Nachtigall u mnie na razie też babcie się zajmują synkiem. Szkoda bo myslałam, ze jak będę w ciązy to pójdę na L4 (na jakiś czas) i spędzę trochę czasu z synkiem, a tu klops. Jak byłam w ciązy z synkiem to pracowałam całą ciązę, nawet w dzień porodu byłam w pracy, a po południu pojechałam do szpitala. Teraz pomyślałam, że odpuszcze, tym bardziej, że w firmie ostatnio problemy finansowe i szef nie płaci w terminie. Wiadomo, że pod tym względem ZUS jest o wiele lepszy.
Dopóki mam plamienia myślę, ze będę leżeć, bo nie ma co ryzykować.
Dopóki mam plamienia myślę, ze będę leżeć, bo nie ma co ryzykować.