Oczywiście w pewnym sensie masz rację, ale moim zdaniem takie testy to tylko wyrzucenie pieniędzy w błoto i niepotrzebny stres. Wiele kobiet zawierza testom owulacyjny - ale czy istnieje stuprocentowe potwierdzenie że to właśnie dzięki testom zaszły w ciąże- nie sądzę.Kochana żadne nie są godne polecenia ponieważ żaden test owu nie pokaże ci ze owu w danym cyklu będzie. One mają za zadanie pokazania piku LH no i te fioletowe pokazują dodatkowo dni płodne.
Testy owu trzeba robić z przymrużeniem oka a nie wierzyć im na 100%
W tym samym czasie z tego samego moczu o tej samej godzinie- dwa osobne haltery pokazywały różne wyniki- więc nie dziwię się niektórym kobietom, że pokładają nadzieję w testach a później przeżywają rozczarowanie. Chcę tylko uwrażliwić na to, że to co droższe i digitalne nie zawsze oznacza lepsze.
W moim przypadku cieszę się, że tak wyszło, bo tylko przekonałam się, że szkoda czasu, nerwów i pieniędzy bez testów czy z testami- każdej z nas życzę maleństwa