dorcia jeeezdem już :-)
A więc dostałam białej gorączki...Po wypraniu siebie i młodej,ogarnięciu syfu w kuchni,polazłam z młodą do sklepu...Upał straszny,mnie jeszcze plecy bolały, siatki ciężkie..jak wróciłam do domu,to prawie się popłakałam. Usiadłam ledwo na 5 sekund,a mój P. co? "Kochanie,ej,ale za ile obiad??Co ty robisz??"...Noż qrwa mać!!!!!
Po moim wyjaśnieniu,wręcz wycedzeniu przez zęby,wzruszył ramionami,oświadczając,że kłamię,bo po prostu nie chce mi się robić obiadu...Reakcja z mojej strony: duże JEB drzwiami od sypialni,gdzie spędziłam dłuuugą chwilę,łypiąc jednym okiem na drzwi.
A on ,idiota,co zrobił? Poszedł grać w Need For Speed,i jeszcze jaki obrażony!! Dobrze,że wyszedł,bo bym go zabiła....
Ale na obiadek i tak mam planowane chili con carne.;-)
Co do testów owu,to właśnie będzie mój pierwszy CAŁY cykl,kiedy z nimi będę coś robić...Dzisiaj pierwszy dzień..wprawdzie to dopiero 9dc,ale ...wolę być systematyczna.
Tylko że mi się nie chce,jak na złość,sikać,hahaha.