reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2014 :)

jazza: nie ma za co, polecam się na przyszłość :D Dobry ten twój M, że się martwi o ciebie :) Zdrowiej kochana, zbieraj siły :)

ania: wspaniała nowina. Teraz możesz odsapnąć. A wiadomo dlaczego tak źle się czułaś?

akatsuki: w pracy dobrze jak się czuje komfortowo, może atmosfera w końcu się oczyści. Zawsze możesz na boku sobie czegoś szukać. Wiadomo, że początki są trudne, ale w sumie jeśli nie czujesz się dobrze to warte rozważenia. Sama wiesz co dla ciebie dobre, ktoś może doradzać, ale ty musisz to czuć.

anula: ja to mam wrażenie, że ludziom pomyliły się święta. Jeden dzień wolnego, a koszyki wypchane po samą górę :) Nie wiem może to już na święta bożego narodzenia? :D

missiiss, wątpliwości, blair, lebara: co tam u was?

Ja właśnie wróciłam ze spaceru. Wieczorna mgła ma swój urok :)
 
reklama
Witam

Pisalam do gina i odpisal mi ze gdy peka pecherzyk niezaleznie od wielkosci ma szanse na zaplodnienie;-) a my wczoraj jak pekl przytulalismy sie;-)

Aniu super wiesci ze z dzidzia ok!

Miss hop hop?

Dobra kochane ja na szybko bo w pracy jestem :/
Jeszcze 3 godz. I do domku;-)
 
Ania swietne wiesci :**
Ja mysle ze te moje problemy z praca to troche wina mojej psychiki. Nie umiem odmowic stanowczo, wszystko biore do siebie, kazde niepowodzenie biore do siebie nie wiem czemu stalam sie taka miekka zawsze bylam twarda babka...
 
jula: rewelacyjne wieści :D Idealnie trafiliście w moment znaczy się :D:D:D

akatsuki: wydaje mi się, że kiedyś podobnie miałam. W moim przypadku stanowczość przyszła z czasem. Nie wiem ile już pracujesz w tym miejscu, jakie są twoje kontakty z ludźmi, ale w moim przypadku to było tak, że brałam na siebie zbyt dużo obowiązków, pomagałam każdemu, a jak przychodziło co do czego to, żeby skończyć swoje musiałam po godzinach siedzieć i w weekendy. No nie mówiąc o tym, że współpracownicy jakoś nie odwzajemniali pomocy. Coś w pewnym momencie pękło i zaczęłam dbać o swoje. Oczywiście nie zmieniłam się w zimną zołzę, ale swoje obowiązki traktowałam jako priorytet i pomogłam dalej innym, ale w taki sposób, żeby nie zawalać swoich rzeczy. No i dzięki temu moje relacje się oprawiły, bo ludzie zaczęli mnie traktować na poważnie. Miałam też czas na relaks, co jest istotne przy natłoku obowiązków. Poza tym nauczyłam się bronić - często jest tak, że przełożony opierdziela za nic, a jak faktycznie nie ma za co to umiałam powiedzieć, że chyba nie jest tak jak mówi. I suma summarum atmosfera była super.
 
Ja tak na szybciocha bo dzis weny brak.

Julcia
Czytalam po 12 zaraz ;-) &&& zacisniete :-) przeciez Ci pisalam ;-)

Ania
Super wiesci.:-)

Dziewczynki wybaczcie ze dzis nie nadrobie i dziekuje za pamiec :* dzis brak weny... natlok zajec w domu, jeszcze gardlo mnie boli i juz w ogole chodze nastroszona jak kurczak.
 
Anula ja tez się obijam z reszta na nic nie mam ochoty ;-)


Ania to super wiesci kochana:-)


Julia super wiesci od gina, to teraz zaciskamy mocno kciuki kochana.:-) Milej końcówki dnia pracowniczego ;-)


Jugoslawa no dobry z tego mojego M chlop. Ja tez lubie spacery, teraz to nie mam ochoty na nic, ale zawsz jak tylko mam okazje to spaceruje, uwielbiam spacery po moich okolicach i w Wawie po Nowym Swiecie i Krakowskim przedmieściu hehe, kiedys z przyjacielem gadając przeszliśmy pieszo z Mokotowa do Śródmieścia, to były czasy :-)


Akatsuki powiem Ci, ze tez tak mam, ze nie umiem przejść obojętnie i pomagam wielu osobom, oczywiście nie oczekując nic w zamian, a jak przychodzi co do czego to od nich pomocy nie ma, a ja prosić nie lubie. U mnie w pracy tez atmosfera kiepawa z kilku powodow, kiedys przychodziłam tam z uśmiechem na ustach, a teraz traktuje to jak obowiązek. Szefowa się zmienila o 180 stopni, na początku była ciepla, mila, zyczliwa, a potem stala się zupelnia do czesci osobb, w tym do mnie, a ja robiłam dla niej szereg rzeczy, które nie leżały w moich obowiązkach, pamiętam, z ekiedys zmarnowałam cala soboet by załatwić jej sprawy przelotu, bo była zagranica, poswiecilam wolny czas, nastresowalam się, a i tak tego nie docenila, takich sytuacji było o wiele wiecej. Jestem zyczliwa do ludzi dlatego potem obrywam. Jest jeszcze jedna rzecz, która popsula relacje w pracy i tego się nie da już naprawic chyba. Malo tego większość ludzi tam jest zawistnych, gotowych podpieprzyc cie do gory za byle głupoty i w sumie nie wiem czemu, każdy gada na każdego, trzeba uważać z kim się rozmawiac, czy tak powinno być? Kurcze nie. Nie wiem na co licza niektórzy? Na specjalne wzgledy czy co? Na palacach jednej reki mogę policzyc ludzi, z którymi chce mi się w ogole rozmawiac, ale coz… Mam nadzieje, ze u Ciebie sytuacja się wyklaruje, teraz jestem bardziej stanowcza w pracy i widze, ze to najlepszy kierunek.


Missiiss zdrowka kochana :*
 
jazza, Jugosława podpisuje się pod tym co piszecie. Ja zazwsze wyznawałam zasadę że w pracy powinno się być człowiekiem a nie maszynką do robienia pieniędzy. Starałam się być fair i szczera ale okazuje się że wszystko co zrobiłam w dobrej wierze odbiło mi sie czkawką, bo jak zaufałam komuś i coś powiedziałam to od razu wszystko poszło dalej i wróciło do mnie.
Nie trawie być suką dla ludzi ale chyba to jedyny sposób żeby ci wszyscy na głowę nie weszli i nie wykorzystali ... :(
 
Krotki opis mojej wizyty w szpitalu
Dlugie czekanie wyprosilam usg pierwsze wykazalo ze wszystko ok Zobaczylismy nawet male serduszko(mega slodkie)
Potem dostalam tabletki i juz mialam isc do domu gdy nagle zle sie poczulam i stracilam przytomnosc Odrazu wzielu mnie na sale i kroplowka
Doprowadzili mnie do stanu ok i odrazu padania krwi a nastepnie 2 usg
Naszczescie Dzidzia ok i to najwazniejsze
Bol byl spowodowany 3 kropelkami krwi w jajowodzie
Jestem teraz pod stala opieka nastepne usg za 10 dni
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jula super ! Odpoczywaj i czekamy na testowanie ;-)
Smaka mi narobilas kopytkami-zrobilam na jutro ;-) tyle ze jeszcze sasiadki obdarowalam ;-)

Jazza ja na koniec dnia powera zalapalam .... przy garach stac mi się chcialo ;-)

Aniu ozesz ... dobrze ze sie zaparlas...odpoczywaj ....

Kurcze od rana cycki mnie wrecz napie...ja grr ...

Ide zaraz do wyrka ,styka dzialania na dzis ;-)
 
Do góry