Hej a ja takze chciałabym dołączyć. Czasami łatwiej sie wygadać innym kobieta, w tej samej sytuacji.
My, zaczęliśmy walke o 2 bobo 1 cs, jestem w trakcie owulacji. 1x mam okropne bóle około owulacyjne, zazwyczaj to bylo klucie, a teraz skurcze . O 1 synka staraliśmy sie pol roku, wiem ze dość krotko. Ale mam takie same odczucia jak, przed 1 ciaza, ze sie nie uda, myslalam ze przy kolejnych dzieciach inaczej sie do tego podchodzi. Wiem ze to ze mamy 1 nie gwarantuje kolejnych w kolo bardz duzo znajomych ma 2 dzieci, badz jest w ciazy. To mi nie pomaga . Moze mnie "walnijcie" i bd mi, lepiej nikomu nie chce mowic o staraniach ani moich odczuciach, żeby nie bylo komentarzy, pytan. Po co mi to? Dodatkowo 1 ciaza na lekach na ctk, ciezka. Stad zrezygnowałam z pracy w spzitalu-wychowawczy, chodze tylko do moich dzieci do zloba i to nie pomaga bo do konca roku wzielam tylko wychowawczy. Ech, wygadałam sie, mam nadzieję ze mnie przyjmiecie i oczywiście za kazda .
My, zaczęliśmy walke o 2 bobo 1 cs, jestem w trakcie owulacji. 1x mam okropne bóle około owulacyjne, zazwyczaj to bylo klucie, a teraz skurcze . O 1 synka staraliśmy sie pol roku, wiem ze dość krotko. Ale mam takie same odczucia jak, przed 1 ciaza, ze sie nie uda, myslalam ze przy kolejnych dzieciach inaczej sie do tego podchodzi. Wiem ze to ze mamy 1 nie gwarantuje kolejnych w kolo bardz duzo znajomych ma 2 dzieci, badz jest w ciazy. To mi nie pomaga . Moze mnie "walnijcie" i bd mi, lepiej nikomu nie chce mowic o staraniach ani moich odczuciach, żeby nie bylo komentarzy, pytan. Po co mi to? Dodatkowo 1 ciaza na lekach na ctk, ciezka. Stad zrezygnowałam z pracy w spzitalu-wychowawczy, chodze tylko do moich dzieci do zloba i to nie pomaga bo do konca roku wzielam tylko wychowawczy. Ech, wygadałam sie, mam nadzieję ze mnie przyjmiecie i oczywiście za kazda .