reklama
Grzankaa
Fanka BB :)
Cześć
Za wszystkich 3mam &&&&&&&&
Suselku jak tam? Może jeszcze za wcześniej na betę.. 3mam &&&&&&& mocno!!
Malusiolka - co u Ciebie?
Za wszystkich 3mam &&&&&&&&
Suselku jak tam? Może jeszcze za wcześniej na betę.. 3mam &&&&&&& mocno!!
Malusiolka - co u Ciebie?
Hej dziewczyny,
ja dzisiaj też już jakaś załamka- to chyba przez to intensywne myślenie o wszystkich odczuciach i myśleniu kiedy się w końcu uda.
Chyba mi organizm zwariował... według moich wyliczeń to w tym tygodniu zaczęły mi się dni płodne. W poniedziałek już zaczęły boleć mnie jajniki i śluzu trochę było (w poniedziałek to nawet taki dość pokaźny - bardzo kleisty) i trwało to do wtorku. Natomiast kulminacja powinna być od czwartku do soboty a tu na razie susza! pierwszy raz tak mam! nie mierze temperatur, ale na ogół wszystko było w tych samych okresach bo cykle miałam bardzo równe. A teraz już zgłupiałam! Cały tydzień mężowi mówiłam, że od czwartku to się kochamy na umór czy ma chęci czy nie a tu taki klops... może jeszcze dzisiaj mi się rozkręcie ten śluz czy myślicie, że już nie? chyba, że na ten poniedziałek co był przesunęła mi się uwulacja? (w razie co też się kochaliśmy) podbrzusze mnie strasznie rwało a kleistość śluzu była podobna do jajka kurzego...
dziewczyny podpowiedzcie bo zwariuje! Boje się, że kolejny miesiąc mi przeleci i nawet nadziej nie będę mogła mieć przed @ a jak jest u Was? przed owulacją ile dni macie z większą ilością śluzu? poratujcie mnie i dajcie trochę wiary...
ewa358 - szkoda, że ta wredota @ przyszła... trzymam kciuki za kolejny cykl!
susel - ja też trzymam kciuki i mam nadzieję, że to za wcześnie jest - bądź dobrej myśli
agniecha83 - dopóki nie ma okresu to trzeba wierzyć, że może się udało, ale znam to uczucie... pozdr.
piaska - ja o soi też słyszałam same nagetywne rzeczy w kwestii płodności dlatego mojemu nigdy bym z niej nic nie dała...
conti - trzymam mocno kciuki ,,za złoty strzał" i o przyjemność ze starań
a jak nasze ciężaróweczki się dzisiaj mają?
pozdrawiam wszystkich i miłego dnia! (może milej się zacznie niż dla mnie)
ja dzisiaj też już jakaś załamka- to chyba przez to intensywne myślenie o wszystkich odczuciach i myśleniu kiedy się w końcu uda.
Chyba mi organizm zwariował... według moich wyliczeń to w tym tygodniu zaczęły mi się dni płodne. W poniedziałek już zaczęły boleć mnie jajniki i śluzu trochę było (w poniedziałek to nawet taki dość pokaźny - bardzo kleisty) i trwało to do wtorku. Natomiast kulminacja powinna być od czwartku do soboty a tu na razie susza! pierwszy raz tak mam! nie mierze temperatur, ale na ogół wszystko było w tych samych okresach bo cykle miałam bardzo równe. A teraz już zgłupiałam! Cały tydzień mężowi mówiłam, że od czwartku to się kochamy na umór czy ma chęci czy nie a tu taki klops... może jeszcze dzisiaj mi się rozkręcie ten śluz czy myślicie, że już nie? chyba, że na ten poniedziałek co był przesunęła mi się uwulacja? (w razie co też się kochaliśmy) podbrzusze mnie strasznie rwało a kleistość śluzu była podobna do jajka kurzego...
dziewczyny podpowiedzcie bo zwariuje! Boje się, że kolejny miesiąc mi przeleci i nawet nadziej nie będę mogła mieć przed @ a jak jest u Was? przed owulacją ile dni macie z większą ilością śluzu? poratujcie mnie i dajcie trochę wiary...
ewa358 - szkoda, że ta wredota @ przyszła... trzymam kciuki za kolejny cykl!
susel - ja też trzymam kciuki i mam nadzieję, że to za wcześnie jest - bądź dobrej myśli
agniecha83 - dopóki nie ma okresu to trzeba wierzyć, że może się udało, ale znam to uczucie... pozdr.
piaska - ja o soi też słyszałam same nagetywne rzeczy w kwestii płodności dlatego mojemu nigdy bym z niej nic nie dała...
conti - trzymam mocno kciuki ,,za złoty strzał" i o przyjemność ze starań
a jak nasze ciężaróweczki się dzisiaj mają?
pozdrawiam wszystkich i miłego dnia! (może milej się zacznie niż dla mnie)
agamemnon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2012
- Postów
- 1 194
emkacafe spokojnie ;-) Przecież teraz też możecie podziałać Może faktycznie Ci się owu przesunęła?? Albo śluz pojawi Ci się jeszcze dziś?
Mi w tym cyklu organizm okropne figle płata. Tyle rzeczy zaobserwowałam nowych, że przez bity rok czasu tak nie miałam. I nie to, że się wsłu****ę i czegoś doszukuję.
Mi w tym cyklu organizm okropne figle płata. Tyle rzeczy zaobserwowałam nowych, że przez bity rok czasu tak nie miałam. I nie to, że się wsłu****ę i czegoś doszukuję.
emkacafe spokojnie ;-) Przecież teraz też możecie podziałać Może faktycznie Ci się owu przesunęła?? Albo śluz pojawi Ci się jeszcze dziś?
Mi w tym cyklu organizm okropne figle płata. Tyle rzeczy zaobserwowałam nowych, że przez bity rok czasu tak nie miałam. I nie to, że się wsłu****ę i czegoś doszukuję.
Agamemnon - a jak jest u Ciebie z tym śluzem podczas tych kilku dni płodnych? ja wiem, że u każdej kobitki inaczej - ale u mnie z reguły było cały czas mokro, a teraz
Wiesz co, w tym cyklu miałam sporawo śluzu i ani dnia suszy. Nie wiem jak w poprzednich cyklach bo aż tak przez całe cykle się nie obserwowałam. Mówię Ci, pojawi się jeszcze dziś
Dzięki. Mam nadzieję, że sprawdzą się Twoje słowa...
dziewczyny a wy jak macie z tym śluzem w okresie płodnym??? przed ovu?
emkacafe odkąd zaczęliśmy się starać, to z moim śluzem też zaczęło się dziać coś dziwnego, wcześniej miałam go sporo i zazwyczaj jego występowanie zabiegało się z OVU (pod kątem mierzenia temp.), ale przez te ostatnie 20 miesięcy to jest inaczej, śluz owszem jest ale zazwyczaj na jakieś 6-7 dni przed skokiem temp., a wtedy kiedy wydaje się, że jest OVU to zazwyczaj susza, albo coś jest ale nie jest rozciągliwy i przeźroczysty... w sumie nie wiem co jest, brałam wiesiołek przez pół roku ale nie pomagał, w tamtym miesiącu było trochę lepiej ale może to zasługa ziółek, nie wiem
i właśnie się zastanawiam czy jeśli nawet pęcherzyk pęknie po zastrzyku, to czy i tak to nie będzie daremne skoro śluzu coś nie widać, no chyba że się pojawi do wieczora
i właśnie się zastanawiam czy jeśli nawet pęcherzyk pęknie po zastrzyku, to czy i tak to nie będzie daremne skoro śluzu coś nie widać, no chyba że się pojawi do wieczora
reklama
Conti ja miałam taki zastrzyk na pęknięcie robiony, tzn sama sobie go zrobiłam, a co sie stresa przy tym najadlam.... Powoduje on pęknięcie pecherzyka 36h po podaniu. No i wtedy najlepiej sie poprzytulac. To prawda ze może falszowac test pozytywnie przez jakieś 10 dni po podaniu. Ja pierwszy test zrobiłam już 7 dni po zastrzyku i dlatego nie wiedziałam czy to ciaza czy nie. Ale powtarzały mi sie 2 kreski przez 4 dni z rzędu i Beta potwierdziła.
Trzymam kciuki żeby ci sie udało
Trzymam kciuki żeby ci sie udało
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 346 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 157
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: