reklama
jazza
Fanka BB :)
Witam sie weekendowo :-)
BimBamBum witaj i powodzenia
Zouza udanej podrozy poslubnej
Tabasia dziekujea humorek coz.. czekam na lepsze czasy hahaha sciskam i trzymaj sie tam z tymi mdlosciami kochana
Missiiss kochana moja poczekaj jeszcze troszke i zatestuj lub kup takie o wiekszej czuloscija tam wierze, ze Ci sie udalo i trzymam mega kciuki az mnie klykcie bola haha
Kochana a co do Twojego przezywania.. ja tez jestem emocjonalna i wszystko przezywam i biore do siebie, zamiast odpuscic to sie zadreczam i sama katuje.. nie testuje tak, ale po stracie ciazy bardzo emocjonalnie zaczelam reagowac na widok kobiet w ciazy i wozkow z dziecmi.. potrafilam rozplakac sie na srodku ulicy i probowac gdzies uciec albo ograniala mnie zlosc.. te wszystkie uczucia sie mieszaly i balam sie widoku ciezarnej..od tamtej pory zmienilo sie tylko to, ze zlosc zelazala, ale lzy i emocje dalej sa i jest to niezalezne ode mnie.. znajomym, ktorym sie udalo nie gratulue, nie przechodzi mi to przez gardlo i unikam ich jak tylko sie da, bo boje sie, zejak bym poszla np do kolezanki zobaczyc dziecko to bym sie rozkleila na amen... tak wiec kochana rozumiem Cie poniekad...
I nie znikaj z forum, bo jestesmy tu po to, by sobie pomagac i nikogo powtarzam nikogo nie meczysz! No!
A ja dzis obudzilam sie przeziebieniem... nos, gardlo, w glowie mie sie kreci... masakra...
Dobranoc kochane :-)
BimBamBum witaj i powodzenia
Zouza udanej podrozy poslubnej
Tabasia dziekujea humorek coz.. czekam na lepsze czasy hahaha sciskam i trzymaj sie tam z tymi mdlosciami kochana
Missiiss kochana moja poczekaj jeszcze troszke i zatestuj lub kup takie o wiekszej czuloscija tam wierze, ze Ci sie udalo i trzymam mega kciuki az mnie klykcie bola haha
Kochana a co do Twojego przezywania.. ja tez jestem emocjonalna i wszystko przezywam i biore do siebie, zamiast odpuscic to sie zadreczam i sama katuje.. nie testuje tak, ale po stracie ciazy bardzo emocjonalnie zaczelam reagowac na widok kobiet w ciazy i wozkow z dziecmi.. potrafilam rozplakac sie na srodku ulicy i probowac gdzies uciec albo ograniala mnie zlosc.. te wszystkie uczucia sie mieszaly i balam sie widoku ciezarnej..od tamtej pory zmienilo sie tylko to, ze zlosc zelazala, ale lzy i emocje dalej sa i jest to niezalezne ode mnie.. znajomym, ktorym sie udalo nie gratulue, nie przechodzi mi to przez gardlo i unikam ich jak tylko sie da, bo boje sie, zejak bym poszla np do kolezanki zobaczyc dziecko to bym sie rozkleila na amen... tak wiec kochana rozumiem Cie poniekad...
I nie znikaj z forum, bo jestesmy tu po to, by sobie pomagac i nikogo powtarzam nikogo nie meczysz! No!
A ja dzis obudzilam sie przeziebieniem... nos, gardlo, w glowie mie sie kreci... masakra...
Dobranoc kochane :-)
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
Jazza
Zrobie testa we wtorek zeby miec czas na ostawienie lutki by przyszla w czwartek piatek. Ja juz wiem ze sie nie udalo :-(
Zrobie testa we wtorek zeby miec czas na ostawienie lutki by przyszla w czwartek piatek. Ja juz wiem ze sie nie udalo :-(
Witam
Miss dasz rade wytrzymac dzis jest niedziela;-)
Jazza ale pozno pisalas co porabialas?;-)
Kurde niewyciaglam dzis nic na obiad ale czapa:/
Aschlee widze rozne kuchnie;-) jak tam wstajesz w nocy na podjadanie?;-)
Miss dasz rade wytrzymac dzis jest niedziela;-)
Jazza ale pozno pisalas co porabialas?;-)
Kurde niewyciaglam dzis nic na obiad ale czapa:/
Aschlee widze rozne kuchnie;-) jak tam wstajesz w nocy na podjadanie?;-)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2013
- Postów
- 18 054
Julia no oczywiscie ale wtedy juz cos mniej kalorycznego albo salatke warzywna albo owocowa albo jakis mus ale potem 8.30 juz jestem glodna ;-) a wszystko przez to ze w nocy musze wstac na siku bo tak moze bym glod przespala![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Missiiss kochana a czemu uwazasz ze sie nie udalo? Co dzis taki kiepski humor?
Missiiss kochana a czemu uwazasz ze sie nie udalo? Co dzis taki kiepski humor?
majdaczek14
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2009
- Postów
- 1 587
Witam dziewczyny. Przepraszam, ze się nie odzywałam, ale od 3 dni nie jestem sobą:-(
Byłam w czwartek na wizycie i moje najgorsze przeczucie mnie nie myliło![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Gin powiedziała, ze dalej nie widać tętna i ze zarodek jest zbyt mały i raczej dobrze się nie rozwija. Kazała zrobić betę i jeśli będzie niższa lub w granicach bety, którą robiłam na początku sierpnia (jako druga po 48 h od pierwszego wyniku), czyli ok. 280, tzn ze nie ma już na co liczyć i mam się zgłosić do szpitala na zabieg. W piątek zrobiłam betę, wczoraj wieczorem dopiero odważyłam się sprawdzić. Beta wyniosła prawie 16 500
Normy z laboratorium
5,0-22500 (-10 tydz.)
16995,6-22500 (11-5 tydz.)
6860,2-22500 (6-22 tydz.)
583,4-659,4 (23-40)
Musze go powtórzyć jutro rano.
Świat mi runął pod nogami, nie wiem w ogóle co się ze mną dzieje. Jestem zrozpaczona. Powiem Wam szczerze, ze jeżeli ma się zdarzyć to najgorsze to wolałabym, żeby teraz ten wynik bety był niski, a nie wysoki, żeby robić mi nie potrzebnie nadzieje.
Mam dość, nie wiem czy sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to jeżeli okaże się to co przypuszcza gin to muszę iść na zabieg, bo jak to powiedziała ze nic się nie odkleja i pewnie będę musiała mieć zabieg, bo sama nie poronię. A nie wiem czy dam radę to przeżyć. Jestem zrozpaczona...
Byłam w czwartek na wizycie i moje najgorsze przeczucie mnie nie myliło
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Gin powiedziała, ze dalej nie widać tętna i ze zarodek jest zbyt mały i raczej dobrze się nie rozwija. Kazała zrobić betę i jeśli będzie niższa lub w granicach bety, którą robiłam na początku sierpnia (jako druga po 48 h od pierwszego wyniku), czyli ok. 280, tzn ze nie ma już na co liczyć i mam się zgłosić do szpitala na zabieg. W piątek zrobiłam betę, wczoraj wieczorem dopiero odważyłam się sprawdzić. Beta wyniosła prawie 16 500
Normy z laboratorium
5,0-22500 (-10 tydz.)
16995,6-22500 (11-5 tydz.)
6860,2-22500 (6-22 tydz.)
583,4-659,4 (23-40)
Musze go powtórzyć jutro rano.
Świat mi runął pod nogami, nie wiem w ogóle co się ze mną dzieje. Jestem zrozpaczona. Powiem Wam szczerze, ze jeżeli ma się zdarzyć to najgorsze to wolałabym, żeby teraz ten wynik bety był niski, a nie wysoki, żeby robić mi nie potrzebnie nadzieje.
Mam dość, nie wiem czy sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to jeżeli okaże się to co przypuszcza gin to muszę iść na zabieg, bo jak to powiedziała ze nic się nie odkleja i pewnie będę musiała mieć zabieg, bo sama nie poronię. A nie wiem czy dam radę to przeżyć. Jestem zrozpaczona...
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
Majdaczku
Kochana &&& za bete trzymam i za to by dzidzus pokazal jak pieknie mu serduszko bije! Jestem z Toba!
Wiem aschlee bo nic nie czuje... te wszystkie bladziochy jak zwykle mi wychodza jak przy kazdym testowaniu. Stary nie chce isc na badanie plemnikow :-( jestem zalamana :-(
Kochana &&& za bete trzymam i za to by dzidzus pokazal jak pieknie mu serduszko bije! Jestem z Toba!
Wiem aschlee bo nic nie czuje... te wszystkie bladziochy jak zwykle mi wychodza jak przy kazdym testowaniu. Stary nie chce isc na badanie plemnikow :-( jestem zalamana :-(
majdaczku nie przekreslaj jeszcze dzidzi wszystko moze sie jeszcze dobrze skonczyc , rozne cuda na swiecie sie zdazaja
poszlabym po tej drugiej becie w pon do innego gina na konsultacje (nawet w szpitalu ) bo tez nikt ci zabiegu nie zrobi bez dodatkowych badan
czy ty biezesz jakies leki jeszcze ?
trzymaj sie dzielnie mocno cie przytulam
strasznie mi przykro ze musisz przez to przechodzic
mam nadzieje ze masz wsparcie w najblizszych
poszlabym po tej drugiej becie w pon do innego gina na konsultacje (nawet w szpitalu ) bo tez nikt ci zabiegu nie zrobi bez dodatkowych badan
czy ty biezesz jakies leki jeszcze ?
trzymaj sie dzielnie mocno cie przytulam
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: