reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

Leemonca - kciuki na następny cykl!!

KPe007 - GRATULACJE!! Złapałam fluidka i nie puszczę!!

Malusiolka - złota rada na kurs: koniecznie wykup godzinę jazdy po torze w WORDZIE! Mnie to dużo dało. Jazda po placu szła mi świetnie, ale 2 x oblałam właśnie na placu. Pokarało mnie chyba za to, że obśmiałam siostrę, że jak można na placu oblać. Ale to jest taki stres, że ja nie byłam w stanie uspokoić nogi tak się trzęsła. Wykupiłam godzinę po WORDZIE i jak wyszłam kolejny raz na plac od razu poczułam się pewniej. Ja wykupiłam ponad 10 godzin dodatkowo przed 1 egzaminem i 10 przed drugim egzaminem. Ja zdawałam w Szczecinie, a tu jest masakra na ulicach (nie pochodzę ze Szczecina i nie znałam za bardzo tych ulic; do tej pory nie wiem, gdzie byłam na egzaminie :-p).
I druga rada: wpierw jednego dnia zdaj teorię, a później praktykę. Nie bierz tego na jeden dzień, jeśli źle znosisz stres ;-) Gdy masz oba egzaminy jednego dnia, to jeśli oblejesz teorię, to kasa za praktykę przepada, a ponoć trudne te nowe egzaminy teoretyczne.

MamaTomeczka - no szkoda, że wredota przylazła:-( Uśmiałam się jak pisałaś o Kreciku! A jak parsknęłam śmiechem jak pisałaś, że Tomuś mówił, że cyce śmierdzą, to P. aż się na mnie głupio spojrzał ;)

Lamorela - póki co nie ma co robić badania nasienia. Po pierwsze nie starcie się na tyle długo, by się martwić. A po drugie i najważniejsze: on Cie już raz zapłodnił (co znaczy, że jego plemniki działają). A propos nasienia, co piszą na stronie naszego laboratorium przy badaniach nasienia
"UWAGA!
Na wynik badania mają wpływ następujące czynniki: przemęczenie, ostatnio przebyte choroby z gorączką, zbyt krótki lub zbyt długi okres abstynencji seksualnej, spożywanie alkoholu, stosowanie antybiotyków (po kuracji antybiotykowej odczekać ok. 2 tygodni)."
Ja słyszałam, że niektóre antybiotykoterapie potrafią osłabić nasienie na dłużej. Druga sprawa miałaś stresy w tym cyklu, a poza tym po poronieniu mogą hormony jakiś czas płatać figle.. Ale trzymam kciuki, by to @ nie była i jutro jej nie było!

karotka - koniecznie daj znać co Ci ta ginka-Hinduska powie!

Joaro - kreska w takim samym kolorze jak kontrolna lub ciemniejsza świadczy, że owulacja może być w ciągu 24-36 godzin. Ale z tego co czytałam poleganie na tych testach może być zawodne. Brak kreski lub słabsza kreska to wynik negatywny - ale spójrz na instrukcję swojego testu.


Ja okresu nie mam już od wczoraj. Nie mogę się doczekać dni płodnych :-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczynki ja tylko na chwilę zameldować się.. U mnie 34dc i zero @ więc czekam nadal :-) w czwartek test.

Przepraszam, że nie nadrobię ale idę spać bo jutro mam o 7.15 autobus do pracy..

Buziaki :*

Aaaaa Kpe gratuluję! :*** doczytałam radosną wiadomość rano przez kom, super!
 
Cyntia on chce zrobić to badanie, bo kiedys miał problem z jądrami i tak na prawdę to chce to zrobić dla własnego, świętego spokoju.
 
Hej dziewczyny! Mam do Was pytanie!!! Lekarz zlecił mi kilka badań przed rozpoczęciem starań. Między innymi biocenozę pochwy i wymaz z szyjki macicy w kierunku różnych bakterii czy grzybów. Wszystko generalnie wyszło dobrze, po za jednym wynikiem. Mam paciorkowca. I przepisał mi i mężowi leki plus dla mnie dopochwowe. Teraz zastanawiam się, bo w sumie przy pierwszej ciąży też miałam paciorkowca, a przed 1 ciążą się nie badałam i też mogłam mieć go przed ciążą i w sumie nic się nie działo. Dali mi tylko leki przy porodzie i wszystko było ok. Teraz zmieniłam lekarza na staranie się o 2gą ciążę, i ten lekarz powiedział że po 3 dniach brania tych leków (bo tylko taką krótką kurację zalecił) mam zrobić powtórne badanie na paciorkowca po 6 tygodniach od leczenia i dopiero jak wynik będzie ujemny to wtedy możemy się starać. A ja w sumie czytałam, że wiele kobiet jest nosicielem tego paciorkowca i można go tylko zaleczać, a bardzo ciężko go całkowicie wyleczyć, no i że nie przeszkadza to ani w staraniu się o ciąże, ani w ciąży, tylko może mieć wpływ na poród i na zarażenie się dziecka podczas porodu. Ale jak się wie wcześniej o jego posiadaniu to nie powinno się nic dziać... Czy ktoś coś wie więcej na ten temat??? Jakoś wątpie w to że mi ten paciorkowiec przejdzie po 6 tygodniach, skoro przy porodzie dostałam na niego leki a on dalej jest.... Po za tym myślałam że od września zaczniemy starania... :( Co o tym sądzicie????? HELP!!!!
 
Na tym drugim zdjęciu coś tak jakby widać, ale nie jestem pewna, na reszcie niestety nic nie widzę (możliwe, że aparat po prostu nie złapał tej kreski).
 
reklama
no faktycznie nie za bardzo widac .. powtorz rano test to bedzie na pewno bardziej widac :))
spokojnej nocy, nie denerwuj się pewnie jutro bedzie mega krecha !! :)życzę z całego serca . buziaki !!!!
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry