reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

reklama
Dziewczyny jestem w szoku :szok: Zrobiłam przed chwilą test z drugiego moczu i jest dość ładna krecha. (w rzeczywistości troszke ciemniejsza niż na zdjęciach). Dziś 28dc, 2 dni do spodziewanej @. Powtorze jeszcze test w poniedziałek rano, bo nie wierze.

Zobacz załącznik 584952Zobacz załącznik 584953


Gratuluję bardzo :)

susel Dzięki, że wpisałaś mnie na listę :-) Ja przewiduje na 8-go października termin @

Kinia1 ja też nie wiedziałam, że nie wolno pić zielonej a ja bardzo lubię i w sumie tylko zieloną pije ale nie w dużych ilościach, 1-2 dziennie...a co w takim razie pić - nie wiem, wydaje mi się, że nawet woda w dużych ilościach wypłukuje witaminy ( może się mylę ale logika tak podpowiada ).
U mnie może być problem z kawą...ja bardzo lubię i nie wyobrażam sobie jej nie pić...co prawda już ograniczyłam do dwóch dziennie a czasami nawet tylko jedną wypije ale mimo wszystko wydaje mi się, że pije za mocną bo sypaną co prawda z mlekiem ale z dwóch łyżeczek więc też muszę przyzwyczaić się do słabszej
:-)

Właśnie dziewczyny - pytanie - co ograniczyłyście ? z czego zrezygnowałyście ? co zmieniłyście w stylu życia ( chodzi mi o odżywianie, przyzwyczajenia itd. ) na poczet starania i przyszłej ciąży ????

Wiesz co woda niegazowana nie wypłukuje, wręcz przeciwnie bardzo nawadnia ogranizm i o to się powinno dbać. Ja staram się pić dużo zwłaszcza wody, a co do zielonej herbaty to też piłam 1-2 dziennie. Aaa jak pijesz kawy dużo to tym bardziej dużo wody powinnaś pić.

Co do zmian to u mnie zrezygnowanie z kawy i energetyków (moja praca wymaga ode mnie aby przez kilkanaście godzin być przytomna, więc ciężko było się pożegnać z moimi przyjaciółmi od utrzymywania mnie w jako takim ładzie), staram się chociaż trochę bardziej regularnie jeść, na tyle na ile mam możliwość - praca nie sprzyja i temu :( W sumie to wszystko, bo słodyczy i tak nie jadam, gazowane na poje od czasu do czasu, raczej się względnie zdrowo odżywiam, więc nie widzę jako takich przeciwwskazań. Ahhh nie biorę leków, bo mam dosyć mocno rozwalające żołądek leki na bóle kolan OLFEN i z tego zrezygnowałam, a w zamian za to chodziłam na fizykoterapię.

mycha- wow!!!! gratki po cichutku , fajny widok patrzę na Wasze II i się napalam żeby mieć taki sam za jakiś czas :) u mnie @ na dniach , wczoraj spadła temperatura ,a dziś mi budzik nie zadzwonił i nie zmierzyłam ,ale skoro spadła to chyba wiadomo ,że @ będzie zresztą w tym cyklu leczyłam grzybicę i nie było serduszkowania w te dni , dziś wyjeżdżamy do teściów i mnie nie będzie odezwę się w poniedziałek dziewczynki , kiedyś jeździliśmy co tydzień ,ale się zbuntowałam i teraz jeździmy raz na miesiąc odbębnię swoje i potem odpocznę od mojej "kochanej" teściowej ;-)

Powodzenia z ukochaną teściową :D


Abezela Gratuluję również II kreseczek.

Jejku jak ja Wam zazdroszczę dziewczyny tych dwóch kresek, chociaż szczerze mówiąc póki co podchodzę racjonalnie do staranek i bynajmniej na razie nie fiksuje na tym punkcie. Wiem, że 7.10 mam wizytę u gina w sprawie wyników badań i cytologii, więc do tego czasu luuz. Na 10.10 @. Może wynika to z tego, że z pierwszą ciążą też nie było tak raz dwa trzy i wiem co i jak i dlatego pewnie jestem psychicznie nastawiona na to, że może to potrwać kilka miesięcy. Druga sprawa to mam Nadusię, więc też jakoś tak się skupiam na niej bardzo. Bardziej mój A. chyba się nad tym zastanawia. Wczoraj wracamy z Duśką od laryngologa, a on wypalił: "ale nie ma innej opcji przy drugim dziecku kupujemy nosidełko!!". A rozmowa była o tym, że ja już nie mam siły i oduczam Nadię od tego, że chce, żebym ją nosiła na rękach, bo zaraz nie będą mogła - wiecie to już 15 kg wagi, a mnie po porodzie strasznie siadł kręgosłup i nawet jak pochodzę dłużej np na spacerze to później mocno to odchorowuję, a co dopiero takiego klocusia nosić. Ale mój małż od razu skojarzył to sobie z nosidełkiem :D Dlatego ja jeszcze podchodzę do tego na luzie, będzie to będzie napewno kiedyś się uda. Póki co skupiam się na Nadii i lekarzach do których musimy biegać :(

 
Ja nie mam zamiaru od Was odchodzić, bede cały czas śledzić co u was i trzymac mocno kciuki za kolejne II:tak:

I śle Wam miliony fluidków;-);-) ~~~~~~~~

Abezela :-)GRATULACJE!!!
 
A o mnie ktoś pamięta? :)
susel, proszę o wpisanie mnie na 26 października

ja coś od wczoraj mam humor kiepściutki, dlatego też mniej się wczoraj i dziaisj odzywałam, stwierdziłam że w tym m-cu nie będę się nakręcać bo potem za bardzo to przezywam (hi hi dobrze sie gada).

teraz dopiero doczytałam, dziewczyny drogie wielkie gratulacje II kreseczek, super

może wreszcie coś się na forum zmieni bo ostatnio mało było dobrych wieści...
 
mycha, abezela, Kochane gratuluję :*:*

Was dziewczyny nadrobić dzisiaj ciężko. Głowa mnie boli i nie mam na nic ochoty ;/ We wtorek lekarz i egzamin. Stres robi swoje. Dzisiaj instruktor do wordu mnie zabrał abym zobaczyła, gdzie co jest. Stres był i to wielki. Boje się, że przy egzaminach Państwowych dam plamę ;/
 
reklama
jak juz jedziesz to sluchaj po prostu dobrze egzaminatora i rozgladaj sie 10 razy na skrzyzowaniach i rondach :) nie daj im zarobic :p u mnie to sie nie sprawdzilo bo 4 razy dalam wordowi zarobic :p moja instruktorka byla bylym egzaminatorem w wordzie i niestety pokazywala mi egzaminatorow ktorzy sa surowi .. no i niestety na dwoch najgorszych mialam okazje trafic :D a instruktorka byla swiecie przekonana ze zdam za pierwszym bo bardzo dobrze jezdzilam i jezdze tyle tylko ze jak widzialam na korytarzu twarze tych egzaminatorow to sie zblokowalam i koniec :D na kursie moja pani instruktor czytala sobie gazete, jadla sniadanie a ja jezdzilam .. pamietaj o pasach swiatlach i recznym zeby nie mogli Cie na poczatku oblac za glupote :) i popros meza zeby z Toba pocwiczyl obsluge samochodu :) swiatla oleje i te sprawy :) aha i spogladaj czasem na egzaminatora bo czasami pokazuja cos tak zeby kamera nie uchwycila a zeby sie zdalo ;p szczegolnie zwracaj uwage na placu manewrowym jak bedzie pytal 'czy jest pani na pewno przygotowana do jazdy' bo czasami widza jakis twoj blad np. brak swiatel, nie zapiete pasy czy cos :) i daja Ci szanse naprawienia tego przed wyjazdem z wordu :) ja trzymam mocno kciuki i wierze ze sie uda :)
 
Do góry