reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sprawa o alimenty i ustalenie

dziekuje za infromacje. Wiedziałam,ze kiedys nastapi ta chwila ze M odejdzie wiec zbierałam od sierpnia paragoniki na wszystko! fakturki tez beda.Własnie sie obronilam i bede szukała pracy.Zobacze jak z jego praca:/bo tez taka nie pewna.Ale mimo wszystko wolalabym aby sprawa była zalatwiana przez sad bo zawsze to pewniej! a tak na slowo to wiecie jak jest....mimo wszystko dziekuje za infromacje:)
 
reklama
witam :) miałam w zeszłym tygodniu sprawę o ustalenie alimentów. sprawa jest już zakończona, ale alimenty są przyznane za listopad, a wniosek skaładałam w sierpniu. czy mogę zrobić jeszcze coś w tym kierunku, żeby te pieniądze zostały mi zwrócone (za okres sierpień-październik)?
 
Witam, ja mam troche inną sytuację... Z tego co czytałam to jest u mnie inaczej jak u niektórych z was.
Ja jestem młoda, jestem teraz w ciąży, mam 17 lat chłopak jak dowiedzial sie ze w ciazy jestem olał mnie , nie mamy ze sobą praktycznie żadnych kontaktów, oczywiście pozniej moi rodzice i jego i ja z nim spotkalismy sie razem w domu. Oni proponowali mi aborcje, po długiej namowie zgodziłam sie ale z rana nastepnęgo dnia juz sie wycofałam. Od tamtej pory ojciec dziecka nie pisze, nie dzwoni nie dowiaduje sie czy dziecko sie dobrze rozwija czy wszystko jest ok. Miałam w 16 tygodniu ciąże zagrożoną, leżałam długo w szpitalu, w szkole miałam duuże zaległości i musiałam zrezygnować(a była to szkoła plastyczna gdzie mialam po 10 godzin lekcji + w soboty 2 godziny). Za rok dopiero mogę iśc na zaocznę. Więc narazie nie mam szkoły, siedze w domu, oczywiście nie pracuję bo mając 17 lat nikt mi nie da pracy tym bardziej że jestem w ciązy. Mieszkam z rodzicami moja mama zarabia 1400 a tata bezrobotny jest. Ojciec dziecka ma 18 lat nie zarabia, do szkoły niby chodzi tzn już 2 lata siedzi w 1 klasie zawodowki.
Zastanawiam się czy po urodzeniu jeśli założę sprawę o alimenty to czy dostane coś pieniążków.
Ponieważ, ja będę na zaocznych a do pracy nie pójdę bo nie bede miała komu zostawić dziecka pod opieką, mama całe dnie pracuje a tata również nie ma takiej możliwości. Mało tego ja nic nie bede zarabiać, a skąd na dziecko wezme? Jeśli on nic zupełnie nie zarabia ( jego mama jest pielęgniarką i zarabia dużo a jego ojczym zarabia dużooo więcej bo jest lekarzem z jakąs specjalizacją, dokładnie nie wiem ale dowiadywałam sie mniej więcej że oboje razem zarabiają około 6tysięcy)
Jeśli od poczatku ciązy nie wykazuje zainteresowania dzieckiem to czy mogłabym mu ograniczyć prawa rodzicielskie i żeby płacił i na dziecko i na mnie chociaż te 200 zł. Bo mimo wszystko ja musze z dzieckiem siedzieć i sie opiekować a on nawet nie myśli o tym żeby sie dopytać a co dopiero odwiedzić. Bo w gruncie rzeczy gdyby nie to ze musze sie dzieckiem opiekować to mogłabym pracować i mieć pieniądze. A ojciec dziecka tak jak już powiedziałam totalnie mu zwisa i powiewa
 
śmiało zakładaj mu sprawę, nie dość że możesz odebrać mu całkowicie prawa do dziecka to jeszcze możesz się ubiega o zwrot kosztów na wyprawkę tylko zbieraj już faktury za wszystko co kupujesz dla maleństwa...Tylko nie wiem czy nie będzie problemów skoro on uczy się i nie może podjąć pracy, ale w takim wypadku alimenty obowiązują również babcie.
 
Uff.. Mam nadzieje. Poza tym zastanawiam sie czy nie udać się do Warszawy do mojego wujka, zna prawo i bym mu wszystko opisała i bym dowiedziała sie dokładniej. Bo w koncu przez ojca dziecka żeby iść do pracy musze skonczyc szkole, ale musze sie dzieckiem zajmować więc on powinien placić na utrzymanie..

Zobaczymy jeszcze 4 miesiące ,urodze i napewno nie zostawie tego od tak.
 
nie no to jest normalne, przecież z porodówki nie pójdziesz do pracy...zresztą czy byś pracowała czy nie alimenty dziecku się należą i koniec.
A z tym wujkiem to dobry pomysł, zawsze fachowa porada to inaczej:)
 
Witam, ja mam troche inną sytuację... Z tego co czytałam to jest u mnie inaczej jak u niektórych z was.
Ja jestem młoda, jestem teraz w ciąży, mam 17 lat chłopak jak dowiedzial sie ze w ciazy jestem olał mnie , nie mamy ze sobą praktycznie żadnych kontaktów, oczywiście pozniej moi rodzice i jego i ja z nim spotkalismy sie razem w domu. Oni proponowali mi aborcje, po długiej namowie zgodziłam sie ale z rana nastepnęgo dnia juz sie wycofałam. Od tamtej pory ojciec dziecka nie pisze, nie dzwoni nie dowiaduje sie czy dziecko sie dobrze rozwija czy wszystko jest ok. Miałam w 16 tygodniu ciąże zagrożoną, leżałam długo w szpitalu, w szkole miałam duuże zaległości i musiałam zrezygnować(a była to szkoła plastyczna gdzie mialam po 10 godzin lekcji + w soboty 2 godziny). Za rok dopiero mogę iśc na zaocznę. Więc narazie nie mam szkoły, siedze w domu, oczywiście nie pracuję bo mając 17 lat nikt mi nie da pracy tym bardziej że jestem w ciązy. Mieszkam z rodzicami moja mama zarabia 1400 a tata bezrobotny jest. Ojciec dziecka ma 18 lat nie zarabia, do szkoły niby chodzi tzn już 2 lata siedzi w 1 klasie zawodowki.
Zastanawiam się czy po urodzeniu jeśli założę sprawę o alimenty to czy dostane coś pieniążków.
Ponieważ, ja będę na zaocznych a do pracy nie pójdę bo nie bede miała komu zostawić dziecka pod opieką, mama całe dnie pracuje a tata również nie ma takiej możliwości. Mało tego ja nic nie bede zarabiać, a skąd na dziecko wezme? Jeśli on nic zupełnie nie zarabia ( jego mama jest pielęgniarką i zarabia dużo a jego ojczym zarabia dużooo więcej bo jest lekarzem z jakąs specjalizacją, dokładnie nie wiem ale dowiadywałam sie mniej więcej że oboje razem zarabiają około 6tysięcy)
Jeśli od poczatku ciązy nie wykazuje zainteresowania dzieckiem to czy mogłabym mu ograniczyć prawa rodzicielskie i żeby płacił i na dziecko i na mnie chociaż te 200 zł. Bo mimo wszystko ja musze z dzieckiem siedzieć i sie opiekować a on nawet nie myśli o tym żeby sie dopytać a co dopiero odwiedzić. Bo w gruncie rzeczy gdyby nie to ze musze sie dzieckiem opiekować to mogłabym pracować i mieć pieniądze. A ojciec dziecka tak jak już powiedziałam totalnie mu zwisa i powiewa

Jeśli urodzisz dziecko jako jeszcze niepełnoletnia Twoja mama zostanie prawnym opiekunem dziecka i musi wystąpic o alimenty , może złożyc wniosek o rodzinne i dotanie becikowe. On jest pełnoletni więc nie ma problemu. Jeśli nie jest wypłacalny dostaniesz z Funduszu Alimentacyjnego. Możecie skorzystac z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

A jeśli dziecko urodzi się po Twoich 18tcyh urodzinach sama wystąpisz o alimenty , rodzinne itd. PO 18tce jeśli chcesz uczyc się zaocznie proponuje zarejestrowac się jako bezrobotna to będziecie z dzieckiem ubezpieczeni.
 
reklama
Jeśli urodzisz dziecko jako jeszcze niepełnoletnia Twoja mama zostanie prawnym opiekunem dziecka i musi wystąpic o alimenty , może złożyc wniosek o rodzinne i dotanie becikowe. On jest pełnoletni więc nie ma problemu. Jeśli nie jest wypłacalny dostaniesz z Funduszu Alimentacyjnego. Możecie skorzystac z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

A jeśli dziecko urodzi się po Twoich 18tcyh urodzinach sama wystąpisz o alimenty , rodzinne itd. PO 18tce jeśli chcesz uczyc się zaocznie proponuje zarejestrowac się jako bezrobotna to będziecie z dzieckiem ubezpieczeni.
Ola ma racje w 100%
 
Do góry