Jullix - witaj :-)
Magdzik - cóż, faceci tak mają, zę czasem sa tacy jacyś marudni ;-) Trzeba przeczekać (choć wiem, łatwo mi się mówi, bo mój Staś jest ANIOŁEM, gorzej z tym moim M, obrażalska i marudna bestia - na całego!)
Jordgubbe - mam jak Ty - niby chcę dziewczynki, ale tak na prawde to tak samo chce chłopca ;-) Więc co Bozia przyniesie to przyjmę z otwartymi ramionami
Tyle tylko, że jak miałam robione USG ciązowe to cały czas gapiłam sie na monitor - teraz też tak będzie, więc chcąc nie chcac będe wiedziała czy chłopak czy dziewczynka
Bunny - no to ja dołączam sie do tych co są uzależnione od zakupów ;-) Mój M to na szczęście wglądu w moje wydatki na Stasia nie ma bo by osiwiał
Inna sprawa, że ostatnio sama łapie sie na tym, że mam jakąś manię - sobie bym nie kupowała nic natomiast na Stasia wydaję ogromne sumy. A przez ostatnie 2 miesiące to robiłam "zimowe zakupy" (przede wszystkim kupuję w Stanach) więc mniej więcej 3/4 mojej pensji szło na ubrania, ubranka, buciki i inne pierdółki. Jedyne co mnie pociesza to to, że jak Staś wyrasta to bez żalu to wszystko sprzedaję bo wiem, ze dla kolejnego Bąbla będę tez chciała kupowac i kupować ;-) Hmm, o rozmiarze mojego uzależnienia niech świadczy fakt, ze na ten sezon Staszko ma 5 kombinezonów
... no a co do wcześniejszego wystarania się (tzn. zostanie mamusią w 2012) to u mnie nie wchodzi w grę, więc bardzo bardzo uważam.. Jasne, ze czasem bym chciała, nawet bardzo, ale ze względu na dobro mojego przyszłego Maleństwa musze poczekać. Ale kwiecień to juz tuż tuż, więc sie nie załamuję