reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Nie o to chodzi że się nakręcamy... Wiele z nas przeszły poronienia dlatego im wcześniej dowiemy się o ciąży tym prędzej idziemy do lekarza który w razie powtórki zadziała wystarczająco wczesnie... Ja swoją pierwszą ciążę poroniłam... W drugiej zaraz jak się dowiedziałam poszłam do gin i kazał obserwować czy jakaś krew się nie pojawia no i się pojawiła od razu dał leki na podtrzymanie i mam syna... Wiesz ja wiem że to może wyglądać jak obsesją ale to jest po prostu matczyny instynkt...
Jeśli mogę jeszcze dodać to naprawdę żadnej kobiecie nie polecam robić testów przed terminem @, ale prawda jest taka że każda z nas jest dorosła i zrobi jak uważa. Tylko czasami czytam komentarze to nie które się tak nakrecacie testy negatywne przed terminem @ i znowu rozczarowanie smutek łzy i zadawanie 1000 pytań na minutę np dlaczego się znowu nie udało, dlaczego jak ja chce dziecko nie mogę zajść w ciążę i tak w koło. A prawdę mówiąc test negatywny przed terminem @ nie oznacza że się nie udało.
 
Ale nie zawsze poronienie jest winą złego rozwoju. Możesz mieć za mało progesteronu i wystarczy że wcześnie pójdziesz do lekarza włączy i będzie dobrze... Ja tak mialam
Zgadzam się ale jeśli ma ciąża "pójść" to pójdzie nawet leki nie dadzą rady podtrzymać ciąży. Np jak dziecko ma być chore i organizm że tak powiem wyrzuci chory zarodek to będziesz próbowała taka ciąże podtrzymać? I to nazywasz odpowiedzialnością? A co w przypadku kiedy test 13 czy 14dpo wyjdzie negatywny a faktycznie jesteś w ciąży? Ja jestem takim typem kobiety że testy mi nie wychodzą wogule i twoim zdaniem jestem nieodpowiedzialna bo nie robię testów ciążowych?
 
Nie o to chodzi że się nakręcamy... Wiele z nas przeszły poronienia dlatego im wcześniej dowiemy się o ciąży tym prędzej idziemy do lekarza który w razie powtórki zadziała wystarczająco wczesnie... Ja swoją pierwszą ciążę poroniłam... W drugiej zaraz jak się dowiedziałam poszłam do gin i kazał obserwować czy jakaś krew się nie pojawia no i się pojawiła od razu dał leki na podtrzymanie i mam syna... Wiesz ja wiem że to może wyglądać jak obsesją ale to jest po prostu matczyny instynkt...
Ja tego oczywiście nie neguje bo sama jestem po 4 stratach iw iem co większość z was czuje. Tylko u mnie 2 poronienia byky i znam powód jedno było biochemiczna a drugie puste jajo plodowe a te 2 poronienia miałam z powodu ataków padaczkowych i wysokiego wyniku tsh bo miałam prawie 13, ale mimo moich strat jak się jeszcze starałam o dziecko to nie robiłam testów. Ale tylko z powodu tego że u mnie testy w ciąży nie wychodzą ale za to lubią robić mnie w balona czasami że mimo że nie jestem w ciąży pokażą mi dwie kreski ( miałam tak 2 razy) jedyna ciąże która mi testy pokazały to była moja pierwsza ciąża w 2013r ( biochemiczna)
 
Ale nie zawsze poronienie jest winą złego rozwoju. Możesz mieć za mało progesteronu i wystarczy że wcześnie pójdziesz do lekarza włączy i będzie dobrze... Ja tak mialam
Bo pojawiły się plamienia z tego co pisałaś a nie każda kobieta która ma mało progesteronu plami i nie wie że coś się dzieje bo nie ma plamien nie ma żadnych boli brzucha i jak ma zareagować.

Jeśli boli cię brzuch że nie da się wytrzymać plamisz czy coś innego to oczywiście idź do lekarza zrób wszystko by ratować ciąże i urodzić całe i zdrowe dziecko ale jeśli nie masz żadnych objawów to nie ma jak zareagować.

Z resztą nie wazne bo robi się dym a ja tylko wyraziłam swoje zdanie na dany temat. Koniec tematu bo nie chce żadnych kłótni. I dodam raz jeszcze napisałam swoje zdanie a każda z nas jest dorosła i zrobi i będzie robić jak uważają. Ja za nikogo tutaj nie odpowiadam.
 
Ja w pewnym momencie zaprzestalam robić testy, bo zwyczajnie ta biel vizira mnie dołowała. Mój pozytywny test wykonałam 4 dni po spóźnionym okresie i tylko po to by przestać się nakręcać. Pamietam ze pomyślałam...zrobię zobaczę biel i może w końcu dostanę ten okres...a tu takie zaskoczenie...po sekundzie pojawiła się 2 kreska...myślałam ze to jakiś błąd i pobiegłam do szafki po kolejny test...jak tez wyszedł, to zaczęłam się aż trząść z radości :)
 
Ja w pewnym momencie zaprzestalam robić testy, bo zwyczajnie ta biel vizira mnie dołowała. Mój pozytywny test wykonałam 4 dni po spóźnionym okresie i tylko po to by przestać się nakręcać. Pamietam ze pomyślałam...zrobię zobaczę biel i może w końcu dostanę ten okres...a tu takie zaskoczenie...po sekundzie pojawiła się 2 kreska...myślałam ze to jakiś błąd i pobiegłam do szafki po kolejny test...jak tez wyszedł, to zaczęłam się aż trząść z radości :)
Bardzo się cieszę że się udało. W takim razie gratulacje.

PS. Nic dziewczyny spadam z tych wątków bo nie jestem osobą starająca się od miesiąca. Chciałam doradzić poradzić wyrazić swoje zdanie bo wiem przez co nie które przechodzicie, ale najwidoczniej nie potrzebnie.

Wszystkim starajacym się życzę szybkiego zaciazenia a jak są dziewczyny które są w ciąży to życzę nudnej i bez komplikacyjnej ciąży. Rosnijcie zdrowo i szczęśliwych rozwiązań.

Dobranoc i powodzenia w staraniach.
 
Bo pojawiły się plamienia z tego co pisałaś a nie każda kobieta która ma mało progesteronu plami i nie wie że coś się dzieje bo nie ma plamien nie ma żadnych boli brzucha i jak ma zareagować.

Jeśli boli cię brzuch że nie da się wytrzymać plamisz czy coś innego to oczywiście idź do lekarza zrób wszystko by ratować ciąże i urodzić całe i zdrowe dziecko ale jeśli nie masz żadnych objawów to nie ma jak zareagować.

Z resztą nie wazne bo robi się dym a ja tylko wyraziłam swoje zdanie na dany temat. Koniec tematu bo nie chce żadnych kłótni. I dodam raz jeszcze napisałam swoje zdanie a każda z nas jest dorosła i zrobi i będzie robić jak uważają. Ja za nikogo tutaj nie odpowiadam.
Noo każdą pisze co by zrobiła nikt się nie kłóci przecież [emoji3]
 
Bardzo się cieszę że się udało. W takim razie gratulacje.

PS. Nic dziewczyny spadam z tych wątków bo nie jestem osobą starająca się od miesiąca. Chciałam doradzić poradzić wyrazić swoje zdanie bo wiem przez co nie które przechodzicie, ale najwidoczniej nie potrzebnie.

Wszystkim starajacym się życzę szybkiego zaciazenia a jak są dziewczyny które są w ciąży to życzę nudnej i bez komplikacyjnej ciąży. Rosnijcie zdrowo i szczęśliwych rozwiązań.

Dobranoc i powodzenia w staraniach.
Pierwsze co chciałam napisać to bardzo ale to bardzo współczuję Ci tego co przeżyłaś, dzielna kobitka jesteś i trzymam kciuki, aby los ci to wynagrodził tak jak sobie marzysz...
Po drugie, każdy robi jak uważa....
Po trzecie nikt się nie kłócić, a nawet jak tak, to dobrze, dziewczyny walczą!!!!!
Po czwarte proszę nie odchodzi zostań z nami, twoja wiedzą i ty jesteś nam tu pottzebna
Dziewczyny miłego dnia i owocnych starań i II kresek wszystkim oczekujący!!!
 
reklama
Bardzo się cieszę że się udało. W takim razie gratulacje.

PS. Nic dziewczyny spadam z tych wątków bo nie jestem osobą starająca się od miesiąca. Chciałam doradzić poradzić wyrazić swoje zdanie bo wiem przez co nie które przechodzicie, ale najwidoczniej nie potrzebnie.

Wszystkim starajacym się życzę szybkiego zaciazenia a jak są dziewczyny które są w ciąży to życzę nudnej i bez komplikacyjnej ciąży. Rosnijcie zdrowo i szczęśliwych rozwiązań.

Dobranoc i powodzenia w staraniach.
Przestań, nie wygłupiaj się. Przecież dziewczyny nic takiego nie napisały, tylko to,ze każdy przypadek inny. Każdy szanuje także Twoje zdanie :) Nie ma co odchodzić. Tyle tu dziewczyn, wiec tez tyle zdań...i... tyle hormonów,które nad nami biorą górę,ze nie ma co brać tak do siebie każdej wypowiedzi.
 
Do góry