Witam,mimo ze sie nie odzywam to podczytuje Was od czasu do czasu
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dlugo zastanawialam sie czy napisac posta,ale obawialam sie ze bedzie on zle odebrany.
Asiu,jak sie czujesz?
Mligocka,co u Ciebie?
Mississ,przykro mi ze nie wychodzi Ci,ale moze trzeba troche wyluzowac,bo to juz chyba graniczy z obsesja..
Nie pisze tego zeby Cie urazic czy krytykowac,nie mam tego na celu.
Wydaje mi sie,ze dziewczyny na Waszym watku bardzo sie o Ciebie martwia i dobieraja slowa zeby Cie nie urazic,codzienne testowania jedynie doprowadza Cie do wiekszego rozchwiania emocjonalnego.Za bardzo wszystko bierzesz do siebie,wiecej wiary w siebie i wlasne mozliwosci
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Straszna pesymistka z Ciebie!Wystarczy wiecej wiary i luzu.
Powiem Ci,ze mocno zaniepokoil mnie Twoj wpis " o tych 120km/h i checi wjechania w drzewo z powodu odmowy przebadania sie przez meza ". Masz male dziecko i musisz byc silna dla niego,pamietaj "smutna mama to smutne dziecko" i jakbys nie udawala to i tak dziecko zauwazy Twoje kiepskie samopoczucie.Jesli takie "troche wieksze blachostki" wywoluja u Ciebie tak silne emocje,to jak sobie radzisz z ogromem problemow.
Musisz popracowac nad stresem i ciagla niepewnoscia zwiazana z upragniona ciaza,bo to moze doprowadzic do depresji,odnosze wrazenie,ze na niczym innym tak sie nie skupiasz jak na || kreseczkach.
Co do mezczyzn,jak wiadomo oni inaczej podchodza do pewnych spraw,mezczyzni musza sami dojrzec do pewnych decyzji i przymuszanie ich odnosi przewaznie inny skutek od zamierzonego.
Starania maja byc przyjemnoscia,a nie mechanicznym seksem z kalendarzem w reku,bo to sa "te dni i juz trzeba".
Tak jak ktoras z dziewczyn pisala,idz na bete a nie rozkminiasz i zadreczasz sie tymi bladziochami.
p.s jestes bardzo absorbujaca;P
Pamietaj,wystarczy ze uwierzysz w siebie,we wlasne mozliwosci i juz bedzie inaczej
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a rozmawiac trzeba,nie czekac na partnera z rozmowa.
Wezcie synka i idzcie dzis na spacer,porozmawiajcie bo starac i chciec dziecko musza dwie osoby,a nie jedna.Wypracujcie jakies wspolne rozwiazanie problemu
Mam nadzieje,ze nie odbierzesz tego jako "ataku ani wymadrzania sie".
Pozdrawiam.