Dobry wieczór Kobietki.
Jestem trochę spóźniona, bo nie miałam czasu od wczoraj, więc odniosę się to tematu dopiero dziś.
Nie wiedziałam, że taka dyskusja rozpęta się na temat zdrowego odżywiania i zdrowego trybu życia.
W ubiegłym roku ważyłam 91 kg przy wzroście 164 cm- byłam po prostu gruba. Do października 2012 wmawiałam sobie, że dobrze mi tak jak jest, że to nie moja wina (hormony, geny, itp.) ale zobaczyłam swoje zdjęcia i usłyszałam jeden komentarz (ani mocno złośliwy, ani od osoby mi bliskiej). Obudziłam się. Zaczęłam się odchudzać i ćwiczyć ( przez 3 m-ce z dietą od dietetyka) i tak się wciągnęłam w sprawdzanie etykiet itp, że stałam się świadomym konsumentem. Przeszłam przez wszystkie etapy, ignorowanie, udawanie, że tak mi dobrze, negowanie zdrowej sylwetki...do etapu w jakim jestem teraz. Schudłam 22 kg... Odnośnie gotowania pisałam już wcześniej...
Ja też uważam się, jak
zosiasamosia za osobę odżywiającą się normalnie... mimo, że pewnie odżywiamy się zupełnie inaczej. Coś co jest normą dla mnie dla innych może być dziwactwem, więc uważam, że nie powinno się oceniać że coś jest normalne a coś innego nie, ale cóż,taka polska mentalność... Jestem po prostu świadomym konsumentem, i wolę slow food zamiast fast food. Ale nigdy nikogo nie przekonuję do swojego trybu życia - jeżeli ktoś pyta to opowiadam i cieszę się, jeżeli choć jedna osoba zainteresuję się tematem a jeżeli zacznie dociekać jak podłej jakości jest jedzenie w sklepach - to jestem bardzo szczęśliwa. Również pracuję, prowadzę firmę zatrudniam ludzi, jestem aktywna, biegam, ćwiczę, pływam, zajamuje się domem, ogrodem... a mimo to mam czas na codziennie gotowanie i przygotowywanie sobie zdrowych posiłków do pracy. Ugrlillowanie czy uparowanie kurczaka trwa dokładnie tyle samo co usmażenie schabowego
W temacie używek - jesteśmy dorośli,ja nie lubię oceniać, więc nie będę. Paliłam 13 lat, rzuciłam i nigdy więcej nie zapalę. Rzuciłam 3 lata temu i mam nadzieję, że z każdym dniem mój organizm jest zdrowszy.
Do czasu potwierdzenia ciąży II kreseczkami piję bez zmian, czyli drinka lub lampkę wina raz -dwa razy na miesiąc. Piwa nie lubię a pijana nie byłam od czasów studiów.
W przypadku starania się o dziecko - niestety to co robimy ma wpływ na pózniejsze zdrowie dziecka, więc do nie do końca tylko nasza sprawa.
Zastanawiam się czy matki pijące i palące w ciąży a rodzące małe/chore/ źle rozwijające się/ mające trudności w nauce/ dzieci potrafią się przyznać - Kochanie jesteś taki .... bo ja miałam gdzieś Twoje zdrowie i piłam/paliłam będąc z Tobą w ciąży....
susel - cieszę się razem z Tobą. Trzymam kciuki za wyraźne kreseczki &&&&&&
benfica - mam bardzo złe zdanie o schroniskach. To co się tam wyprawia to szok
agamemnon - ja mogę się tylko domyślać jakie to uczucie, ale mam nadzieję, że wkrótce sama się przekonam
tekla - moim zdaniem świetnie sobie radzisz. Ćwiczenia super a i dieta niczego sobie. Byle niezbyt intensywnie bo to może zaszkodzić starankom.
emkacafe - ależ pięknie i zachęcająco wyglądają te słoiczki
super przepis, muszę zrobić
galwaygirl - przykra historia....trzymaj się - słodki chłopczyk;-)
Justyn_ka - świetnie, gratuluję. Przenosisz się na majówki czy czerwcówki ?
Piaska - świetny artykuł
wanda23 - przykro mi, ale głowa do góry,. Teraz się uda, trzeba być dobrej myśli. Z powodu Dziadka - wyrazy współczucia - niby taka kolej rzeczy, ale to bardzo smutne. Smęć - nie jesteśmy tu tylko po to aby klaskać z powodu II. Trzymaj się
karola - a nie miałaś owu w okolicach 24 dc ? Jeżeli dziś już śluz gęsty, to owu musiała być w ciągu ostatnich 2-3 dni.
Jest więc szansa, że serduszka wystarczą...
mycha 05- zazdraszczam kraju...jestem zakochana w Skandynawii, marzę, aby ją zwiedzić, a gdybym wygrała w totka i nie musiałabym pracować to chciałbym zamieszkać w Norwegii lub Szwecji
Ja jutro znów na badania krwi (15 dc) i owu już "... za parę chwil....za chwil parę..." Na brzuchu porobiły mi się guzki - ma któraś tak? W czasie okołoowulacyjnym na podbrzuszu w okolicy jajników robią mi się guzki-zgrubienia, które po kilku dniach znikają
Dziś w końcu - po raz pierwszy w tym cyklu się pokochaliśmy....taki post wyszedł na zdwrowie - było baaaardzo przyjemnie, jak zdążymy to zdążymy....co ma być to będzie w tym cyklu looozzz