O matko dziewczyny....jestem:-) udało się....mam neta chociaż na chwilę.
no to
od razu zastrzegam że pewnie nie odpiszę wszystkim bo przez tydzień się zebrało...
Impreska była udana...goście siedzieli do północy i ładnie pozjadali większość jedzonka....napiekłam 5 ciast zrobiłam 3 sałatki do tego rosół i na drugie schabika z surówką i ziemiakami no wędlina[niezapomniana świnka] i ryba po grecku...narobiłam sie jak dziki wół ale warto było bo rodzince mojego męża do głowy by nie przyszło że mogę zrobić taką impreskę sama...ja kobieta która gotowała ziemiaki bez wody hehe.
Moja córa zadowolona przyszli wszyscy goście i jadalnia się z nami pogodziła i zmieściła wszystkich
a i załączam zdjęcie tortu i dziecięcego akcentu tzn. kubków i talerzyków.
No i wogóle dziewczyny dzięki za pamięć czytałam was zanim padałam na twarz...w locie hehe
Wisienka- mała na pewno strasznie się ślini...mi alergolożka powiedziała ze to soki trawienne powoduję nadmierne ślinienie a to że dziecko wkłada ręce do buzi i prubuje wszystkiego to normalne bo tak poznaje świat...
Czuje się jakbym tym roczkiem przeszła jakiś kamień milowy że teraz to już z górki...młoda chodzi to teraz czekamy na jakieś konkretne słowa jakieś "kocham cie mamo" czy coś w ten deseń
Bunny- no teściową masz jak to się mówi na wypasie....tak skrzywdzić dziecko toż to barbarzyństwo
Jord- jak dobrze cię "widzieć";-)
kobietka- to ty nie zostawiaj swojej przyszłej pociechy z teściową...też aparatka...zapomnieć dać dzieciom jeść.
dobra narazie tyle odezwę się jakoś przy okazji.....Dobranoc