Zgodzę się ollka22 z tym, że wszystko zależy od sędziego. Może być tak, że zostanie przyjęte zaświadczenie jako dowód, a może być tak, że sędzia powie: "że takie zaświadczenie każdy sobie może wypisać na kolanie". Mając na mysli umowę zgodnie więc zauważylićmy, że od zaświadczenia różni się tym - że ma skutki prawne.
Zaświadczenie więc może być wzięte pod uwagę, a umowa musi być wzięta pod uwagę.
Nie mniej jednak, sądy przychylają sie raczej do rodziców wychowujących, i raczej przychylnie traktują ich dowody.
"Alimenciarze" - niestety ale z racji swojej sytuacji - mają przechlapane.
Tak to widzę, i jak każdy człowiek mogę się mylić.
Na podstawie umów sporządzonych w ten sposób - przez wiele lat pobierałem dodatek na rzecz zakwaterowania, ponieważ taka mozliwosc była w miejscu w którym pracowałem.
Zaświadczenie więc może być wzięte pod uwagę, a umowa musi być wzięta pod uwagę.
Nie mniej jednak, sądy przychylają sie raczej do rodziców wychowujących, i raczej przychylnie traktują ich dowody.
"Alimenciarze" - niestety ale z racji swojej sytuacji - mają przechlapane.
Tak to widzę, i jak każdy człowiek mogę się mylić.
Na podstawie umów sporządzonych w ten sposób - przez wiele lat pobierałem dodatek na rzecz zakwaterowania, ponieważ taka mozliwosc była w miejscu w którym pracowałem.