jestem jak obiecałam wieczorkiem,
zjedzone, pobiegane - oj ciężko dziś było, nie chciało się...ale plan zrealizowany, kolacja przygotowana, planu na wieczór brak.
malena - dzięki, masz rację, że myślenie o tym jestem czy nie jestem jest męczące. Ja schudłam z 91 kg do 69 w ciągu roku. I w zasadzie czuję się już dobrze, ale zakładałam wagę 65 i brakuje mi niecałe 5 kg. Ale starania lekko odsunęły odchudzanie. Prowadzę zdrowy tryb życia, staram się postępować zgodnie z filozofią wellness.
Czuję się cudownie fizycznie i psychicznie.
Malusiolka - szczęściara, mój mąż jeżeli nie trzymam ręki na pulsie - czyli korzeniu, to szybko zmienia obiekt pożądania....bieganie. I może przez miesiąc nie bzzzykać...tylko lata
alina - nie potrafię doradzić. Wspomogę dobrym słowem - trzymaj się, oby szybko udało Ci się dostać do lekarza.
agamemnon - ja pamiętam tę dyskusję, wtedy nie chciałam zabierać głosu. Uważam, że piwo czy drink nie zaszkodzą - poza tym w naszym przypadku szybko dowiemy się o ciąży. Z tego co gdzieś czytałam, zarodek do któregoś tam tygodnia - zagnieżdżenie - wytworzenie łożyska - nie pamiętam, nie pobiera z organizmu matki nic, tylko czerpie z jajeczka.
A jakie cytrynowe - może
*wareczka ????
Piaska -życzę aby ten wydłużający się cykl to była fasolka.
susel - wybacz, nie wiedziałam...chlapnęłam bez zastanowienia na temat lamoreli.
Ludzik- marudź. Zwłaszcza jak na chłopa, my chętnie wysłuchamy. Rozumiem Twoje nerwy, ale myślisz, że warto zaczynać aż taką wojnę...rozumiem obiadu nie ugotować... Ale w sumie wojna obrócić się może przeciwko Tobie... Dawaj tu męża, obstukamy zakuty łeb, może pomoże
Tekla - żyganko ciążowe - chciałaś to masz

jedzonko to zazwyczaj smakuje tylko w jedną stronę
Centka - jessss....co za epopeja...jeszcze trochę nadrabiając forum będziemy tu tworzyć dzieła jak Homer - tylko nie takie mądre.
Dziś piątek (jak byście nie wiedziały) małż ma nockę, ale za to sobotę i niedzielę wziął wolne. Zabrał się w końcu za robotę w domu i w ogrodzie, ale najpierw musiałam mu nawstawiać... Zaraz zajrzę co tam tv na dziś podaje, ale myślę, że skończę z książką sama w wielkim łóżku ( nie żebym nie lubiła :-))
Za to jutro raniutko szybko do pracy, na ekspresowe zakupy i ogarnąć z lekka dom. Małż się wyśpi i liczę na fajny weekend. W niedzielę może wybierzemy się do Torunia - biegnie maraton Toruński, kilku kolegów leci, pospacerujemy starówką, bulwarami filadelfijskimi

Obawiam się, że na forum czasu nie będzie.
Życzę więc wszystkim testującym pozytywnych testów, samych podwójnych II. Owulującym - owocnych staranek, a wszystkim - spokojnego i fajnego weekendu
* post zawiera lokowanie produktu