reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2014 :)

SSMama, no to fajnie :) Ale zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro jesteś w prawie 7 tygodniu, dlaczego u Ciebie kreska była ledwo widoczna? Jaki test robiłaś? Co do wspomnień to mnie wczoraj wzięło na wspomnienia jak jeszcze mieszkałam z rodzinką. Muzyka tak na mnie działa, a w radiu leciały stare kawałki :) &&&&&&& za wizytę :)

Asia, ale ja jakoś nie jestem do tego przekonana. Powiedz, a czy jakby co można ją wcześniej wyciągnąć? Na ile starcza? I czy droga, bo co do ceny to się jeszcze nie orientowałam.
 
reklama
Mojej koleżance pierwszy raz wyszedł test w 11-12 tygodniu.
Koleżance z pracy też nie wychodziły testy z moczu. W krwi poziom bety jest stały. W moczu zależy od rozcieńczenia moczu.
 
Malus mozna wyjac kiedy chcesz. Ja wyjelam rok orzed terminem. Koszt w gdansku ok 300-350 zl zalezy od kekarza.

SSMama. Wspolczuje. U mnie to byloby tak: to bylaby jego pierwsza noc jego nowego zycia bo nie wyobrazam sobie takiej akcji.
 
SSMama rozumiem że On wyszedł wczoraj, nie wrócił na noc, a Ty nie wiedziałaś gdzie jest, bo nie raczył powiedzieć?
cóż uważam tak jak Asia.... Albo bym mu zniknęła na kilka dni, wyłączyła tel i zostawiła wyniki badań albo usg, żeby sobie przemyślał, albo bym zrobiła akcję "foch śmiertelny" czyli ignorowała. Ja myślałam że wrócił do domu, sorry ale niepoważny jest...

Iwo, Asia u mnie też nie pada słowo "starania" "ciąża", bo G nie chce nakręcania, po prostu będzie co ma być. Ja sobie tu z Wami poplotkuję, pogadam na temat staranek, a Jego nie ruszam, bo wiem że to by tylko negatywnie wpłynęło :)
 
SSMama, nie rozumiem. Twój mąż nie wrócił do domu na noc? Dziwne zachowanie. Jakby mój tak zrobił, to od razu kopa w dupę i do widzenia. Tylko, że mój M nigdy po kłótni nie wyszedł z domu. Ale napisz mi jedno.. staraliście się ponad 2 lata o dziecko, ale On tego chciał prawda? A teraz co, odwróciło się i nie chce jednak tego dziecka? Pytam, bo nie rozumiem jego zachowania. Kochana, jesteś stewardessą z tego co pamiętam. Możesz pokazać się? Chodzi mi abyś pokazał zdjęcie w ubraniu stewardessy. Oczywiście jak możesz. Ja lubię kobiety ubrane w te ubrania :)

Asia, koszt niezły, ale z drugiej strony na rok, to nie jest dużo. Muszę się zastanowić. Dziękuję za odpowiedź =*
 
Też sobie nie wyobrażam co by było gdyby tak bez znaku życia po tak wspaniałej wiadomości mój P. spędził gdzieś noc.
Pamiętam jaki miałam kiedyś żal do P. jak poszedł spać do drugiego pokoju.

SSMama - a Ty probowałaś do niego zadzwonić? Niefajna sytuacja, ale postaraj się zachować spokój dla maluszka.
 
Czas na mała przerwę w pracy:tak:
Iwo 3 w totka to jest coś;-) Ja jeszcze nigdy nie trafiłam nic..
Ewelinka jak tam w nowej pracy? Jak atmosfera? jak ludzie?
Anula zawzięta jesteś co do nauki. Ja nigdy nie umiałam się uczyć w nocy :no:nawet później jak pracowałam i chciałam się pouczyć to najzwyczajniej w świecie zasypiałam:tak: 5 na pewno będzie życzę Ci tego;-)
SSMama- ja podobnie jak Asia- gdyby mój Mi znikną na całą noc to...Teraz to musicie porozmawiać na spokojnie.
mam nadzieje że wszystko będzie dobrze &&&&& trzymam:tak:

Ja byłam wczoraj po siostrę na lotnisku.. i nie mogłam stamtąd wyjść- lubię patrzeć jak ludzie gdzieś pędzą wracają i wogóle:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
SSMama no chyba pozniej zrobie te porzadki bo to nie jest najwazniejsze chociaz trafia mnie jak widze syf :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Oj to chlopak przegial.Podziwiam Cie za ten spokoj ale bardzo dobrze robisz bo nerwy Malenstwu tylko szkodza jednak ja chyba nie dalabym rady sie opanowac...jak wroci to chyba jedynie rozmowa zostaje....niech jasnie ksiaze wytlumaczy gdzie sie podziewal cala noc i dlaczego nie raczyl dac znac co sie z nim dzieje...nie wiem faceci to czasem na prawde nie wiedza do czego mozg sluzy:no:
Trzymaj sie dzielnie i daj mu niezle popalic;-)
 
Do góry