reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sprawa o alimenty i ustalenie

Witam... Mam na imie Artur... Mam 5 miesięczną córeczke lecz jej matka nie pozwala mi sie z nia widywać... A jak dojdzie do tego że moge się z nią zobaczyć to nie dłużej jak pół godziny. Założyła sprawę do sondu o alimenty... doradźcie mi jak moge załatwić abym mógł córeczke zabierać do siebie do domu. Czy muszę wypełniać jakieś pisma ?? prosze o pomoc... Nie moge stracić małej!!


A czemu chcesz tak male dziecko zabierac do siebie??????
nie mozesz odwiedzac go poprostu?

jezeli tak bardzo brakuje ci kontaktu z dzieckiem to skladasz sprawe do sadu o widzenia i tyle.Jezeli nie jestescie malzenstwem to ZADEN sąd ci nie pozwoli malucha do siebie zabierac.Moze jedynie nakazac matce by umozliwiala widzenia w okreslonym terminie.
 
reklama
Artur-d boli rozstanie a jeszcze bardziej boli że nasze nadzieje, dobra wola, nasza miłośc zostały tak potraktowane, ale musisz się ogarnąć i przestawić myślenie - nie myśl o matce swojego dziecka i o tym jak planowałeś z nią być szczęśliwy, ja przechodzę teraz to co ty - ja twierdzę jak byśmy z byłym mieli być szczęśliwi to byśmy byli - teraz myśl co jest dobre dla twojej córki i pamiętaj pierwsze lata matka jest najwazniejsza w życiu dziecku tak jest i tego nie zmienisz, ty możesz swoją cierpliwością i staraniami zagospodarować kawałek serca swojego dziecka, ale na to trzeba lat :-)
 
Dziewczyny za tydzien mam o ustalenie ojcostwa i inne roszczenia.facet jest za granica wie o sprawie ale ma głeboko w d.Twierdzi ze jak go nie bedzie nikt mu nic nie zrobi.Prawcznia ma rachunki z czerwca(nie wszystkie takie przykładowe) ma wypisy ze szpirala małego ,moje wypisy ze szpitala w ciazy, koszty leków. Za ex bedzie kurator sadowy osoby nieobecnej.Jak to wyglada jak powinnam sie przygotowac.??
 
czy mam zrobic spis rzeczy co małemu kupije jeszcze raz??nie mam zadnego rachunku juz bo przestrałam zbierac.Czy przed sprawą powinnam przycisnac moja prawniczke? ja nawet nie wiem o ile ja sie kasy ubiegam,bo jak sie pytam o co kolwiek to mówi ze w sadzie wszystko sie dowiem.A gdy zapytałam co powinnam mówić to powiedziała mi "co pani uwaza"

Dodam że kase chciała tylko 50 zł a to podobno bardzo bardzo mało i moze dlatego takie podejscie?
 
Pysia29d dziwna ta twoja adwokat! wszystko powinnyście omówić i ustalić WSPÓLNIE przed sprawą, a co ty zrobisz zestawienie kosztów na jakąś kwotę a ona będzie o więcej składać? A wogóle widziałaś pozew????
 
nic nie wiem nic nie widziałam.kiedys mówili ze zadzwonią jak przyjdzie pozwew ale nic nie dzownia.i nei wiem czy czekac czy sama isc do niej
 
a czy ktos moze mi cokolwiek poradzic jak mam sie zachować? czy powinnam mieć jeszcze jakas rozpiske co ostatnio i za ile kupiłam? rachunki moje z miesiecy wstecz ma moja adwokat.jak ja powinnam sie przygotowac
 
Pysia29 co sąd i sędzia to inaczej, ja zrobiłam zestawienie kosztów utrzymania i u mnie na sprawie wogóle nie brła tego pod uwagę dołączyła do akt i to wszystko. Wiesz chyba dużo zależy od tego o jaką kwotę walczysz, u mnie powiedziała że na tak małe dziecko jak moje na więcej niż 300 się nie zgodzi a jak chcę więcej to będą kolejne sprawy, dla świętego spokoju się zgodziłam. Bo pierwsza sprawa jest ugodowa i jeśli oboje się zgodzą na konkretną kwotę to się kończy bieganie po sądach.
Tylko u ciebie się zastanawiam jak to będzie z ustaleniem ojcostwa jak się nie stawi?
 
reklama
u mnie tez wiecej niz 300 zł podobno nie dostane tak mi powiedzieli .Z ojcem dziecka bedzie kłopot ale oni wiedza ze sie napewno nie stawi wiec zamast niego jest kurator osoby nieobecnej.Napoczatku bedzie ustalenie ojcostwa z pomoca swiadków.potem dopiero alimenty.Jwego ojcostwo sobie sama zawaliłam bo nie pozwoliłam mu uznac dopóki sie nie ustatkuje(wychodził z dizeckiem na spacer i szedl na piwo do baru,pary razy kolezanka go spotkała jak stał z piwem i trzymał na reku 3 miesieczne dziecko) okradł mnie nakryłam go na ttym i u ciekł do angli.tylko boje sie ze kurator uprze sie na jego nazwisku
 
Do góry