reklama
Malusiolka
Potrójna mamusia :D
lamorelka, dasz radę <przytul> :* Tylko nie myśl tyle o dziecku. Ja wiem, że ciężko jest nie myśleć, ale postaraj się. Uda się
agamemnon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2012
- Postów
- 1 194
Ratunku :-(
Juz nie pamiętam kiedy mnie tak głowa bolała, strasznie. Wstałam z bólem głowy ale teraz to już masakra, aż mi się wymiotować chce z tego bólu.
Na razie zwiastunów @ nie mam więc podeslijcie mi jakieś dobre fluidki na jutro i poniedziałek
Juz nie pamiętam kiedy mnie tak głowa bolała, strasznie. Wstałam z bólem głowy ale teraz to już masakra, aż mi się wymiotować chce z tego bólu.
Na razie zwiastunów @ nie mam więc podeslijcie mi jakieś dobre fluidki na jutro i poniedziałek
B
brrr85
Gość
Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, czasami was podczytuje. Dzisiaj mam wolna sobote i przynajmniej ostatni tydzień nadrobiłam w czytania, a produkujecie na prawde sporo :-)
Widze że rozgorzała dyskusja o szczepieniu dzieci. Ja własnych jeszcze nie mam, natmiast moja siostra przy swoich dzieciach szczepiła je tylko na te obowiazkowe. Mój chrzesniak mam teraz 5 lat i żadnych powaznych chorób nie przechodził, nie licząc przeziębienia. Ale to w przypadku chodzenia do przedszkola to chyba nieuchronne. Chociaż sama nie wiem jak w przyszłości postąpię mając swoje dzieci.
conti trzymam kciuki by sie udało
susel trzymam kciuki by wszystko sie szczesliwie wyjasniło
cyntia 85 ja podobnie jak ty jestem zmeczona tym mierzeniem liczeniem trafianiem w dni płodne. Tak jak napisałaś najfajniej byłoby działać spontanicznie, tylko gdyby to zawsze dawało oczekiwane rezultaty.
Ja w tym cyklu odpuściłam trochę z tym trafianiem w dni płodne. Temperaturę mierze na prośbę meza, bo osobiście chciałam tez od tego odpocząć gdyż jest dla mnie uciazliwe wstawać codziennie o 6 nawet gdy mam do pracy na 13 czy 15.
Do tego zrobiłam w 5 dniu cyklu badania na hormony FSH, LH, prolaktyne i testosteron. I niestety mam podwyższoną prolaktynę niewiele ale mam. Mam 27,7 a norma to przedział: min 4,8 a max 23,3. A teraz w piatek w 9 dc robilam usg i wyszło ze mam 1,5 cm pęcherzyk wiec na dniach powinnien pęknac, jeśli pęknie. I okazało sie ze mam mięsniaka w macicy. Niby niegroźny zdaniem lekarza, ale trzeba go monitorowac czy nie rosnie. Ale jak poczytałam co nie co o tym to okazało sie może np przeszkadzac w zagnieżdżeniu sie jakby doszło do zapłodnienia i troche mnie to zmartwiło. We wtorek chce sie wybrac na usg, jak uda mi sie umówic i zobaczyc czy pecherzyl pękł. to i tak tylko informacyjnie bo mój maz ma w piatek badanie nasienia, a 5 dni przed tym nie może sie kochać.
Z jednej strony sie martwie, ale z drugiej w koncu cos wiem co jest nie tak. Musze tylko znaleźć jakiegoś dobrego lekarza we wrocławiu co by mi to moje leczenie poprowadził. Bo na razie chodze do "przypadkowych" w lux medzie" tam gdzie mam pakiet.
Gratuluje wszystkim zafasolkowanym:-)
Widze że rozgorzała dyskusja o szczepieniu dzieci. Ja własnych jeszcze nie mam, natmiast moja siostra przy swoich dzieciach szczepiła je tylko na te obowiazkowe. Mój chrzesniak mam teraz 5 lat i żadnych powaznych chorób nie przechodził, nie licząc przeziębienia. Ale to w przypadku chodzenia do przedszkola to chyba nieuchronne. Chociaż sama nie wiem jak w przyszłości postąpię mając swoje dzieci.
conti trzymam kciuki by sie udało
susel trzymam kciuki by wszystko sie szczesliwie wyjasniło
cyntia 85 ja podobnie jak ty jestem zmeczona tym mierzeniem liczeniem trafianiem w dni płodne. Tak jak napisałaś najfajniej byłoby działać spontanicznie, tylko gdyby to zawsze dawało oczekiwane rezultaty.
Ja w tym cyklu odpuściłam trochę z tym trafianiem w dni płodne. Temperaturę mierze na prośbę meza, bo osobiście chciałam tez od tego odpocząć gdyż jest dla mnie uciazliwe wstawać codziennie o 6 nawet gdy mam do pracy na 13 czy 15.
Do tego zrobiłam w 5 dniu cyklu badania na hormony FSH, LH, prolaktyne i testosteron. I niestety mam podwyższoną prolaktynę niewiele ale mam. Mam 27,7 a norma to przedział: min 4,8 a max 23,3. A teraz w piatek w 9 dc robilam usg i wyszło ze mam 1,5 cm pęcherzyk wiec na dniach powinnien pęknac, jeśli pęknie. I okazało sie ze mam mięsniaka w macicy. Niby niegroźny zdaniem lekarza, ale trzeba go monitorowac czy nie rosnie. Ale jak poczytałam co nie co o tym to okazało sie może np przeszkadzac w zagnieżdżeniu sie jakby doszło do zapłodnienia i troche mnie to zmartwiło. We wtorek chce sie wybrac na usg, jak uda mi sie umówic i zobaczyc czy pecherzyl pękł. to i tak tylko informacyjnie bo mój maz ma w piatek badanie nasienia, a 5 dni przed tym nie może sie kochać.
Z jednej strony sie martwie, ale z drugiej w koncu cos wiem co jest nie tak. Musze tylko znaleźć jakiegoś dobrego lekarza we wrocławiu co by mi to moje leczenie poprowadził. Bo na razie chodze do "przypadkowych" w lux medzie" tam gdzie mam pakiet.
Gratuluje wszystkim zafasolkowanym:-)
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
brrrr85 - a jak duży jest ten mięśniak? Coś kobiety w mojej rodzinie miewają te mięśniaki. Moja mama i ciotka w podobnym czasie miały mięśniaki (ale po ciążach). Mama usunęła po paru latach, a jej siostra od razu (i właśnie ciotka lepiej na tym wyszła). To jest łagodna zmiana, ale lepiej to usunąć, bo może po prostu się rozrastać i powodować silne, długie krwawienia i bóle. Ale może u Ciebie nie rosnąć i nie dawać żadnych objawów.
Koniecznie wybierz się do dobrego ginekologa na konsultację - najlepiej jakbyś znalazła takiego, który ma dobre rezultaty w leczeniu niepłodności, bo to on chyba najlepiej określi czy ten mięśniak może mieć wpływ na zajście w ciążę.
Koniecznie wybierz się do dobrego ginekologa na konsultację - najlepiej jakbyś znalazła takiego, który ma dobre rezultaty w leczeniu niepłodności, bo to on chyba najlepiej określi czy ten mięśniak może mieć wpływ na zajście w ciążę.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 346 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 157
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: