reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

Cześć dziewczyny :)
Ja dzisiaj po pracy, po 17:00 jadę na betę, bo jestem trochę wystraszona.
Ogólnie oprócz tego, co Wam ostatnio pisałam, że przy cyklach 41 dniowych, w 28dc dostałam plamienia, to nadal mam bardzo bolące piersi i ogromne bóle brzucha, a @ nie przyszedł, plamienie ustało.
Ogólnie moja "uroda" jest taka, że średnio tydzień przed @ noc w noc budzę się z ogromnym bólem brzucha, biorę paracetamol i leżę czasami nawet godzinę na zimnej podłodze, żeby trochę ból mi przeszedł (endometriozę mi kiedyś wykluczyli).
Teraz, od plamienia, bóle się nasiliły i mam je nawet kilka razy dziennie.
Jak 4 dni temu dostałam tego plamienia, tak ono przeszło, bóle zostały. Dzisiaj o 7 obudziły mnie one ponownie, zapobiegawczo zrobiłam test, 2 minuty odczekałam, test bielusieńki, poszłam spać. Godzinę później wstałam, o 8:00, a na teście 2 kreski.
Zdaję sobie sprawę, że test po 5 minutach staje się niewiarygodny, jednak nigdy tak nie miałam (nawet po 24h nadal były zawsze bielusieńkie) i pierwsza moja myśl "rak jajnika".
 
reklama
Cześć dziewczyny :)
Ja dzisiaj po pracy, po 17:00 jadę na betę, bo jestem trochę wystraszona.
Ogólnie oprócz tego, co Wam ostatnio pisałam, że przy cyklach 41 dniowych, w 28dc dostałam plamienia, to nadal mam bardzo bolące piersi i ogromne bóle brzucha, a @ nie przyszedł, plamienie ustało.
Ogólnie moja "uroda" jest taka, że średnio tydzień przed @ noc w noc budzę się z ogromnym bólem brzucha, biorę paracetamol i leżę czasami nawet godzinę na zimnej podłodze, żeby trochę ból mi przeszedł (endometriozę mi kiedyś wykluczyli).
Teraz, od plamienia, bóle się nasiliły i mam je nawet kilka razy dziennie.
Jak 4 dni temu dostałam tego plamienia, tak ono przeszło, bóle zostały. Dzisiaj o 7 obudziły mnie one ponownie, zapobiegawczo zrobiłam test, 2 minuty odczekałam, test bielusieńki, poszłam spać. Godzinę później wstałam, o 8:00, a na teście 2 kreski.
Zdaję sobie sprawę, że test po 5 minutach staje się niewiarygodny, jednak nigdy tak nie miałam (nawet po 24h nadal były zawsze bielusieńkie) i pierwsza moja myśl "rak jajnika".
Bardzo dziwne te twoje objawy... Pierwszy raz aż tak? Konsultowałaś to ponownie z jakimś lekarzem? Może nospa by lepiej pomogła? Q to takie typowo kobiece bóle? Może coś jelitowo (nie mówię że jelitówka)... Hmm... Pocieszę Cię jedynie o tyle że rak jajnika daje bardzo późno objawy i zaczyna się i jest to najczęściej jedyny objaw, a mianowicie zwiększenie obwodu brzucha. Nie mniej warto się wybrać jak najszybciej na kontrolę.
 
Bardzo dziwne te twoje objawy... Pierwszy raz aż tak? Konsultowałaś to ponownie z jakimś lekarzem? Może nospa by lepiej pomogła? Q to takie typowo kobiece bóle? Może coś jelitowo (nie mówię że jelitówka)... Hmm... Pocieszę Cię jedynie o tyle że rak jajnika daje bardzo późno objawy i zaczyna się i jest to najczęściej jedyny objaw, a mianowicie zwiększenie obwodu brzucha. Nie mniej warto się wybrać jak najszybciej na kontrolę.
Takie bóle mam od zawsze (no chyba, że brałam tabsy anty, to wtedy nie).
Początkowo mówiłam o tym lekarzom, każdy mnie zbywał. Kilka lat temu robiłam jakieś badania, ale wtedy ginekolog stwierdził, że "taka moja uroda, przejdzie jak urodzę pierwsze dziecko", więc po tylu latach przestałam w ogóle poruszać ten temat. Ból jest zawsze ogromny, promieniuje na krzyż. Mam wrażenie (albo tak sobie to tłumaczę), że przed okresem może mi wszystko tam "puchnąć" i naciskać na inne narządy, stąd te bóle.
Nospa nigdy mi na nic nie pomagała. Ratuję się paracetamolem i ibuprofenem.
Mam koleżankę, która również ma takie bóle, choć chyba jeszcze silniejsze, bo jej pomaga czasami tylko ketonal, więc to też sprawiło, że zaczęłam to akceptować.
A, i podczas okresu nie mam wtedy żadnych dyskomfortu i nigdy praktycznie nic mnie nie boli.

Teraz natomiast jest tak, że 3/4 razy dziennie łapie mnie taki ból na jakieś 20 minut i później przechodzi (od tygodnia).
 
Witajcie 🙂 jestem tydzień po owulacji i oczywiście korci mnie zrobienie testu jak nie wiem 🤣 (jednak wiem że to bez sensu). Coraz bardziej myślę że jednak się nie udało , bo jakoś od 4 dni bolą mnie piersi (myślę że za wcześnie i to raczej prolaktyna znów wzrosła) i od razu jakoś minimalne ilości śluzu gdzie zawsze coś jednak było. Myślicie że po zapłodnieniu ilość śluzu powinna raczej wzrastać czy spadać ? 😏
 
Wiem co czujesz :( ja co prawda miałam inną sytuację ale bardzo mnie to smuciło... miałam termin na 23.02, czyli dzień przed urodzinami mojego M. Niestety ciążę poroniłam i bardzo bałam się tych jego urodzin... Tydzień przed jego urodzinami okazało się, że jestem w ciąży ;)
A ja właśnie się rozsypałam totalnie...Dzisiaj swoją córeczkę urodziła moja kuzynka, sprawdziłam i to był mój termin porodu gdyby udało Nam się za pierwszym razem [emoji22]
 
reklama
Do góry