To skrót artykułu o którym pisze Madzia pl tylko czy to są styczniówki z BB ?? chyba nie. Ale my też zaprosimy jakąś gazetkę gdyby nasze spotkanie wypaliło co? :-)
Styczniowe mamy
Poznały się w przestrzeni wirtualnej. Razem przeżywały ciążę. Teraz doradzają sobie, jak przetrwać kolkę, ząbkowanie i jak nie oszaleć z mężem. Ich dzieci kończą w styczniu rok. A przyjaźń styczniówek przetrwała próbę czasu i przeniosła się do świata jak najbardziej rzeczywistego.
Śmiechy, krzyki, trochę płaczu (Kacperkowi właśnie rośnie dwunasty ząbek), muzyka z pozytywki i grzechot klocków rozrzuconych po podłodze. Asia, która zgodziła się, żeby zdjęcia do reportażu powstały w jej mieszkaniu, jakimś cudem zachowuje stoicki spokój. Ale Zuza (córeczka Asi) rwie włosy z głowy. Do jej pokoju wpadła chmara dzieciaków, zabiera jej zabawki, zjada chrupki albo wdrapuje się na jej łóżko. Na szczęście tata panuje nad sytuacją. Kiedy tylko Zuzanka wykrzywia buzię w podkówkę, tata na chwilę odkłada aparat fotograficzny i rozbawia wszystkie maluchy.
Kuchnią zawładnęły mamy. Robią kawę, przygotowują mleko i kaszki dla dzieciaków. Buzie nie zamykają się im nawet na moment. Co chwilę przytulają jakiegoś raczkującego lub wdrapującego się na kolana malca - raz tego, raz innego. Trudno dociec, która jest mamą, a która tylko przyszywaną ciocią. Dla osoby z zewnątrz styczniówki robią wrażenie jednej wielkiej, włoskiej rodziny. Aż trudno uwierzyć, że przedtem spotkały się ze sobą zaledwie kilka razy. Ale ile dni i nocy wspólnie przegadały online, ile przelały razem łez i ile razem przeżyły radości, wiedzą tylko one.
Poznały się półtora roku temu. Są z różnych miast Polski, z Niemiec, Anglii, Francji i Alaski. Różniło je wszystko: wiek, wykształcenie, wykonywany zawód. Ale wszystkie miały wyznaczony termin porodu w styczniu 2006 roku. Miały podobne problemy, pytania, niepokoje i to samo marzenie - urodzić zdrowe dziecko. Wszystkie też tęskniły za rozmową z przyjaciółkami, które dodadzą otuchy i podzielą się swoim doświadczeniem. Założyły forum - Styczeń 2006. Miejsce, jak mówią dzisiaj, magiczne.