reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Dzień dobry. Przenoszę się z forum „ kwietniowe mamy” na staraczki. Jedziem po jednej ciąży biochemicznej, staramy się od ponad 2 lat, pod stała opieka specjalisty jestem od stycznia tego roku. W tym miesiącu test pokazał mi dwie kreski ale niestety dzisiaj już napewno potwierdziło się ze jest to kolejna ciąża biochemiczna. W niedziele były 2 kreski na teście, w poniedziałek niska Beta tylko 18,00 i niski progesteron 4,5 we wtorek na usg brak zarodka i dziś Beta 8,25. Wiem już ze z tej ciąży nic nie będzie. Chciałam Was zapytać czy mam się jakoś niepokoić w razie gdyby okres przez dłuższy czas nie przyszedł? W razie gdyby ktoś potrzebował jakiejś pomocy to jestem do dyspozycji, jestem pod opieka super specjalisty i naprawdę dużo nas uświadomiła w kontekście leczenia niepłodności. Pozdrawiam
 
reklama
Dzień dobry. Przenoszę się z forum „ kwietniowe mamy” na staraczki. Jedziem po jednej ciąży biochemicznej, staramy się od ponad 2 lat, pod stała opieka specjalisty jestem od stycznia tego roku. W tym miesiącu test pokazał mi dwie kreski ale niestety dzisiaj już napewno potwierdziło się ze jest to kolejna ciąża biochemiczna. W niedziele były 2 kreski na teście, w poniedziałek niska Beta tylko 18,00 i niski progesteron 4,5 we wtorek na usg brak zarodka i dziś Beta 8,25. Wiem już ze z tej ciąży nic nie będzie. Chciałam Was zapytać czy mam się jakoś niepokoić w razie gdyby okres przez dłuższy czas nie przyszedł? W razie gdyby ktoś potrzebował jakiejś pomocy to jestem do dyspozycji, jestem pod opieka super specjalisty i naprawdę dużo nas uświadomiła w kontekście leczenia niepłodności. Pozdrawiam
Witaj, przykro, że kolejny raz Cię to spotyka. Ja stracilam ciaze 28 dni temu, bez zabiegu i farmakologii... dziś pierwszy @, wg. cyklu przed stratą... mialam mieć badanie kontrolne, ale raczej w innym terminie ale beta spadla do zera po 3 tyg więc chyba nie ma czym się niepokoić. Mam 35l. a Ty? Wiesz, dlatego u Ciebie tak? Pozdrawiam serdecznie.
 
Witaj, przykro, że kolejny raz Cię to spotyka. Ja stracilam ciaze 28 dni temu, bez zabiegu i farmakologii... dziś pierwszy @, wg. cyklu przed stratą... mialam mieć badanie kontrolne, ale raczej w innym terminie ale beta spadla do zera po 3 tyg więc chyba nie ma czym się niepokoić. Mam 35l. a Ty? Wiesz, dlatego u Ciebie tak? Pozdrawiam serdecznie.
Mam 33 lata. U nas diagnoza jest taka. Średnie Parametry nasienia partnera które wynikają z tego ze ma lewostronne żylaki powrózka nasiennego (do operacji) co powoduje przegrzanie jąder i wpływa negatywnie na ilość plemnikow, miał bakterie w nasieniu co wpływało na jakość plemników, testosteron w dolnej granicy. Dostał na to clostylbegyt 0,5 tabletki dziennie i po tyg stosowania, testosteron w był środku granicy wiec git. Ostatnie wyniki nasienia podobno znacznie się poprawiły.
U mnie autoimmunologia czyli hashimoto, przeciwciała ANA, niedobór wit B 12 i niestety ostatnio coś Pani dr czepiła się moich wyników hormonalnych, tzn. Na początku cyklu stosunek fsh do lh nie był równy. W badaniach kilka miesięcy wcześniej wszystko było Ok, wiec domyślam się, że poprostu to kwestia wieku ze nie wszystkie cykle są na piątkę z plusem. Teraz mam odstawić wszystkie leki na 3 miesiące. A przyjmowałam letrox 50, encorton 5, No i teraz przez te 3 dni walki o ciąże progesteron dopochwowo 200 2x dziennie. Dużo mocy życzę
 
Mam 33 lata. U nas diagnoza jest taka. Średnie Parametry nasienia partnera które wynikają z tego ze ma lewostronne żylaki powrózka nasiennego (do operacji) co powoduje przegrzanie jąder i wpływa negatywnie na ilość plemnikow, miał bakterie w nasieniu co wpływało na jakość plemników, testosteron w dolnej granicy. Dostał na to clostylbegyt 0,5 tabletki dziennie i po tyg stosowania, testosteron w był środku granicy wiec git. Ostatnie wyniki nasienia podobno znacznie się poprawiły.
U mnie autoimmunologia czyli hashimoto, przeciwciała ANA, niedobór wit B 12 i niestety ostatnio coś Pani dr czepiła się moich wyników hormonalnych, tzn. Na początku cyklu stosunek fsh do lh nie był równy. W badaniach kilka miesięcy wcześniej wszystko było Ok, wiec domyślam się, że poprostu to kwestia wieku ze nie wszystkie cykle są na piątkę z plusem. Teraz mam odstawić wszystkie leki na 3 miesiące. A przyjmowałam letrox 50, encorton 5, No i teraz przez te 3 dni walki o ciąże progesteron dopochwowo 200 2x dziennie. Dużo mocy życzę
A Wiadomo co u Ciebie ?
 
Mam 33 lata. U nas diagnoza jest taka. Średnie Parametry nasienia partnera które wynikają z tego ze ma lewostronne żylaki powrózka nasiennego (do operacji) co powoduje przegrzanie jąder i wpływa negatywnie na ilość plemnikow, miał bakterie w nasieniu co wpływało na jakość plemników, testosteron w dolnej granicy. Dostał na to clostylbegyt 0,5 tabletki dziennie i po tyg stosowania, testosteron w był środku granicy wiec git. Ostatnie wyniki nasienia podobno znacznie się poprawiły.
U mnie autoimmunologia czyli hashimoto, przeciwciała ANA, niedobór wit B 12 i niestety ostatnio coś Pani dr czepiła się moich wyników hormonalnych, tzn. Na początku cyklu stosunek fsh do lh nie był równy. W badaniach kilka miesięcy wcześniej wszystko było Ok, wiec domyślam się, że poprostu to kwestia wieku ze nie wszystkie cykle są na piątkę z plusem. Teraz mam odstawić wszystkie leki na 3 miesiące. A przyjmowałam letrox 50, encorton 5, No i teraz przez te 3 dni walki o ciąże progesteron dopochwowo 200 2x dziennie. Dużo mocy życzę
Moja sytuacja, po przeczytaniu Twojej historii, wydała mi się taka... blaha, jakkolwiek to brzmi i też bardzo boli... Mam jedno dziecko, 8l. i to była pierwsza strata... nie wiem dlaczego i staram się nie drazyc i myśleć, że to był przykry przypadek... Ja trzymam mocno za Was kciuki. Jesteś bardzo silna i dzielna.
 

Załączniki

  • IMG_20190724_191647.jpg
    IMG_20190724_191647.jpg
    142,7 KB · Wyświetleń: 83
Myślę że trzeba się stosować do tego, by po pierwszym pozytywnym teście zaprzestac dalszego testowania :)
Wici ale ja mam dalej śluz płodny i bolą mnie dalej jajniki, podbrzusze, ja już sama nie wiem test pierwszy pozytywny w niedzielę, wtedy też powinna być owulacja, ból od poniedziałku.... Trudno, byle to nie choroba, i dla tego robię te testy.
 
Martyna ja też po poronieniu mam wydłużony cykl dziś 34 dc test negatywny miesiączki brak
Zofia S przykro mi że znowu musisz się
zmagać ze stratą.Wkońcu na pewno wam się uda tak jak każdej z nas być w zdrowej ciazy
 
Ostatnia edycja:
Moja sytuacja, po przeczytaniu Twojej historii, wydała mi się taka... blaha, jakkolwiek to brzmi i też bardzo boli... Mam jedno dziecko, 8l. i to była pierwsza strata... nie wiem dlaczego i staram się nie drazyc i myśleć, że to był przykry przypadek... Ja trzymam mocno za Was kciuki. Jesteś bardzo silna i dzielna.
Mówią, ze 50-60% ciąż to ciąże biochemiczne i większość z nas o nich nie wie, myśli ze to poprostu mocno spóźniona miesiączka. Jednak jak ktoś stara się o dziecko to sama pewnie wiesz, ze często liczy się każdy dzień. Super ze masz już jedną pociechę :) w razie gdyby coś się u mnie ruszyło to dam znać. Mam mieć jeszcze badania w kierunku Trombofilii. Napewno 3 miesiące nie będę siedzieć z założonymi rękami. Chyba zdecydujemy się na konsultacje z jakimś innym lekarzem, może zaproponuje inseminacje żeby „zrobić nam” ciąże. Pani Dr pod której opieka teraz jestem jest bardzo wierząca i nie przychyla się raczej do inseminacji.
Miłego wieczoru
 
reklama
Dziewczyny moja @ ma przyjść 27.07, jutro będę testować, wiem że będzie to dwa dni przed ale jak tu być cierpliwym. Tym bardziej że gin powiedział że jak będzie pozytywny wynik przepisze leki.
 
Do góry