Leemonca - Ty się napięciem przedmiesiączkowym w ogóle nie sugeruj
Ja miałam i były II i pięknie rosnąca beta (do czasu, ale jednak na początku pięknie rosła). Ponoć na początku ciąży, to PMS u niektórych kobiet jest dość silny ;-) Ja i płakałam i byłam nerwowa, więc wszystko możliwe! Nie ma @ jest nadzieja!
Co do Alex, to histeryczka po prostu (sama przyznała, że cierpi na hipochondrię), która lubi mieć uwagę na sobie skupioną.
Wandziu, Twój lekarz dobrze radzi z pierwszym USG w 8 tygodniu. Gdybym nie plamiła, to też miałam przyjść w 8 tyg na USG. Alex była już parokrotnie i to tylko na swoje własne życzenie, bo nic jej nie jest. USG wcale nie jest takie bezpieczne we wczesnej ciąży. Jakiś czas temu w TV (chyba w teleekspresie) mówili o jakiś testach nad wpływem fal ultrasonograficznych na zarodki kurze. Im młodszy zarodek, tym odsetek i powaga wad były większe. Takie 1 USG na początku ciąży nie zaszkodzi, ale robić aż 4 w ciągu 2 tygodni, to kuszenie losu. Co do badań,
Wandziu, lekarz na pewno wie co robi. Lekarz na pewno ma świadomość, zbudowaną na podstawie swojej wiedzy i przede wszystkim doświadczenia, że na pewnym etapie jest jeszcze za wcześnie na poszerzone badania.
Znam też przypadek dziewczyny chodzącej do 2 lekarzy (prywatne i na NFZ) - u obu robiła te same badania i w takim wypadku 2x USG, a i tak wierzyła temu, co czytała w internecie. To chyba jak z Alex.
Co do toksoplazmozy, to mnie czasem ludzie w tym temacie rozbrajają. Powtarzają mity, których nie potrafią wytłumaczyć. I dziś też dostałam taki telefon. Otóż znalazła się kolejna osoba (tym razem z rodziny P.), która twierdzi, że może przez to, że mam 2 koty straciłam fasolkę. I znowu to samo tłumaczenie, że koty są niewychodzące i że też nie jedzą surowego mięsa czy trawy. A z resztą i tak większość osób przebyło tokso i ma już odpowiednie przeciwciała. Zbadać warto, ale nie ma co panikować.
mamaTomeczka - cudny teścik!!
emkacafe - GRATULACJE!!
karola - WOOOOOOOW!! GRATULACJE!!
Centka - o kurczę.... z drugiej strony w życiu różnie bywa i może jak łagodnie byś przeszła pierwszą ciążę, to dostałabyś zgodę na drugą?
wiikki - do dzieła w takim razie
Choć ja bym się bała tak szybko po cesarce. Nawet rozmawiałam o tym (ze 2 miesiące temu), że tak szybko się starasz z koleżanką, co miała cc w maju i jej lekarka (chodziła do dr I. Zielińskiej w Bydgoszczy - ponoć dobra lekarka) powiedziała, że mimo że jej się ładnie zrosło to ma odczekać rok czasu, bo zawsze jest ryzyko, że jej szew się rozejdzie i może stracić i dziecko i macicę. Ja miałam siostrę rok młodszą i chyba właśnie przez to marzy mi się, by między moimi dziećmi była większa różnica wieku - ale to bym powinna zacząć parę lat temu, hehe.