Diablica Bonia to chyba ja wiec dla naszej 2,5 rodziny robie barszczyk czerwony , sledzie w occie i smietanie lub ktores zastapie saltka warstwowa z sledzi. uszka , fasole(Piotrk lubi do barszczu) , smazona sole , salatke warzywna, makiełki i dalej nie wiem moze policze chleb i oplatek jako danie. na mala rodzine nie opaca sie duzo tego jedzonka robic bo i po co wyrzucać. musze dokladnie przemylec sprawe wigilnego menu . Piotrek sie zadeklarował ze zrobi żur ( z szynka jajkami kielbasa) to juz po kolacji da amcia , oczywiscie bigos tez po, no i ciasta shreka i sernik.
Jord ja mala co sie dzieje ??? mam nadzieje ze nic powaznego . tak dlugo sie nie odzywasz . no martwie sie kurcze .
Edyta nie wazne czy robisz wigilie wazne ze Twoje chlopaki dostana jakies pysznosci . a prezenty dajecie ? sorry ale ja juz mam taka wścibska nature
Wisienka zdrowka dla malej. piekna macie choinke!!! musze zajrzec do Ciebie na bloga i poszukac przepisów na wigilie bo mi kilku dan brakuje do menu.
Diablica a jak Iza ??? kaszle jeszcze.
Kamea to pogon tego meza z tym remontem by zdarzył do swiat.
Goscie pojechali , balagan zostawili naszczescie juz sie z nim uporałam w magiczny sposób. a teraz siedze i sie nudze bo Pati tylko lezy , nie ma sily juz nawet noga ruszyc . dzieciaka sie prezenty spodobaly nawet sie po bili o nie bo chlopiec chcial sie bawic stolikiem a dziewczynka i helikopterem i stolikiem . najlepsze jest to ze skoro oni tu przyjechali w cudowny sposób znowu udalo mi sie uniknac spotania z tesciowka