Malusiolka
Potrójna mamusia :D
iwo, a możemy zapomnieć o sklepaniu? 
mychunia, ciesze się że u Ciebie już jest lepiej:*
mychunia, ciesze się że u Ciebie już jest lepiej
:*
reklama
Mychunia super wieści, bidulka przeszłaś ostatnio swoje, mam nadzieje, że z nowym rokiem wszystko zostanie Ci wynagrodzone.
Wanda :/ cos to za spadek, egh
Iwo faceci tacy są sami nie wiedzzą czego tak na prawdę chcą i nie przywiazuja do tego takiej wagi jak my. Mój 2 dni temu powiedział, ze szkoda ze tak szybko się udało, że jeszcze z 2 cykle moglibysmy sie starac ( dodam, że mam zakaz seksu ) i dogodz tu facetom
Wanda :/ cos to za spadek, egh
Iwo faceci tacy są sami nie wiedzzą czego tak na prawdę chcą i nie przywiazuja do tego takiej wagi jak my. Mój 2 dni temu powiedział, ze szkoda ze tak szybko się udało, że jeszcze z 2 cykle moglibysmy sie starac ( dodam, że mam zakaz seksu ) i dogodz tu facetom
Nikitka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2011
- Postów
- 640
Hej Dzieczyny.
Powoli wracam do świata żywych po prawie 2 tyg.choroby. chyba nigdy tak źle nie było, dwie wirusówki jedna po drugiej a potem zapalenie tkanek od zatok. Jeszcze siedze w domu i w końcu mam siłę napisać a nie tylko pod czytywać. Pewnie za chwile baterie mi się wyczerpią :-)
Na II krechy nie mam zbyt dużej nadziei. Raz z mężem w ciemno spróbowaliśmy jak lepiej się czułam, ale zero objawów owulacji. Wszystko pewnie zaburzone. Może 4 cs będzie lepszy. Chociaż myślałam że do 3 razy sztuka .:-(
Maluś po pierwsze gratuluje kupki w nocniku. Szybko córka zaczyna. Może tak jak dziewczyny sugerowały warto przejść się na bete? Wszystko będzie jasne. No nic trzymam jeszcze kciuki.
Ulika super wiadomości! no to teraz dbaj o siebie i oby już z górki.
Iwo z facetami ciężko się dogadać. U nas też dużo rozmów na różne tematy. Jakaś ta zima mało przyazna rozkwitowi miłości. To byłoby wasze pierwsze dziecko? Faceci często się tego boją no a prawda jest taka że całe życie wywraca się do góry nogami. A najgorsze dla mężczyzn chyba jest to że przestają być tak mocno w centrum naszego zainteresowania na codzien. Na prawde ważne jest żeby maż też chciał tego dziecka. Ja już od jakiegoś czasu mówiłam od drugim dziecku i mieliśmy zacząć w czerwcu starania, ale mąż ciągle przesuwał i przesuwał a ja nie miałam z tym żadnego problemu i teraz ja bardzo chcę drugą dzidzie ale on chce bardziej :-). Dzwini są....
Mychunia, no to bardzo się cieszymy że już Ci lepiej :*
Susel trzymam mocno kciuki. Leć na wizyte jak najszybciej i przynieś dobre wieści!:-)
Jejku najpierw człowiek uważa żeby nie zajść w ciąże a jak przychodzi co do czego to okazuje się że kupa z tym kłopotu....
Powoli wracam do świata żywych po prawie 2 tyg.choroby. chyba nigdy tak źle nie było, dwie wirusówki jedna po drugiej a potem zapalenie tkanek od zatok. Jeszcze siedze w domu i w końcu mam siłę napisać a nie tylko pod czytywać. Pewnie za chwile baterie mi się wyczerpią :-)
Na II krechy nie mam zbyt dużej nadziei. Raz z mężem w ciemno spróbowaliśmy jak lepiej się czułam, ale zero objawów owulacji. Wszystko pewnie zaburzone. Może 4 cs będzie lepszy. Chociaż myślałam że do 3 razy sztuka .:-(
Maluś po pierwsze gratuluje kupki w nocniku. Szybko córka zaczyna. Może tak jak dziewczyny sugerowały warto przejść się na bete? Wszystko będzie jasne. No nic trzymam jeszcze kciuki.
Ulika super wiadomości! no to teraz dbaj o siebie i oby już z górki.
Iwo z facetami ciężko się dogadać. U nas też dużo rozmów na różne tematy. Jakaś ta zima mało przyazna rozkwitowi miłości. To byłoby wasze pierwsze dziecko? Faceci często się tego boją no a prawda jest taka że całe życie wywraca się do góry nogami. A najgorsze dla mężczyzn chyba jest to że przestają być tak mocno w centrum naszego zainteresowania na codzien. Na prawde ważne jest żeby maż też chciał tego dziecka. Ja już od jakiegoś czasu mówiłam od drugim dziecku i mieliśmy zacząć w czerwcu starania, ale mąż ciągle przesuwał i przesuwał a ja nie miałam z tym żadnego problemu i teraz ja bardzo chcę drugą dzidzie ale on chce bardziej :-). Dzwini są....
Mychunia, no to bardzo się cieszymy że już Ci lepiej :*
Susel trzymam mocno kciuki. Leć na wizyte jak najszybciej i przynieś dobre wieści!:-)
Jejku najpierw człowiek uważa żeby nie zajść w ciąże a jak przychodzi co do czego to okazuje się że kupa z tym kłopotu....
Ulika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2013
- Postów
- 302
Dziewczyny dzieki! Bardzo sie ciesze.
Iwo swiadomie przestalismy sie zabezpieczac w... styczniu 2013. Po paru miesiącach kiedy nadal nic nie wychodzilo, w kwietniu, zaczęłam starania pełną parą (mierzenie temp., testy owulacyjne, śluz itp itd) - więc oficjalnie 8 msc starań. W międzyczasie porobilam prawie wszystkie badania i lekarze stwierdzali ze przyczyna nieznana.... wszystko w jak najlepszym porzadku.. a dzidzi brak... Przez ten czas przeszłam niejedną załamkę, ale kuliminacyjny moment to tamten cykl - tydzień po pozytywnym teście i spodziewanym terminie @ dostałam silnego krwawienia. Poronienie samoistne - b.częste wg lekarzy.... Od wtedy nie myślałam o staraniach w ogóle! Więc to takie dziwne dziewczyny. W miesiącu w którym po raz pierwszy się "nie starałam", nie liczyłam, i nawet nie wiem kiedy były serduszka... się udało! I wiecie co? Teraz jestem pewna że problemem była MOJA GŁOWA! Tak bardzo chciałam, że po prostu się blokowałam...za duże parcie. Wiem że to najtrudniejsze ale Kochane trzeba wyluzować! Mi się to nie udało przez 8 msc ale radzę Wam bo może Wam się uda a to naprawdę ważne... Jedyne czego teraz pragnę to żeby już wszystko było dobrze... Pozdrawiam!
Iwo swiadomie przestalismy sie zabezpieczac w... styczniu 2013. Po paru miesiącach kiedy nadal nic nie wychodzilo, w kwietniu, zaczęłam starania pełną parą (mierzenie temp., testy owulacyjne, śluz itp itd) - więc oficjalnie 8 msc starań. W międzyczasie porobilam prawie wszystkie badania i lekarze stwierdzali ze przyczyna nieznana.... wszystko w jak najlepszym porzadku.. a dzidzi brak... Przez ten czas przeszłam niejedną załamkę, ale kuliminacyjny moment to tamten cykl - tydzień po pozytywnym teście i spodziewanym terminie @ dostałam silnego krwawienia. Poronienie samoistne - b.częste wg lekarzy.... Od wtedy nie myślałam o staraniach w ogóle! Więc to takie dziwne dziewczyny. W miesiącu w którym po raz pierwszy się "nie starałam", nie liczyłam, i nawet nie wiem kiedy były serduszka... się udało! I wiecie co? Teraz jestem pewna że problemem była MOJA GŁOWA! Tak bardzo chciałam, że po prostu się blokowałam...za duże parcie. Wiem że to najtrudniejsze ale Kochane trzeba wyluzować! Mi się to nie udało przez 8 msc ale radzę Wam bo może Wam się uda a to naprawdę ważne... Jedyne czego teraz pragnę to żeby już wszystko było dobrze... Pozdrawiam!
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Malusiolka - no, cholipcia. Jak wyglądały Twoje cykle wcześniej? Ile miały dni? Były regularne? Ja wierzę, że w Twoim brzuszku jest fasolka i koniec kropka!
Ulika - wielkie gratulacje! Supcio!
Susel - spokojnie, daj fasolce czas. Pisałaś wcześniej, że wiek ciąży nie zależy tylko od samej owulacji. Mnie też lekarka powiedziała, że dużo zależy od żywotności jajeczka i procesu implantacji. Jak masz wątpliwości, to beta może coś powiedzieć. Zrób 2 bety i zobacz jak przyrasta. Przy pustym jajeczku raczej będzie przyrastać minimalnie. A jak kształt i wielkość pęcherzyka ciążowego? I nie martw się na zapas. Ja na Twoim miejscu po tych 10 dniach poszłabym do innego lekarza. Przecież jesteś na tym etapie, gdzie zdarza się nie dostrzec zarodka (czytałam o takich przypadkach na innych forach).
A ja, mimo że w tym cyklu nie będziemy się starać, to mierzę temperaturę i coś jest za wysoka, tzn powinna być o te 0,2 'C niższa w tej fazie.
Ulika - wielkie gratulacje! Supcio!
Susel - spokojnie, daj fasolce czas. Pisałaś wcześniej, że wiek ciąży nie zależy tylko od samej owulacji. Mnie też lekarka powiedziała, że dużo zależy od żywotności jajeczka i procesu implantacji. Jak masz wątpliwości, to beta może coś powiedzieć. Zrób 2 bety i zobacz jak przyrasta. Przy pustym jajeczku raczej będzie przyrastać minimalnie. A jak kształt i wielkość pęcherzyka ciążowego? I nie martw się na zapas. Ja na Twoim miejscu po tych 10 dniach poszłabym do innego lekarza. Przecież jesteś na tym etapie, gdzie zdarza się nie dostrzec zarodka (czytałam o takich przypadkach na innych forach).
A ja, mimo że w tym cyklu nie będziemy się starać, to mierzę temperaturę i coś jest za wysoka, tzn powinna być o te 0,2 'C niższa w tej fazie.
Cyntia dzieki wielkie za odpowiedz! gin nic nie mowila o ksztalcie, a jaki powinien byc? pecherzyk podobno mial 5mm co ona mowila odpowiada 5tygodniowi. ja sie zupelnie na tym nie znam (w odroznieniu od staran;-)), znasz sie na tym lepiej niz ja? dzisiaj maz kazal isc do przychodni gdzie podobno maja lepszy sprzet. zdaje sobie sprawe ze tylko kilka dni minelo wiec moge sie niczego jeszcze nie dowiedziec, ale moze zwroce uwage na wielkosc i ksztalt pecherzyka albo poprosze o skierowanie na bete. z reszta nie mam nawet pewnosci ze mnie przyjma, ale raczej tak.
a wrzucisz link do swojego wykresu?
a wrzucisz link do swojego wykresu?
Ostatnia edycja:
reklama
Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Nikitka, dziękuję Na betę nie pójdę, bo nie wierze w nią. Wolę iść do ginekologa i dlatego też idę we wtorek.
Cyntia, 28 dniowe, ale tabletki brałam. Nie wiem co jest nie tak. Dowiem się po wizycie u lekarza. A poza tym przyczyną może być odstawienie małej od piersi. Jak Oliwkę odstawiłam od cycka, to wtedy brałam tabletki antykoncepcyjne. Może to też mieć wpływ (tak myślę). Już nie liczę na fasolkę, ale dziękuję :*
Na betę nie pójdę, bo nie wierze w nią. Wolę iść do ginekologa i dlatego też idę we wtorek.Cyntia, 28 dniowe, ale tabletki brałam. Nie wiem co jest nie tak. Dowiem się po wizycie u lekarza. A poza tym przyczyną może być odstawienie małej od piersi. Jak Oliwkę odstawiłam od cycka, to wtedy brałam tabletki antykoncepcyjne. Może to też mieć wpływ (tak myślę). Już nie liczę na fasolkę, ale dziękuję :*
