Miałam nie pić, no miałam nie pić już i się trzymałam. I wiecie co? Zgłodniałam i chciałam jeszcze coś podjeść. I sobie zrobiłam płatki ze szklanką mleka
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Oczywiście się skapnęłam jak zjadłam. Gupia jestem
Malusiolka - jest taki typ ludzi jak umniejszacze. Są to ludzie, którzy są tak niedowartościowani, że jak spotkają na swojej drodze człowieka, który sobie dobrze radzi, to umniejszają jego wartości. Kobieto! Jesteście przykładną rodziną. Żyjecie razem, zgodnie, przykładnie. Wychowujecie dzieci. Pracujecie na swoje. Twój mąż pracą fizyczną, a Ty poświęceniem, jakim jest wychowywanie dzieci i ogarnianie domu. Jesteś z dziećmi w bardzo ważnym okresie ich życia. Chciałabym, by finanse nam pozwoliły na to, bym ja też mogła wychowywać dzieci. Skończyłam studia (2 specjalizacje), studia podyplomowe, byłam na wielu szkoleniach i warsztatach, uczyłam się w sumie 5 języków, szykuję się na kolejną podyplomówkę, przeczytałam w pip książek, ale gdybym tylko mogła wybierać wybrałabym wychowywanie dzieci (przynajmniej do 4 roku życia).
Są ludzie, którzy zawsze znajdą coś. Rodzina powinna być od tego, by wspierać. Ale jakoś tak jest, że często to rodzina najbardziej umniejsza wartości.
Moja babcia (mama ojca) jest troszkę takim umniejszaczem. Moi rodzice się rozstali z powodu problemu alkoholowego i tego, że bił moją mamę. Do tej pory babcia w to nie wierzy. I jakoś tak z całej swojej rodziny (ma 14 wnucząt) jakoś mnie (mojej mamy i w ogóle swoje synowe chyba wszystkie) nie lubi. Już 2 razy mi powiedziała, że nikt z rodziny do mnie na ślub nie przyjedzie i mam się nawet nikogo nie pytać. Miałam jechać na bierzmowanie kuzynki (która bardzo chce być na moim ślubie), a babcia mi powiedziała, że i tak mnie tam nikt nie chce, poza tym już wystarczająca razy tam byłam (w Niemczech). To są tacy ludzie po prostu. Tego się nie zmieni.
Bardzo dobrze, że potrafisz asertywnie bronić swoich dzieci!
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Ja myślę, że ten tekst poniżej jakiegokolwiek poziomu, o Twoich córeczkach, miał Ciebie po prostu trafić, miało Cię zaboleć i myślę, że troszkę się babci udało.
Kiedyś czytałam taką książkę o toksycznych ludziach (i wampirach energetycznych - czyli tak w skrócie o ludziach, po spotkaniu z którymi nie masz na nic siły i łapiesz doła) i było tam takie ćwiczenie, polegające na tym, że jak ktoś atakuje Cię raniącymi komentarzami, to Ty powinnaś sobie wyobrażać (wizualizować) w tym momencie, że jesteś odgrodzona od tej osoby, że jesteś w takiej jakby bańce i ta bańka jest jednostronnym lustrem. W sensie, że jak ta osoba wysyła Ci złą energię, to ona do Ciebie nie trafia, a odbija się w lusterku ![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)