Byłam w aptece, dostałam taka bardzo mała, króciutka, na próbę sobie jedną wbiłam i faktycznie nic nie boliMoja była na prawdę mega cieniutka i krótka, nie poczułam w ogóle zastrzyku. Zapytaj może w aptece jaką wybrać, wydaje mi się że powinni wiedzieć
reklama
K
karolinka1992
Gość
L
Lad
Gość
Ja jednak spotkałam się, że jak jest poniżej 10 w 7dpo to wtedy dostaje się luteinę, że może to wtedy sugerować, że jest niedomoga lutealna. Najważniejsze żeby było co najmniej 10.Piękny wynik. Ja 7 dni po owulacji miałam 15.2 (norma max do 15,9) ucieszyłam się, że ładny wynik, ale mój ginekolog powiedział, że słaby. Powinien być powyżej 20 i dał mi luteine na następne cykle, chociaż jeszcze nie wiem jak ten cykl się zakończy bo to 22dc/26dc. Lada dzień czeka mnie testowanie albo @.
Kasialucky
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2020
- Postów
- 2 681
Dziewczyny czytajcie ze zrozumieniem ulotki! Kreska musi być ciemniejsza od kontrolnej13 dc cyklu.
Zaczęłam testowanie wg ulotki przy 30 dniowym cyklu od 13 dnia.
Negatyw tak?
Negatywny. Kreska musi być co najmniej tak samo ciemna jak kontrolna. Przecież widać, że jest o wiele jaśniejsza.Dziewczyny a teraz pozytywny ?
coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
Straszna historia. Mam nadzieje, ze jednak uda Ci się osiągnąć to, czego pragniesz, zasługujesz na to [emoji3590]Nie mamy przypuszczeń a diagnozę. Ja zachodzę w ciąze, byłam w pięciu ciązach, ale mam nieprawidłowy kariotyp co powoduje poronienia, organizm tak jakby pozbywa się nieprawidłowego zarodka, ale co nie oznacza, ze zawsze będzie się tak bronił przed zarodkiem z nieprawidłowościami. A co za tym idzie mam spore ryzyko urodzenia chorego dziecka. Przy kazdej ciązy mam robić amniopunkcję ale zanim ją zrobię to zrobię równiez nieinwazyjne badanie sanco czy tam nifty. Moja mama ma taki sam kariotyp co ja więc to nie wyklucza urodzenia zdrowego dziecka. Do tego jeszcze mam niewielki problem z genem Serpine (pai1) 4g/5g, mam pośrednią mutację co powoduje niewielkie ryzyko chorób sercowo-naczyniowych i poronień, ale ze jest pośrednie i hetero to właśnie jest niewielkie. Mój mąz jest nosicielem mukowiscydozy, ja na szczęście nie, ale jak urodzę nawet zdrowe dziecko to kontrolnie musimy odwiedzić poradnie mukowiscydozy i dziecko przejdzie szereg badań, w tym nieszczęsne badanie chlorków. Mąz tez miał badanie nasienia oprócz ilosci plemników, te parametry były niezbyt rewelacyjne ale lekarz nam powiedział, ze jak na 322mln nie ma się co zamartwiać tylko wiadomo zalecenia dostał mąz typowo na poprawę nasienia. Najnizszy próg plemników w nasieniu to 39mln. Badania immunologiczne wyszły mi w porządku, wiem, ze przechodziłam cytomegalię ale nie przechodziłam toksoplazmozy. Ogólnie zrobiliśmy juz masę badań, genetyczka się śmiała, ze z moją wiedzą spokojnie bym sobie poradziła na studiach medycznych w tych dziedzinach medycznych leczących niepłodność. Oprócz tego mam niedoczynność tarczycy, która nieleczona prowadziła do bardzo długich cykli bezowulacyjnych ale juz nie pamiętam kiedy ostatni taki miałam. A tak jeszcze coś o mnie to miałam guza przysadki mózgowej - wyleczone juz oczywiście.
A co do mojego kariotypu to juz pisałam, ze lekarze zalecają in vitro z diagnostyką preimplantacyjną (koszt około 30tys zł) lub z komórkami dawczyni (podobna cena) ale to nie daje nam tez zadnej gwarancji, ze się uda, więc jak nas teraz nie stać to nie chciałabym się podejmować, a nawet jakby było nas stać na luzne wydanie 30tys na ivf to tez nie wiem czy bym nie wolała przeznaczyć tego w remont domu porządny czy na oszczędności i byśmy adoptowali dzieciaczka albo dwójkę. Dlatego wróciliśmy do starań naturalnych.
No i w porównaniu do zdrowych dziewczyn kiedy będę w ciązy i zaczną mi się plamienia przed 12tc to nie będę panikowała, ratowała na siłę ciązy bo u mnie to moze oznaczać, ze zarodek jest nieprawidłowy i zaufam organizmowi, natura będzie wiedziała co robić. No i ciązy nie będę mogła prowadzić u randomowego ginekologa tylko u specjalisty od trudnych przypadków.
Łooo ogromny, rzeczywiście mój przy Twoim to się może schować [emoji1787]I wynik proga mam, owulka była.
Ja chyba nic nie widzę.Cześć
Od przedwczorajszego zabarwionego śluzu na różowo małpy brak... dziś 31dc na max 33. Test facelle z rossmanna paskowy. Czy to oontrolna? 5minut po zdjęcie wykonałam
Sorry, ale nic z tego nie rozumiem [emoji85] skoro masz krótka fazę lutealna i potwierdzone późne (w stosunku do długości cyklu) owulacje to nie widzę sensu tych badań LH 14 dni po okresie [emoji2368] ale tak jak mówiłam, napisałaś tak chaotycznie ze nic nie rozumiem.no mój lekarz dopiero będzie sprawdzał normy po 2 powtarzanie badań. Bo wychodzi tak licząc od dnia @ po 14 dniach miałam zrobić lh żeby zobaczyć czy w przewidzianej fazie wystąpiła owu badania wykazały że nie 2 raz mam robić 6 kwietnia u mnie to wypada na 6 dni po owulacji która miała by wypaść później A samo badanie między 6 dni po owulacji A 6 dni przed następną @ wizytę u samego gine mam 8 on wtedy na usg potwierdzi że owulacja była lub też będzie tak jak do tej pory równo przed okresem.
Stosunek dobry [emoji6]Cześć dziewczyny! Witam się z wami w 4dc. Jak tam samopoczucia? Za oknem już bliżej wiosny wczoraj robiłam badania, a dziś mam już wszystkie wyniki wydaje mi się, że wszystko gra aczkolwiek nie znam się na tym, może jedynie martwi mnie ten stosunek lh/fsh bo powinien być bliski 1? a u mnie jest 0,8. wyniki robione w 3dc
Nie.Dziewczyny a teraz pozytywny ?
Ja miałam powyżej 10 a jednak to za mało, plamie już po owulacji, ale luteina wdrożona i pomaga podniesc poziom, a co za tym idzie likwiduje plamienia. Być może zależy od organizmu, niemniej faktycznie przyjmuje się ze powyżej 10 można uznać ze owu się odbyłaJa jednak spotkałam się, że jak jest poniżej 10 w 7dpo to wtedy dostaje się luteinę, że może to wtedy sugerować, że jest niedomoga lutealna. Najważniejsze żeby było co najmniej 10.
RoZa_MiMi89
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2021
- Postów
- 98
cóż dziekuje za odpowiedz mimo ze kosztowała Cię wieleDziewczyny czytajcie ze zrozumieniem ulotki! Kreska musi być ciemniejsza od kontrolnej
L
Lad
Gość
Ja jak miałam około 10 czy 9 to nie plamiłam, ale za to jak jeszcze nie leczyłam tarczycy to miałam właśnie takie plamienia przed okresem ale wtedy nie badałam tak progesteronu.Straszna historia. Mam nadzieje, ze jednak uda Ci się osiągnąć to, czego pragniesz, zasługujesz na to [emoji3590]
Łooo ogromny, rzeczywiście mój przy Twoim to się może schować [emoji1787]
Ja chyba nic nie widzę.
Sorry, ale nic z tego nie rozumiem [emoji85] skoro masz krótka fazę lutealna i potwierdzone późne (w stosunku do długości cyklu) owulacje to nie widzę sensu tych badań LH 14 dni po okresie [emoji2368] ale tak jak mówiłam, napisałaś tak chaotycznie ze nic nie rozumiem.
Stosunek dobry [emoji6]
Nie.
Ja miałam powyżej 10 a jednak to za mało, plamie już po owulacji, ale luteina wdrożona i pomaga podniesc poziom, a co za tym idzie likwiduje plamienia. Być może zależy od organizmu, niemniej faktycznie przyjmuje się ze powyżej 10 można uznać ze owu się odbyła
coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
Ja jak miałam około 10 czy 9 to nie plamiłam, ale za to jak jeszcze nie leczyłam tarczycy to miałam właśnie takie plamienia przed okresem ale wtedy nie badałam tak progesteronu.
Ja już tarczyce i inne możliwości weryfikowalam, wszystko spoko. Ewidentnie coś u mnie nie halo z progiem, skoro luteina rozwiązuje problem a plamienia są zawsze po owu. Nawet zwykle na wykresach temp miałam skokowy wzrost, wiec wszystko mi się układało w całość, ale w tym cyklu miałam taki piękny skok a i tak od razu po zaczęłam plamić, wiec zaburzyło mi to pogląd [emoji23] nie badam proga skoro jestem na luteinie, ale obstawiam, ze może powinien być u mnie wyższy niż jest po prostu, albo za bardzo skacze w górę i w dół [emoji2368]
reklama
coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
cóż dziekuje za odpowiedz mimo ze kosztowała Cię wiele[emoji2356]
Nie ma potrzeby być uszczypliwym. Koleżanka napisała słusznie, na instrukcji nawet są obrazki jak to powinno wyglądać i co oznacza wynik pośredni [emoji6]
Podziel się: