reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposób na niejadka

Ja na poczatek bym wprowdziła kaszki bezsmakowe lub kleiki,po co ma dostawac tyle słodkosci badz kwasu(szczegolnie w kaszce jabłkowej)lepiej zeby dostala jabłuszko z marchewka ze słoiczka bo jest bardzo dobra proporcja,oczywiscie mozesz sama zrobic jak masz jakies sprawdzone zrodło warzyw i owocow.Pozdrawiam!
 
reklama
Właśnie miałam pisać że mój mały przestał jeść a wcześniej jadł za dwóch ale przeczytałam kilka wypowiedzi wzwyż i już wiem. A powiedzcie czy wasze maluchy też tak opornie jak mój przyswajały słoiczki ?? Co ja się namęcze żeby zjadła chociaż parę łyżeczek A czasem zaciśnie dziąsła i po zabawie A tu i teściowa i mama mówią że trzeba...
 
Kamilek ma dopiero 5 miesięcy więc na pewno nie trzeba. Do roku podstawą diety jest mleko:) A nie je bo pewnie nie do końca wie o co chodzi. Próbuj ale nic na siłę. Musisz opanować technikę karmienia a młody musi się nauczyć jeść łyżeczką. U nas akurat obyło się bez problemu. Maks od razu załapał i jadł ładnie owocki.
 
ja też myślałam że się nie da i tyle widocznie ma zjadać....dawałam jej nan1 potem nan2 i ledwo 90ml zjadała.....dodawałam kaszki....180ml a teraz daje jej w ogóle inne mleko nie w proszku(zmieniłam je w 7m.) i bez kaszki mi zjada 240:))może chodzi tu i smaczek tego mleka.może dodaj kaszki lub po prostu tyci tyci glukozy???
 
Może i racja Poczekamy zobaczymy Tylko coś mnie trafia jak mi mama mówi że on powinien już jeść tyyyyyle rzeczy Co ja zrobie że on nie chce... Tak sobie teraz myśle że przecież jak ja na coś nie mama ochoty to choćby mnie ktoś błagał to nie zjem... Głupol ze mnie i tyle
 
Może i racja Poczekamy zobaczymy Tylko coś mnie trafia jak mi mama mówi że on powinien już jeść tyyyyyle rzeczy Co ja zrobie że on nie chce... Tak sobie teraz myśle że przecież jak ja na coś nie mama ochoty to choćby mnie ktoś błagał to nie zjem... Głupol ze mnie i tyle
w to co Ci mówi mama, teściowa czy ciotki nie wnikaj!nie każde dziecko je tyle co na opakowaniach jest napisane.ja tez patrzyłam non stop na pudełko i aha tyle mam zrobic i wylewałam,pól żartem pół serio gadałam ze za to mleko to mi oddasz jak dorośniesz hahhahahah, je tyle ile potrzebuje hahah i ja ci to mowie mama dziecka które doprowadza do szału przy karmieniu:))))ile ja się nie na klnę:))i się napocę:)szok, dziś ją po prostu zostawiłam z jedzonkiem i poczekałam jeszcze i......potem zjadła:)nie ma co wnikać.zje to zje ile zje to nie ważne, byleby jadło w ogóle a uwierz mi ----dziecko jak będzie chciało to się upomni:))
 
Ostatnia edycja:
ja juz czasem nie mam sił na jedzenie mojego małego...w jeden dzien mi łądnie je w drugi nie. Np wczoraj zjadł mi 80ml mleka na dzien i kaszkę i troszkę obiadku a dzis z kolei ładnie....ah.........ale kazde karmienie to stres czy zje. Chyba taki jego urok.
A co ja sie mleka na wylewam...
 
Ja powiem z własnego doświadczenia, moja Zuzia też miała małą wagę urodzeniową i prawdę mówiąc Twoja idzie tak samo z wagą jak moja i lekarz wcale mi nie powiedział, że mało przybywa, a na piersi karmiłam. Także dawałam czasem troszkę jabłuszka i marchewki, ale wolała także jabłuszko. Może je mniej bo właśnie podajesz jej inne pokarmy i się nimi najada ? Teraz Zuzia miała bunt na zupki i też jadła mało, a dziś stał się cud i zjadła dużo i mnie ponaglała, więc i może Twoja niunia będzie miała apetyt. Nie łam się czym dzidzia starsza tym łatwiej i większy wybór :tak:
 
super, że Twoje maleństwo udało się przekonać do jedzenia:) moja córeczka też jest małym niejadkiem, za jednym razem nie zje więcej niż zawartość małego 130g słoiczka :( ale karmię ją oprócz tego jeszcze piersią, więc pewnie tym mleczkiem też się w ciągu dnia bardziej naje niż np. wodą. ma już 11 miesięcy ale o piciu z butli mowy nie ma...
 
reklama
Karmię mojego 6 tyg Szkraba piersią. Problem polega na tym, że bardzo często i długo je. Oczywiście słyszę rady żeby dokarmiać butelką, bo Mały pewnie niedojada, bo pewnie z moim mlekiem jest coś nie tak....w ciągu miesiąca przybrał na wadze 400g. Ja oczywiście chciałabym karmić piersią, póki mogę, jednak często nic nie mogę zrobić. Ciągle karmię, poza tym Mały nie lubi być sam. Co o tym myślicie?
 
Do góry