Witajcie ranne ptaszki!
Tez musze do fryzjera jak dojade do PL. Bedac w pazdzierniku w polsce zachcialo mi sie trwalej i fryzjerka mi spalila wlosy az do skory!!! Inna uratowala mnie prostowaniem keratynowym, ale teraz te suchizny trzeba sciac. Wczesniej mialam wlosy do lopatek, teraz nie siegaja ramion, a w polsce chyba zetne na chlopaka. Zdrowych mam moze z 10cm. Przefarbuje na moj naturalny ciemny blond ( obecnie mam jasny blond) zeby w trakcie ciazy juz nie kombinowac.
Uciekam robic obiad, pojawie sie pewnie dopiero wieczorkiem. Milego dnia Wam zycze dziewczynki!
Tak, marzy mi sie dziewczynka, ale nie mam czegos takiego, ze musi byc i juz. Fajnie by bylo miec mala ksiezniczke w domku. Co do jajek, to od nich chyba jajka nie rosnaPhoebe Tobie pewnie marzy się dziewczynka? Jak już dwóch chłopców masz? Mój mąż pragnął chłopca starsznie no ale teraz rzucił by sie w ogień za córeczką, zwłaszcza że Nadia to kopia tatusia, nic a nic do mnie nie podobna za to on się jej nie wyprze. Teraz znów mu przyszła chęć na chłopca i wyczytał, że trzeba jajka jeść. Więc nakupił i każe mi je wcinać
U mnie tez nikt z rodziny nie wie, maz sie tylko wygadal kuzyna dziewczynie, ale ona nie ma stycznosci z naszymi rodzicami.U nas nikt z rodziny nie wie, że się staramy, nawet moi rodzice. A jak już będzie fasolka, to teściowie dowiedzą się ostatni
po pracy idę do fryzjera i zastanawiam się czy zrobić drastyczne ścięcie moich włosów, czy tylko podciąć jak zwykle - ale marzy mi się zaszaleć ;-) jeszcze 3 dni i @...
Tez musze do fryzjera jak dojade do PL. Bedac w pazdzierniku w polsce zachcialo mi sie trwalej i fryzjerka mi spalila wlosy az do skory!!! Inna uratowala mnie prostowaniem keratynowym, ale teraz te suchizny trzeba sciac. Wczesniej mialam wlosy do lopatek, teraz nie siegaja ramion, a w polsce chyba zetne na chlopaka. Zdrowych mam moze z 10cm. Przefarbuje na moj naturalny ciemny blond ( obecnie mam jasny blond) zeby w trakcie ciazy juz nie kombinowac.
Moja niby nie jest zla, ale gdy bylam w pierwszej ciazy ( ona jeszcze nie wiedziala bo to byl bodajze pierwszy miesiac) powiedziala zebysmy sie w pieluchy nie pchali narazie...pfff...pamietam to do dzis.wanda23 na fb kliknelabym lubie to:-) zgadzam sie w 100%, tesciowa to nie rodzina:-) ja mam taka ,ze szkoda gadac,pewnie jakby sie dowiedziala,ze staramy sie o dzidzie to by sie wsciekla...wrrr
Ja mam taka szwagierke... do mnie gada na tesciowa a do tesciowej na mnie. Czasem podli ludzie nas otaczaja ale najwazniejsze ze kazda z nas ma swoja wlasna rodzine.benfica - dzięki , no ja kiedyś byłam pozytywnie nastawiona, gotowałam nawet u teściowej swoje wynalazki ,ale nic jej nie smakowało i przestałam po co miałam się produkować ,a to przykre było bo człowiek się starał ,a nic nie pasowało potem się okazało ,że gada na mnie do drugiej synowej ,a ja się z drugą synową super dogaduję ,żeby było weselej mojemu mężowi gadała na tę drugą synową i tak o to wyszło kim ona tak naprawdę jest, plotuchem.
Uciekam robic obiad, pojawie sie pewnie dopiero wieczorkiem. Milego dnia Wam zycze dziewczynki!