reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Cześć Dziewczyny,
Chyba udalo nam sie dowiedziec co moze byc powodem naszych niepowodzen w staraniu o dziecko. Mąż wykonał posiew nasienia i olazało sie, ze w jego nasieniu sa dwie bakterie ktore wlasnie moga utrudniac zajscie w ciaze a pozniej tez byc odpowiedzialne za ewentualne poronienie. Bakterie sa tez powoduja gorsza jakosc nasienia (mnijsza ruchliwosc i uszkodzenia plemnikow). Meza czeka teraz antybiotyk. Badanie nie jest drogie, koszt to okolo 50zl wiec podpowiadam, ze moze warto to tez przebadac u Was:)
P. S. Gratuluje kolejnych II
Super, że wiecie co i jak i że to tylko taki problem a nie coś gorszego :) Trzymam kciuki, żeby po leczeniu szybko się udało :)
 
Dziewczyny, tak się zastanawiam.... Bo stresować się nie chcę za nic w świecie, mam spokojny i błogi stan, cieszę się, że odpaliliśmy piekarnik :p
Jestem natomiast "rozdarta" w temacie zrobienia bety. Dwa testy pozytywne, jakieś tam pierwsze objawy się pojawiają delikatnie, biorę duphaston i witaminy. Lekarz umówiony na 2.01, żeby dał wszystkie skierowania na badania i 3.01 ten sam lekarz z wynikami badań i usg. To będzie 6tc.
Każda z Was robi betę, ale dlatego, że tak powinno się robić i samemu kontrolować przyrost czy raczej dla własnego spokoju ducha?
Może to głupie pytanie, ale jak wcześniej byłam w ciąży to dwóch lekarzy powiedziało mi, że beta może potwierdzić ciążę, ale nie jest dla nich jakimś ważnym wyznacznikiem. Tylko usg.

Ja w pierwszej ciąży nie zrobiłam bety ani raz. W drugiej zrobiłam
Żeby potwierdzić test bo planowałam
Isc do lekarza dopier w 6 tygodniu żeby już było serduszko bo w pierwszej poszłam
Za szybko i się bardzo stresowałam ze nie ma serduszka a to poprostu jescze było za wczesnie wiec w drugiej chciałam isc później. Myśle ze jeśli masz objawy itp to nie ma sensu tobic bety. Tak naprawdę beta tylko potwierdza ciaze. Dwa- żeby mieć wynik który daje nam jakaś wiedze należy betę powtarzać co 48 godzin a to trudne i kosztowne. No i beta tak jak i testy może się mylić. Ja w drugiej ciąży przegrody bety miałam piękny nawet doszedł do 3500 a ciąża rozwijała się w jajowodzie. Alurat dzięki temu ze betę robiłam to lekarzom pomogło bo nie mogli długo znalezc tej ciąży j gdybym nie miała bety to by pewnie nie wierzyli ze w ciąży bylam w ogóle zanim nie dostliby swoich wyników. Wiec jeśli masz 2.01 lekarza to ja bym
Sobie darowała betę.ciesz się ciąża :)
 
Dziewczyny, tak się zastanawiam.... Bo stresować się nie chcę za nic w świecie, mam spokojny i błogi stan, cieszę się, że odpaliliśmy piekarnik [emoji14]
Jestem natomiast "rozdarta" w temacie zrobienia bety. Dwa testy pozytywne, jakieś tam pierwsze objawy się pojawiają delikatnie, biorę duphaston i witaminy. Lekarz umówiony na 2.01, żeby dał wszystkie skierowania na badania i 3.01 ten sam lekarz z wynikami badań i usg. To będzie 6tc.
Każda z Was robi betę, ale dlatego, że tak powinno się robić i samemu kontrolować przyrost czy raczej dla własnego spokoju ducha?
Może to głupie pytanie, ale jak wcześniej byłam w ciąży to dwóch lekarzy powiedziało mi, że beta może potwierdzić ciążę, ale nie jest dla nich jakimś ważnym wyznacznikiem. Tylko usg.
Mi betę robili po in vitro żeby ocenić przyrost. Wtedy było dwa razy zrobione.

A tak sama dla siebie to chyba bym nie robiła. Tylko bym się stresowała.
 
Ja w pierwszej ciąży nie zrobiłam bety ani raz. W drugiej zrobiłam
Żeby potwierdzić test bo planowałam
Isc do lekarza dopier w 6 tygodniu żeby już było serduszko bo w pierwszej poszłam
Za szybko i się bardzo stresowałam ze nie ma serduszka a to poprostu jescze było za wczesnie wiec w drugiej chciałam isc później. Myśle ze jeśli masz objawy itp to nie ma sensu tobic bety. Tak naprawdę beta tylko potwierdza ciaze. Dwa- żeby mieć wynik który daje nam jakaś wiedze należy betę powtarzać co 48 godzin a to trudne i kosztowne. No i beta tak jak i testy może się mylić. Ja w drugiej ciąży przegrody bety miałam piękny nawet doszedł do 3500 a ciąża rozwijała się w jajowodzie. Alurat dzięki temu ze betę robiłam to lekarzom pomogło bo nie mogli długo znalezc tej ciąży j gdybym nie miała bety to by pewnie nie wierzyli ze w ciąży bylam w ogóle zanim nie dostliby swoich wyników. Wiec jeśli masz 2.01 lekarza to ja bym
Sobie darowała betę.ciesz się ciąża :)
Dzięki :) Podniosłaś mnie na duchu i uspokoiłaś :)
 
No właśnie... A tak jak wyjdzie mi za niska, przyrost nie taki jaki powinien być i już święta będę mieć z głowy... Albo moja interpretacja będzie błędna. I do wizyty nerwy mnie zjedzą
W obu ciążąch robiłam raz , dla własnego spokojujako potwierdzenie ciąży a że na USG wszystko było ok to Ginka mówiła, że można odpuścić kolejne badania bo dla lekarza 1 wynik nic nie znaczy, w becie liczy się przyrost. Teraz na pewno będę robiła. Między innymi przez to forum, codziennie jakieś przykre historie.. Wolę trzymać rękę na pulsie i na wizytę pójść już z wynikiem.
 
U mnie 7 dc.
Zastanawiam się czy lepiej brykać codziennie czy lepiej co drugi dzień...
Niby mówią, że lepiej co drugi ale ostatnio gdzieś czytałam, że różne są organizmy i że niektóre kobiety mają możliwość zajścia w ciąże nawet tylko kilka godzin, bo wpływ ma na to np śluz, który tylko w krótkim czasie daje możliwość plemnikom dotrzeć do komórki.

Chociaż jak nie uda się w tym cyklu to nie wiem jaką obierzemy z mężem strategię na kolejny, czy co dwa dni czy codziennie.

Zapomniałam dopisać, że u mnie od wczoraj jakoś sucho, nie zaobserwowałam śluzu, który miałam wcześniej takiego białawego gęstego i ciągnącego. Próbuje się nie nakręcać, że się udało ale w poprzedniej ciąży też miałam sucho jakoś dzień czy dwa przed zrobieniem testu. Strasznie jestem ciekawa co będzie jutro.
 
reklama
Ja nie robiłam bety. Testy i wizyty mi wystarczyły. Dziś jestem w 17 tc [emoji846]
Dziewczyny, tak się zastanawiam.... Bo stresować się nie chcę za nic w świecie, mam spokojny i błogi stan, cieszę się, że odpaliliśmy piekarnik [emoji14]
Jestem natomiast "rozdarta" w temacie zrobienia bety. Dwa testy pozytywne, jakieś tam pierwsze objawy się pojawiają delikatnie, biorę duphaston i witaminy. Lekarz umówiony na 2.01, żeby dał wszystkie skierowania na badania i 3.01 ten sam lekarz z wynikami badań i usg. To będzie 6tc.
Każda z Was robi betę, ale dlatego, że tak powinno się robić i samemu kontrolować przyrost czy raczej dla własnego spokoju ducha?
Może to głupie pytanie, ale jak wcześniej byłam w ciąży to dwóch lekarzy powiedziało mi, że beta może potwierdzić ciążę, ale nie jest dla nich jakimś ważnym wyznacznikiem. Tylko usg.
 
Do góry