reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2013

Malusiolka widzę, że też miałaś dzisiaj przeprawę z córcią :) u nas poranne szykowanie małej zakończyło się małą histerią bo postanowiła ubrać kurtkę o 2 rozmiary za dużą i za nic nie dała się przekonać do zmiany. Z braku czasu na tłumaczenie przegrałam :-(ale zapakowałam inną na zmianę i mam nadzieję, że babci się uda przekonać uparciuszka :)
Co do staranek to ja już 4 dzień po ovu i teraz czekam na efekty :) bo mam zamiar dołączyć do Ciebie na czerwcówkach:tak:
Przy 3 dzieciaczków to fajnie jak będziesz mobilna, zawsze to gdzieś wyskoczysz czy coś pozałatwiasz. Ja prawko zdawałam 8 lat temu, więc z teorią problemów nie było - wystarczyło zakuć testy i gotowe. No a teraz słyszałam że z teorią ciężko - no ale jak przejdziesz wewnętrzny to i w WORDowskim dasz radę - będę &&&&&& za egzamin :)
 
reklama
Wróciłam z zakupów, jestem cała mokra, do tego torebka z zakupami po drodze mi się porwała i musiałam w rękach wszystko nieść.
 
Hejka:-)

mallaika Po cichutku gratuluje, mam nadzieje, ze kreska zmieni sie w gruba kreche:tak:

zosiasamosia Dobre z tym bzykaniem:-) moj maz chyba by padl jakbym mu takie haslo rzucila haha, ale musze kiedys sprobowac, bo jestem ciekawa jakby zareagowal:tak:;-)

Anamemnon Masz racje zrob mu rozpiske i nie przyjezdza na zawolanie:-) 700km to i tak nie jest az tak zle, my mamy znajomych ktorych dzieli 1500km i nie wiem jak oni daja rade, wczeniej byli razem tu w Danii ale kolezanka z dziecmi pojechala do Polski a jej maz zostal:eek: To chyba jeszcze gorsze, bo byli przyzwyczajeni ze sa tu razem. A Twoj Maz gdzie pracuje? Jesli mozna wiedziec ;-)

U mnie juz po owu, bynajmniej tak mi sie wydaje, ale jeszcze dzialamy, bo przyjemnosci nigdy za wiele;-)

3mam kciuki za Was:-)
 
Ja dziś na obiadek ugrilluję cycka z kurczaka (już zamarynowany leży) i sałatka grecka
ja na parze łososia i warzywa ;-) :tak: pilnować wagi, już nie pilnuję ;-) ale lubię żarcie gotowane na parze :sorry: takie smaczniejsze jak dla mnie ;-)

obiady dwudaniowe :szok: ciężko ugotować po pracy, szczególnie jak wracamy cholernie głodni ... w tygodniu preferujemy szybkie żarcie ;-) mogłabym zupy gotować dzień wcześniej wieczorem ;-) ale z czystego lenistwa tego nie robię ;-) a weekendy .... nie chce mi się gotować :zawstydzona/y:
Mrówek w przedszkolu jada pełen obiad (często z dokładką), więc nie muszę zawracać sobie głowy porządnym obiadem ;-)
 
ojej, ale drukujecie.. więcej mi zajmuje czytanie niż praca ;)
jeśli chodzi o wiesiołka, Oeparol, itd - to od 1 dc - dla poprawy jakości i ilości śluzu, ale tylko do owulacji, bo później może powodować mikroskurcze i przeszkodzić implantacji

pogoda paskudna - nic tylko zwinąć się w kłębek i pod kołderką cieplutką poleżeć - ale niestety przed i po pracy latam w deszczu z Młodym po lekarzach, bo coś na EKG źle wyszło - a miało to być standardowe badanie na zajęcia piłki nożnej :(

fajnie, że coraz więcej dobrych fasolkowych wieści :) trzymam &&&& żebyśmy wszystkie do tych czerwcówek dołączyły...
 
Witam dziewczyny:-) jak tam u Was samopoczucie? u mnie cos dzis kiepsko ale to chyba przez ta pogode leje cały czas zimno mokro i ponuro mozna w depresje wpasc:zawstydzona/y: a co do obiadku to ja mam dzis luz nic nie gotuje moj meżus wyjechal to nie ma dla kogo robic:-)
 
mallaika to po cichu gratuluję kochana i &&& za kolejny pozytyw :cool2::-D:-D:-D:cool2:

tekla wiesiołek od 1dc do owu :happy: ale trzeba być cierpliwym, bo u jednych działa od razu u innych nie. To mój pierwszy cykl z wiesiołkiem i szału nie ma jeśli chodzi o śluz... piję jeszcze siemię, ale nieregularnie :sorry:

leemonca a Wy tak restrykcyjnie trzymacie się diety i zdrowego odżywiania czy pozwalacie sobie też na jakieś kulinarne szaleństwa?

aśku ja kiedyś się napaliłam na gotowanie na parze - parowar mam, ale przez 5 lat był użyty może 3 razy :sorry:


u nas z obiadami zawsze mam kombinowania, bo czasu mało, a oboje z A lubimy domowe obiadki :-D więc jestem skazana na gotowanie, choć tego nie lubię :confused2: zwykle gotuję wieczorem tak, żeby było chociaż na 2 dni, często w weekendy jest akcja "gotowanie" i wtedy robimy większe ilości i mrożę, żeby w tygodniu tylko z zamrażarki wyciągać :sorry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry