reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

Malusiolka obalam mit !!! Ja mam Oliwię i jest wyjątkowo grzecznym dzieckiem...teraz wychodzi z niej diabełek...ale raczej to lenistwo niż złe zachowanie ;-):baffled::tak:
 
reklama
Zgrzyta wiele osób i często tego z zewnątrz nie słychać. Ja się o tym dowiedziałam jak szynę retencyjną zaczęłam nosić po aparacie i zauważyłam, że jest mocno starta, a to przez zgrzytanie. Od tego bolą zęby i to mocno, często jak w ciągu dnia miałam jakiś stres lub bardziej emocjonujący dzień zgrzytałam zębami, a potem cały dzień dosłownie nie dałam rady jeść bo mnie bolały zęby i szczęka.
 
Mi dentysta powiedział, że często tak ludzie przez sen rozładowują emocje. Jeżeli zaczyn regularnie boleć szczęka, wtedy specjalne nakładki na zęby można wyrobić (znajoma ma, bo doszło u niej do tego, że ma problemy z dolną szczęką).
 
susel dziś mojemu M. wysłałam sms-ka z informacją, że jak nie będzie seksu to ja nie piorę jego rzeczy, nie gotuję mu obiadków i wyprowadzam się do drugiego pokoju. Taki trochę szantażyk, a czy skuteczny to zobaczymy już w weekend:dry:
centka ja też widziałam podobny reportaż; rozmawialiśmy o tym, ale M. twierdzi, że to nie to jest problemem. Może to faktycznie zmęczenie, stres? Ostatnie dwa lata mieliśmy bardzo trudne, teraz wracamy do "normalności", więc liczę na to, że i ta sfera naszego życia też się unormuje.
A co do porodu rodzinnego, to ja już chyba nie chciałabym rodzić z mężem. Wolałabym, żeby była ze mną przyjaciółka, bo kobieta kobietę lepiej rozumie, zwłaszcza w tak ekstremalnych sytuacjach ;)
 
Piaska nie ma problemu, lepiej wiedziec, ale jednak obstawiam opcje lamoreli bo u mnie moje cialo rozladowuje stres na przerozne sposoby (na przyklad teraz od poronienia mam problemy z oddychaniem :/), wiec to pewnie to.

oj mallaika! ja mialam na mysli inne smski! takie bardziej zachecajace!
 
no, ogarnęłam z Mrówkiem chatę ;-) po mężowej pracy jedziemy do konfortu po odkurzacz piorący, będziemy wykładzinę prać ;-) szczególnie u Mrówka :tak: odsunęłam jego łóżko od ściany i znalazłam kilka par skarpetek :szok: a tak długo ich szukałam :dry: nawet podejrzewałam, że mamy w domu jakiegoś złodzieja skarpetek ;-)



Mrówek też przeklinał :tak: przełom żłobka/przedszkola ;-) czasami śmiesznie brzmiało ;-) np. wychodzimy z klatki i kropi deszcz, a Mrówek na to: qrwa, a ja kurtki nie wziąłem :-D K nie mówił normalnie, ale przy qrwa mu wychodziło ;-)



brzuch mnie boli :-( raczej owu zaczyna się ;-) dzisiaj dam spokój mężowi, ale jutro ... będzie mój :-D
 
Ale wy dziewczyny macie tempo....:szok: Ale to dobrze,lubię was czytać.;)
straciatella ja tam też myślę,że to ciąża mnoga...;)
susel chcę zmienić lekarza na tą Hinduskę już w ogóle...Bo ten facet ma bardzo olewające podejście,a ta babka ma dobre opinie i w necie,i wśród kilku moich koleżanek...I tak się zastanawiam...Skoro mija rok od rozpoczęcia rzeczywistych starań,to...ona chyba powinna mi zlecić jakieś badania,co?? :sorry2: Nie wiem tylko jakie...No i zastanawiam się,czy np.test nasienia mojego P. też w Niemczech robi się u gina czy trzeba gdzie indziej?? No cholera,zielona jestem kompletnie,a wydawało mi się,że już tak wiele wiem...:baffled:
Robiłam wczoraj testa owu, wyszła druga blada kreska,więc albo owu już była,albo dopiero będzie...Jeśli była,to mam nadzieję,że przebzykany weekend da rezultaty.:-D
aśku moja córka też czasem coś palnie...Np.spadła jej kanapka na ziemię ,a ona "Patrz mamo, kanapka jeb!!"...ale staram się przy niej hamować z łaciną podwórkową :-)
Muszę niedługo ogarnąć mieszkanie,bo wieczorem ma przyjść facet od ubezpieczeń mieszkań...:dry:
 
witam nowe staraczki :)
Poziomka;-)

Piaska ja tak właśnie miałam w połowie cyklu jak miałam takie plamienia brązowe nieraz ciut krwi bylo dowiedziałam sie przez mierzeniem temperatury.

Straciatella uśmiałam się :-D Widać widac dwie plamki bądź pecherzyki :)

stazi widze ze to samo mamy ja tez mam martwego zęba ide z nim to dentysty w czwartek(strasznie się boje) bo w poprzedniej ciazy strasznie mnie bolał miałam lekkie wyrzuty sumienia, że mogło coś nie tak być przez niego.

Ja tez miałam przy szyjce odrobinke krwi jeden dzień a drugi brązowego na zewnątrz nic i myslałam, że okres przyjdzie bo się tak zdarzało.

Black-tea oj wiem coś o tym, ale musi być dobrze..

lamorela oj moji rodzice też nic a nic nasza sprawa, ale od mojego męża siostra katastrofa on nie ma już rodziców :(

Ja ostatnio miałam strete garów do mycia więc położyłam na ziemi wiekszosc i był tam kubek z połowem kakaem coś słysze jak chlipe a tu moj piesek wypija hehe

tekla<tuli> rozumiem Cię, ale do głowa do góry w końcu wyjdzie...

A co do wczorajszej wizyty gin mówił, że dobrze wysoko się zagnieździło maleństwo.
Czekam jak na szpilkach na wyniki, aż mama mi przyniesie.
 
reklama
epizod z przeklinaniem minął na początku przedszkola ;-) my przy nim nie przeklinaliśmy, w żłobku podłapał :szok: mam nadzieję, że od innego osobnika równolatka ;-)

teraz to spokój, chwilowo zapomniał o przeklinaniu :tak: jedynie może powiedzieć - mama, jaki żal ;-)
 
Do góry