anineczka
królowa mrówek :P
Jak przeżyjesz? Będziesz wylewac nam smutki w rękaw a Radzio będzie się świetnie bawił bez mamci ;-)Właśnie też tak myślałam,że młody przynajmniej będzie miał kontakt z dziećmii zawsze trochę się nauczy(choćby przez zabawę).A te obawy to chyba faktycznie wynikają bardziej z mojej mamusinej nadopiekuńczości.Ale co tu się dziwić,skoro jestem z nim dzień i noc od ponad 3 lat...I jak ja przeżyję to rozstanie
Damy radę!