reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sprawa o alimenty i ustalenie

lonley sprawa by sie nie ciagla gdyby on (za przeproszeniem) nie kombinowal. niewie skad sie biora dzieci? BYL GOTOWY NA SEX MUSI BYC GOTOWY NA DZIECKO, a nie jest.
jak poczytasz forum zobaczysz ze tatusiowie kombinuja jak moga. jak zobaczy ile koszstuja badania dna to baaaaaaaaaaardzo watpie by chcial ot tak wywalic na badania. raczej bedzie chcial bys to zaplacila.
jak ty bedziesz wnosic o badania dna to zaplacisz ty. a wydrzec od niego kase tak latwo i przyjemnie Kochana nie bedzie.

mozesz zzrobic tak. piszesz pozew ze on jest ojcem. ze niemasz watpliwosci.
odbywa sie pierwsza roprawa, on chce badan, ty sie zgadzasz. sedzia wyznacza termin zaplaty kasy. on placi. instytut wysyla wam termin badan. robicie badania. wyniki przychodza do sadu, do was. znowu rozprawa ustalane ojcostwo alimenty i juz.
a tak wogole to i tak potrwa. innej prawnej drogi niema. tak sie to odbywa.

u mnie trwalo to od grudnia 2009 do konca lipca 2010. a ja pochodze z bieszczadzkiego zadupia i tu niema tyle spraw rodzinnych. dziewczyny na sama rozprawe czekaly nawet pół roku.....

gorzej jak on bedzie kombinowal

a wiedz ze dla sadu badania dna sa wazne tylko wtedy gdy to sad je wyznaczy. tzn nie moze byc tak ze zrobicie badania dna byle gdzie i przyjdziecie z tymi wynikami do sadu. takie wyniki beda niewazne dla sadu po prostu. wywalicie kase w bloto. takze tez sie nie daj nabrac tatusiowi by zaplacic np na pól za badania.,
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie mam zamiaru płacić za badania, bo ja wiem kto jest ojcem.
A na badania przychodzimy oboje czy jeśli odległość je duża to każde w wyznaczonym miejscu ?
 
lonley ja tez wiedzialam kto jest ojcem mojego dziecka. wiedzialam tez ze jesli JA WNIOSE O BADANIA DNA TO JA ZA TO ZAPLACE. w ostatecznym rozrachunku ojciec dziecka musial by mi zwrocic kase za te badania. ale jeszcze raz pisze po co sie szarpac??
piszesz ze wiesz kto jest ojcem dziecka. wiec w pozwie poprostu napisz to. ze jestes przekonana ze ojcem dziecka jest taki a taki.
on jesli ma watpliwosci to NIECH ON WNOSI ZA BADANIA, WOWCZAS ON ZA NIE ZAPLACI

przecierz i tak chodzi o jedno. ze on ma watpliwosci.
moj ex jest z woj. wielkopolskiego, ja z podkarpackiego. badania byly w rzeszowie. (tu byl odzial instytutu badan dna) ex musial dojechac na te badania;

w ogole jest bardzo rygorystyczna procedura przy przeporowadzaniu badan dna. np to ze musicie byc wszyscy razem na tych badaniach. tj ty dziecko i on. i jest jeszcze sporo innych wymogow.

takze lonley nic nie pisz w pozwie ze chcesz badan. i tak beda jesli on ich zażąda. a po co sobie jeszcze bardziej gmatwac. no chyba ze masz duuuuuuuuuzo pieniedzy i niewiesz co znimi zrobic.

jesli ty wniesiesz o te badania to tak jak pisalam bedziesz musiala za nie zaplacic. i nie bedzie zmiluj, sad ci nie odpusci, nie uzna tlumaczen ze wiesz kto jest ojcem, ze niemasz pieniedzy czy co innego.
 
Ostatnia edycja:
lonley anowi ma racje,nie pisz,ze chcesz badac,po co masz placic za nie 2000 zl,nie zdalesz sobie sprawy jak moze wygladac sprawe o alim i zwrot wyprawki,to nie bedzie tak,ze ty powiesz,ze chcesz np 600 alim i wzrot kosztow 1500,ex sie zgodzi bez mrokniecia slowem,ex bedzie wszytko podwazal,czy musisz takie pampersy kupowac,bo te za drogie,czy w ogule nie taniej w tetrze,po co np zupki w sloiczku czy platne szczepienia,po co w jednej dawne,jak mozna bezplatnie, z podobnie z wyprawka,bedzie udawal jaki on to chory i biedny,aby tylko zasadzic mu grosze,zamiast normalnych alimentow,pomimo,ze np z adwokatem przyszedl,a on swoje tez kozstuje,pozniej pomimo wyroku moze byc ciezko wyegzekwowac alimenty czy koszty wyprawki,bo jak sie juz wnosilo o alim sadownie,to "tatus"sam placic nie chcial
ja na poczatku tez myslalam,ze pojde i po pierwszej bedzie wyrok i alimenty co miesiac,a tu trzeba walczyc,odpowiadac i tlumaczyc sie na durne pytania drugiej strony,ze dziecko kosztuje i za piekny usmiech mam w sklepie nic nie dadza za darno
 
Ostatnia edycja:
wlasnie. ja w sadzie bylam pierwszy raz i baaaaardzo sie rozczarowalam. wydawalo mi sie ze no dobra chce tych badan, ale sadzilam ze dla dziecka zgodzi sie na normalne alimenty. ojjjj ale sie rozczarowalam..
a moj ex siedzi okolo szesc siedem miesiecy w niemczech, on ma zasadzone 400zl alimentow na Martyne. ja wiem (bo z nim pracowalam w niemczech) ze on na rok czasu alimentow w niemczech zarobi w niemczech w jeden miesiac.
mowilam o tym w sadzie. a sedzia do mnie. w polsce jestesmy psze pani. i te 400zl w zupelnosci wystarczy

ex dziecku nie da. ale na imprezy wóde w niemczech euro chetnie daje

jak sie dwie strony kłoca o kase to nie jest milo.
loneley pewnie w to narazie nieuwierzysz. moze myslisz nie no moj ex napewno jest inny. on sie napewno opamieta bo zobaczy słitaśną dzidzie i bedzie suuuuuuuper. (zreszta ja podobnie myslalam). dopiero na roprawie dotarlo jakim skur... ynem jest.
oby twoj choc troche mniejszym gnojkiem byl. bo nim jest skoro cie zostawil w ciązy.
i zbieraj na wszystko paragony, ja nawet na furagin za 2zl mialam. nie miej dla niego litosci bo on dla ciebie tez niema
 
cześć dziewczyny mam taką sytuację, że z mężem nie mieszkamy razem od kilku miesięcy.. na życie daje mi on max500-700zł miesięcznie przy zarobkach 2700. niestety nie starcza mi to na wyżycie całego miesiąca wychowując samotnie dziecko i jednocześnie studiując. może doradzicie mi jakie kroki trzeba podjąć, żeby wywalczyć porządne alimenty, lub kasę z funduszu alimentacyjnego?
 
Hej dziewczyny. Powiedzcie mi jak wygląda taka sprawa o ustalenie ojcostwa, zwłaszcza wtedy, gdy chcemy, aby to odbyło się za pomocą testów DNA, jak długo czeka się na pierwszą rozprawę, jak długo trwa cała sprawa itp ?

Kochana, chcemy? największy błąd byś zrobiła gdybyś wnosiła przy ustaleniu ojcostwa o testy bo to dość dziwnie brzmi, w pozwie możesz zaznaczyć, że w przypadku kiedy ojciec dobrowolnie nie uzna dziecka proponujesz ( nie wnioskujesz) badania genetyczne, gdybyś zlożyła wniosek o badania dna to wielce prawdopodobne jest to, że możesz za nie zapłacić, a jeżeli nie, to zapłacicie po połowie, Ty jesteś przecież pewna ojcostwa, Ty musisz dowiesc, że pozwany jest ojcem dziecka powołując np świadków, on zaś albo uznaje dziecko albo zaprzecza ojcostwu, jeżeli nie zgodzi się na badania to w Twojej gesti leży zazwyczaj udowodnienie ojcostwa chociaż w tym momencie taki tatuś rysuje sobie duży minus.. tak więc morał taki, wnosisz pozew o ustalenie ojcostwa i alimenty, ja ze swojego doświadczenia proponuję także wnieść o zabezpieczenie alimentów na czas rozprawy, oczywiście jeśli uznadzą powodztwo to otrzymasz je po ustaleniu ojcostwa. Generalnie tak czy siak musisz uzbroić się w cierpliwość. Ja założyłam sprawę w kwietniu ubiegłego roku, rozprawa pierwsza byla w czerwcu, nastepna w lipcu i dopiero na drugiej po przesłuchaniu stron i świadków sędzina zobowiązała nas do badań DNA, zanim to poszło do sekretariatu, zanim to wysłali do pracowni badań DNA.. dostałam wezwanie na 23 września więc trwało to prawie trzy miesiące, ok msca czasu trzeba czekać na wyniki, zanim to dotrze do sądu, wszystko sprawdzą, udokumentują to mija kolejny czas i doistajesz termin rozprawy od otrzymania wynikow ok 2 mscy. Także życzę Ci, aby tatuś dobrowolnie uznał dziecko.. bo aj przez to przeszłam i mogę powiedzieć, masakra..


na badania przychodzicie razem, moj ex na pierwszym terminie sie nie stawil i zostal wyznaczony kolejny, za miesiąc. przy pobieraniu krwi musi być osoba ktora pobiera, ktoś z sądu aby poświadczyć zgodność i wiarygodnosc, Ty tatuś i dziecko, obydwoje potwierdzacie swoje tożsamości, on stwierdza, ze dziecko ktore jest badane jest mu znane.. itp itd, jeżeli coś idzie przez sąd to zawsze jest papierologia..
 
Mój 'Tatuś' powiedział od razu, że uzna dziecko tylko po testach DNA, dlatego myślałam, że we wniosku tak się piszę.
 
lonley poczytalam twoje posty w tył.............. i czeka cie niezla wojna w sadzie. bosze wspolczuje ci.........
on jest zonaty, moze i ma core w twoim wieku.
raczej tylko pieknie klamal ze z zona nie uklada mu sie
jak sie żoneczka dowie ze mężuśio bedzie miec dzidziusia i to nie znia to ładnie mu zmyje łeb. wtedy NAPEWNO niebeda chcieli wydac z małżenskiej kasy funduszy na badania dna, na alimenty, na wyprawke, bedzie o wszystko sie spierac.

takze jesli ty zawnioskujesz obadania dna to nawet nie licz ze sad ci odpusci bys nie placila.
on pewnie ma dzieci, takze twoje dziecko bedzie nastepne w kolejce po kase od tatusia.... i raczej tatus sie bedzie bronil jak tylko bedzie mogl by placic nic najlepiej

ja jestem panna, moj ex kawaler, bylismy w zwiazku, nawet mieszkalismy razem. i co z tego? sex ze mna mu jak najbardziej pasowal, ale dziecko mu nie pasowalo. wiesz kogo on ze mnie zrobil w sadzie?? pisalam ci ze probal zrobic ze mnie panne lekkich obyczajow. wiesz co pisal, jakie niestworzone rzeczy?

az nawet nie chce myslec co ty przejdziesz w sadzie.;;;; takze dziewczyno nie WNISOKUJ o te badania. bo np sad moze np pomyslec ze ty nie jestes taka przekonana o tym ze on jest ojcem dziecka. nie gniewaj sie ze to ci napisalam.

ale ja przeszlam gehenne przez mojego ex. i nie czaruj sie ze matka jest w sadzie chroniona, ze ma lepiej. wcale nie. nawet nie chce myslec jak CIe przedstawi kogo z Ciebie zrobi w sadzie twoj Ksieciu

jesli on rzeczywiscie nie zmieni zdania, to zrobi ci takie ***** w sadzie zzzzzzzeeeee.
 
reklama
Najlepiej nic nie wspominaj o testach, po prostu składasz pozew o ustalenie ojcostwa ponieważ ojciec nie uznał dziecka i tyle.. Dobrze anowi82 powiedziała, mi mecenas mówił to samo, wpisując, że się wnioskuje o badania DNA dla sądu może być jednoznaczne z tym, że nie jesteś sama pewna ojcostwa, a to nie wygląda zbyt dobtrze w sądzie..
 
Do góry