze nic z tego, ale w weekend będę sprawdzać.
Trzeba być dobrej myśli [emoji4] ja mam bardzo neutralne podejście, tym bardziej że szykowałam się na cykl bezowulacyjny a właśnie jestem 2dpo, potwierdzone u lekarza [emoji4] staram się nie myśleć o tym co bedzie, teoretycznie @ ma mi wypaść 1.05 i tak wg lekarza mam zatestowac ale zrobię to chyba 2.05 tym bardziej że mam nadzieję że ten czas mi w miarę szybko zleci i nie będę myśleć o testowaniu... W sobotę jedziemy na urlop to przynajmniej głowa będzie luźna [emoji847] trzymam kciuki za Twoje [emoji3498] i za wszystkie testujące w najbliższych dniach, oby posypało się nam tych kresek [emoji3448][emoji172][emoji169]
 
U mnie etap nadziei i walki o swoje, ale to chyba dlatego, ze jestem przed owu. W zeszlym cyklu pamiętam, dopadlo mnie poczucie niesprawiedliwosci.. Czekalam na decyzję o jego dojrzalosci 6 lat, przez tyle bylam gotowa na zostanie mamą.. W końcu mnie rzucił, zanim się doczekalam :) yeraz mam cudownego faceta, ktory bardzo che miec dzieci... A tu takie "niespodzianki" z niepowodzeniami...
 
reklama
U mnie etap nadziei i walki o swoje, ale to chyba dlatego, ze jestem przed owu. W zeszlym cyklu pamiętam, dopadlo mnie poczucie niesprawiedliwosci.. Czekalam na decyzję o jego dojrzalosci 6 lat, przez tyle bylam gotowa na zostanie mamą.. W końcu mnie rzucił, zanim się doczekalam :) yeraz mam cudownego faceta, ktory bardzo che miec dzieci... A tu takie "niespodzianki" z niepowodzeniami...
Nie zawsze wszystko się układa po naszej mysli...ale trzeba wierzyc :-)
 
Do góry