reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sposoby na radzenie sobie z przeziębieniem i innymi dolegliwościami w ciazy

Hibiskus nie jest zalecany w ciąży, może mieć działanie poronne. Podobnie jak szałwia, która zawiera tujon. A on w dużych dawkach może wywoływać skurcze i pobudzać ośrodkowy układ nerwowy.

Tak wiem/wiemy odnośnie hibiskusa bo juz mówiłyśmy o tym przy herbatkach, stad moje zdziwienie i brak opisu.
Szałwia zaznaczone jest płukanie gardła naparem a nie spożywanie go.
Wszystko w dużych ilościach szkodzi, z takiego założenia wychodzimy.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
O miod tez sie juz kloca bo ma zarodniaki botulinowe i nie można podawać noworodkom. Dlatego sie obawiają o kobiety w ciazy ale nasz organizm jest dojrzały i środowisko kwasowe ktore neutralizuje toksyny. Najlepszy niby jest miod Manuka


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
W poprzedniej ciazy jadlam miod sloikami. Coreczce nie zaszkodzilo. Teraz sama dostaje porcyjke od czasu do czasu,odkad skonczyla rok

W tej ciazy tez jem miod sloikami:) A wobec lekow,ktore musialam przez cala ciaze przyjac (i wciaz przyjmuje-astma,alergia,zabieg w szpitalu pod silnym znieczuleniem),zastanawianie sie nad tym czy miod albo ziola szkodza,wydaje mi sie troche niewapolmierne do sytuacji.
Poza tym przyjmujemy tyle chemii z powietrzem i jedzeniem,ze juz naprawde nie unikniemy zanieczyszczenia organizmu. Nie dajcie sie zwariowac. Wszystko w granicach zdrowego rozsadku jest do przyjecia. Oprocz uzywek,rzecz jasna:)
 
Dokładnie dlatego mowię jeśli cos zjemy raz czy dwa nic nam sie nie stanie. Oddychamy zanieczyszczonym powietrzem tak bardzo ze wypadało by sie przeprowadzić w tej sytuacji ale nie mamy na to wpływu [emoji31]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
ja mojemu małemu często dawałam miód i daję , ale wiadomo jak był troszkę większy tak samo orzechami straszą, a dzięki temu jedząc je w ciąży jest szansa ,że nasze dzieci nie będą takimi alergikami , mój mały to się ciągle zajada orzechami każe lubi laskowe, włoskie , migdały ;)taki nie jadek ,a orzechy to wypas dla niego. Czytałam,że orzechy też mają dobre działanie dla tych mam co straciły ciąże , bo działają niby przeciw poronnie.
 
no niestety choćbyśmy chciały chemii nie unikniemy zawsze gdzieś jest, powietrze, warzywa i owoce już je mają są pryskane , ciuchy i inne zabawki są z chin i wiele ludzi mówi,że wytwarzają jakieś rakotwórczke związki, kiedyś było nawet głośno ,że kafelki na podłogę z chin mają działanie rakotwórcze gdy odbija się w nich słońce
 
W poprzedniej ciazy jadlam miod sloikami. Coreczce nie zaszkodzilo. Teraz sama dostaje porcyjke od czasu do czasu,odkad skonczyla rok

W tej ciazy tez jem miod sloikami:) A wobec lekow,ktore musialam przez cala ciaze przyjac (i wciaz przyjmuje-astma,alergia,zabieg w szpitalu pod silnym znieczuleniem),zastanawianie sie nad tym czy miod albo ziola szkodza,wydaje mi sie troche niewapolmierne do sytuacji.
Poza tym przyjmujemy tyle chemii z powietrzem i jedzeniem,ze juz naprawde nie unikniemy zanieczyszczenia organizmu. Nie dajcie sie zwariowac. Wszystko w granicach zdrowego rozsadku jest do przyjecia. Oprocz uzywek,rzecz jasna:)
Ja miałam 4 narkozy powiem szczerze,że po nich mam alergie czasem mam katar sienny , a nigdy nie miałam
 
Moje dziecie tez uwielbia wszelkie orzechy i migdaly. Na szczescie nie wykazuje alergii ani na to,ani na miod,wiec sobie podjada od czasu do czasu. Tak mowia,ze jedzenie w ciazy produktow potencjalnie alergizujacych moze "zaszczepic" dziecko przeciwko alergii,ale to chyba sprawa czysto genetyczna,wiec i tak pewnie nie mamy na to wiekszego wplywu.
 
reklama
Do góry