reklama
kara86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2013
- Postów
- 3 509
Dziękuję zapisałam sobie pomyślę jak się skonczy inofolic i przerwę w macy bede miała bo vigantol D3 bierzemy cała rodziną w mojej czerwonej macy tez jest jodu i dużo witamin a co za duzo to niezdrowo,a pokrywają się widzę że składem MiivelieJa miałam problem z długimi cyklami i teraz biore Miovelie akurat to ze wzgledu na bogatość składu, bylam sceptycznie nastawiona jak endokrynolog kazał mi brać ale po cyklach 40-60 dni, ostatni miał 17 dni, więc coś chyba zaczyna działać. Mam nadzieję że ten będzie normalny
Trinnity
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2020
- Postów
- 95
Tak mnie zachęcilas tym opisem do zakupu, że jeśli ten cykl nie zaowocuje dwiema kreskami to kupuję [emoji16] Reklama pierwsza klasa [emoji16]
Dzień dobry Dziewczyny [emoji3508] chciałam się z wami podzielić tym że maca zaczyna chyba na mnie działać, nigdy nie narzekałam na swoje doznania, ale wczoraj to była jakaś bomba, zawsze czuje po mrowienie w stopach, ale wczoraj to całe ciało zwariowało przez całe nogi piszczele, dłonie szaleństwo jakby ktoś mi coś dodał do herbaty przy kolacji [emoji23] od 2 dni mniej tez śpię wręcz nie mogę zasnąć po prostu nie jestem zmęczona, troche włączenie herbaty imbirowej mnie męczy bo wpływa bardzo moczopędnie na mnie, ale ta maca uuuuuu [emoji7]
kara86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2013
- Postów
- 3 509
ja cały dzień czytałam jaką wybrać bo najpierw zobaczyłam że dawkami sie różni, pozniej że jest kilka odmian, że pozyskiwana na zimno i tpd ostatecznie wybrałam organiczna czerwona mace w pudrze bez zbednych zbrylaczy okropna w smaku ale jak ma dzialac moj M. mowi ze do końca życia bedzie juz ja pil jak tak dalej będzieTak mnie zachęcilas tym opisem do zakupu, że jeśli ten cykl nie zaowocuje dwiema kreskami to kupuję [emoji16] Reklama pierwsza klasa [emoji16]
Załączniki
E
Em82
Gość
Chciałabym podczas porodu potrafić się tak rozluźnić żeby mniej bolało albo lepiej znosić ten ból, wiem że tak się da ale ja nie potrafiłam tego zrobić. Przy każdym skurczu moje całe ciało tak się spinało, że ból był maksymalny a potem doszła do tego jeszcze oksytocyna. Po porodzie nie mogłam nawet ruszyć małym palcem u nogi, nie dlatego że tak bolało mnie krocze tylko od tego spinania mieśni podczas skurczów miałam takie zakwasy na całym ciele jak jeszcze nigdy po żadnym treningu. Wiem po sobie, że psychika odgrywa ogromną rolę podczas porodu.Było tu wspominane o personelu medycznym ja akurat sporo wiem od kuchni bo moja mama jest położną. To co ona mówi o zachowaniu ciężarnych i rodzących i tych zaraz po porodzie to ja jej cierpliwości naprawdę zazdroszczę. Ja bym się nie gryzła w język za każdym razem kiedy rodzącą jej mówi "Pani nie wie jak to jest/Pani to łatwo mówić" - od momentu kiedy urodziła dwójkę dzieci przestała kompletnie współczuć bóli porodowych, ale nic nigdy nie komentuje. I taki przykład z rodziny, bratowa rodziła specjalnie w szpitalu gdzie mam pracuje. Po pierwsze kiedy mama chciała jej przeprowadzić lekcje z rodzenia i zaczęła od tego co zawsze (prowadziła wiele lat szkole rodzenia) że "najważniejszą jest podejście psychiczne" to ta sie obraziła i nie chciala słuchać dalej. Na oddziale każda położną pytala o to samo jak by chciała sprawdzić czy odpowiedzi sie różnią - każda mówiła to samo ale nie zgadzało sie to z tym czego sie naczytala tylko z ich doświadczeniem (prawie każda położna na tym oddziale ma blisko do emerytury). Mama starała się nie okazywać że bratowa okazuje jej brak szacunku i podważa jej wiedzę, ale jej koleżanki się irytowały potwornie. I w końcu po porodzie który skończył się cesarskim cięciem bo nie potrafila się rozluźnić - taka prawda niestety tak się dziewczyna spiela ze nie było mowy o rodzeniu dołem (moja mama jej tego nie powiedziala) - stresowała się ze jest ryzyko autyzmu (brak stymulacji porodem bardzo je zwiększa) to któraś zirytowana położna w końcu jej powiedziała "Najwyraźniej Pani nie chciala wystarczająco mocno urodzić naturalnie". Bratowa jest oburzona, ale ja wiem z dobrych źródeł że to prawda, poddala się zanim zaczęło boleć naprawdę. Gdyby ich nie traktowała tak jak je traktowała czyli "stare panie ze szpitala na wypizdowie co nic nie wiedzą" to by tych słów nie usłyszała. A co moja mama sie na przezywała bez slowa skargi to jej. Więc każdy kij ma dwa końce. Nie mówię tu że czyje kolwiek słowa są wytłumaczalne, ale chciałabym żeby każda z Was pamiętała ze po drugiej stronie też sa ludzie. Czasem może już zbyt znieczuleni i maja akurat gorszy dzień ale to tylko ludzie...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dlatego moja mama zawsze podkreśla jak ważna jest psychika, widzisz moja bratowa sie za to obraziła, a ja w wieku 14 lat jak kiedyś siedzialam sobie za ścianka i czekalam aż mam skonczy lekcje i sluchalam jak ona tlumaczy przebieg porodu to pomyślałam "matko, nigdy!" ale może właśnie o to chodzi żeby nastawić sie na piekło a okaże sie ze nie będzie tak tragicznie. Przede wszystkim chodzi mi o to też że położne te porody przeżywają razem z wami mimo że nic nie pokazuje, od ich decyzji zależy nawet życie dziecka, więc nalezy im się trochę szacunkuChciałabym podczas porodu potrafić się tak rozluźnić żeby mniej bolało albo lepiej znosić ten ból, wiem że tak się da ale ja nie potrafiłam tego zrobić. Przy każdym skurczu moje całe ciało tak się spinało, że ból był maksymalny a potem doszła do tego jeszcze oksytocyna. Po porodzie nie mogłam nawet ruszyć małym palcem u nogi, nie dlatego że tak bolało mnie krocze tylko od tego spinania mieści podczas skurczów miałam takie zakwasy na całym ciele jak jeszcze nigdy po żadnym treningu. Wiem po sobie, że psychika odgrywa ogromną rolę podczas porodu.
kara86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2013
- Postów
- 3 509
jakos trudno mi sobie wyobrazić że podczas porodu mozna sie rozluźnic ja byłam na pewno bardzo skupiona na tym co się dzieje co do mnie mówią miałam świetna położna dodatkowo 3 studentki w międzyczasie studentów z Norwegii, a pod koniec zamknęłam oczy tak radziłam sobie z bólem, ale mój porodu trwał 2:40 i po wszystkim, każda z nas radzi sobie inaczej w takich momentach, ale ja personel miałam super, oprócz tego że położna mowila do mnie Madziu,a mam na imię KarolinaChciałabym podczas porodu potrafić się tak rozluźnić żeby mniej bolało albo lepiej znosić ten ból, wiem że tak się da ale ja nie potrafiłam tego zrobić. Przy każdym skurczu moje całe ciało tak się spinało, że ból był maksymalny a potem doszła do tego jeszcze oksytocyna. Po porodzie nie mogłam nawet ruszyć małym palcem u nogi, nie dlatego że tak bolało mnie krocze tylko od tego spinania mieści podczas skurczów miałam takie zakwasy na całym ciele jak jeszcze nigdy po żadnym treningu. Wiem po sobie, że psychika odgrywa ogromną rolę podczas porodu.
E
Em82
Gość
Tak sobie myślę, że przy drugim porodzie (o ile się w ogóle uda zajść [emoji19]) będę mieć większy stres niż przy pierwszym bo już będę wiedzieć na co ide[emoji28]Dlatego moja mama zawsze podkreśla jak ważna jest psychika, widzisz moja bratowa sie za to obraziła, a ja w wieku 14 lat jak kiedyś siedzialam sobie za ścianka i czekalam aż mam skonczy lekcje i sluchalam jak ona tlumaczy przebieg porodu to pomyślałam "matko, nigdy!" ale może właśnie o to chodzi żeby nastawić sie na piekło a okaże sie ze nie będzie tak tragicznie. Przede wszystkim chodzi mi o to też że położne te porody przeżywają razem z wami mimo że nic nie pokazuje, od ich decyzji zależy nawet życie dziecka, więc nalezy im się trochę szacunku
Ale może ta wiedza mi pomoże, będę nastawiona psychicznie na okropny ból i moze bedzie boleć mniej[emoji38]
Agnness
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2019
- Postów
- 6 505
Ja mam w planach cały czas wybrać się na badanie. I tak już od prawie roku. Dużo kobiet, które same się badają tam naprawdę nie wiedzą czego szukać. Moja znajoma właśnie robiła samobadanie i była przekonana, że nic nie ma. Dopiero jak poszła do lekarza i ten jej pokazał co i jak to wyszło, że jednak ma. Ale sama by tego nie znalazła. Więc wydaje mi się, że mimo wszystko warto iść do lekarza, żeby wytłumaczył, pokazał i powiedział na co zwracać uwagęKochane dzisiaj mnie tak prawy cyc boli,że dotknąć nie mogę robiłyście sobie albo robicie samobadanie? Szczerze ? Ja w tym temacie czarna masa
reklama
E
Em82
Gość
Moja przyjaciółka po pierwszym porodzie kiedy zaszła w drugą ciążę stwierdziła, że tym razem idzie do szkoły rodzenia żeby wiedzieć jak sobie radzić z bólem podczas porodu. No i przy drugim potrafiła się rozluźnić. Powiedziała, że niebo a ziemia, nawet bez porównania. Mi też jest trudno wyobrazić sobie rozluźnienie się podczas porodu ale widocznie się dajakos trudno mi sobie wyobrazić że podczas porodu mozna sie rozluźnic ja byłam na pewno bardzo skupiona na tym co się dzieje co do mnie mówią miałam świetna położna dodatkowo 3 studentki w międzyczasie studentów z Norwegii, a pod koniec zamknęłam oczy tak radziłam sobie z bólem, ale mój porodu trwał 2:40 i po wszystkim, każda z nas radzi sobie inaczej w takich momentach, ale ja personel miałam super, oprócz tego że położna mowila do mnie Madziu,a mam na imię Karolina [emoji23]
Podziel się: