reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

śpij kochanie , regulowanie trybu dnia naszych maluszków

reklama
My też mieliśmy łóżeczko ale co z tego jak do sypialni sie nie mieściło bo mało miejsca było za to łóżko wielkie ,że ganiac sie mozna a do tego we Włoszech są rózne odmiany tak jakby pszczół co jak urządlą to tylko pogotowie i surowica .Bałam sie ją zostawić samą w osobnym pokoju a te mędy nawet koło 21 latały fujjjjjjjj.
 
no to musze wątek odwszawić bauahha normalnie pajęczyny, widac że wszystkie dzieci ładnie lulają:happy2:

A ja mam problema:zawstydzona/y:

W dzien te drzemki nawet oki, pomijając to ze nie da się uśpić inaczej niż piersią chyba ze w wózku na spacerze i jak baaardzo jest wykonczona to na huśtawce. Ma ustaloną drzemkę ok 14 ale jak nie chce jej dac piersi a ze spaceru juz wrocilismy, to nie ma mocnych moze chodzic o 19 i nie zasnie. I tak mi sie cały plan psuje:wściekła/y:

Ale gorzej jest w nocy.
Wiem, że na pewno popełniłam troche błędów przy usypianiu, chociaz sie starałam, na kartce spisywałam i różne mądrości poczytywałam - sie rymło:-p

Wieczorem jak Alke uspiam karmieniem - w większosci usypia ok. 21 po jakis 20 min. choc czasami jakos sie popudzi i nawet jak siedze z nią z godzine to nie uśnie, wiec Ją w koncu wyciągne na światło dziennie(sztuczne hehe) i jeszcze bryka i idzie spac o 23. Ale mniejsza o to juz.
Ibaaardzo często do momentu az położymy sę z męzem spac budzi się - jakies 3 razy i musze do niej łazić i Ja wyciągać z łózeczka i podkarmiac, az uśnie znowu. Nie ma mowy zeby jakos uśpić ją z powrotem bez (.)

Później jak my ok. 0 czy 1 się kładziemy, to się budzi, więc to samo - cyc. Biorę ją do nas do łóżka bo nei da się za chiny odłożyc do łózeczka- no moze pare razy się udało ale to rzadkość- zawsze próbuje z 2 razy i daje za wygraną.

Ostatnio się wkurzyłam i nastawiłam na cierpliwosc- i wieci eile razy ją odkładałam do łóżeczka -dokłądnie 21!!:szok: Karmiłam ją na rękach, czekałam, aż zaśnie twardo i kładłam leciutko na miejsce. A on fik i od razu z płaczem na czworaka. Dwa razy chyba pospała 2 minutki. Wszystko rozgrywało się miedzy 1 a 4.50 i później w koncu położyłam ją do nas.

No a jak Ją biorę do nas to i tak nie jest lepiej bo tez czasami przez 3-4 h nie śpie, bo co się od niej odessam i przekręcam na bok to ta już obudzona. Albo pośpi 5 minut i już znowu szuka piersi.
Inna sprawa ze sie wierci straszliwie, my na krańcach ledwo przykryci lezymy. Kiedys było troszke lepiej- tzn. budziła się co jakies 1,5-2,5 h a teraz już na gorsze idzie.

A kąpie ją codziennie, płynik do kąpieli na dobranoc, oliwka na dobry sen, herbatka z meliską, kołysanki w łózeczku a Ona to wszystko ma gdzieś:-D

Ja wiem, ze dzieci małe mają inny sen niz dorośli, podzielony na części, ja już nie oczekuje zeby całą noc przesypiała. No ale od kiedy się urodziłą, to ja jeszcze 4 h ciągiem nie przespałam:cool2::shocked2:


Aaaa i najlepiej śpi rano, nie pozwalam jej za długo - tak do 9.30 max. i o dziwo w dzien w miare jest wyspana chyba, radosna itd.
Jakiś pechowy egzemplarz z Niej czy jak? ze juz tak brzydko napisze?:-D

Helpunkuuuuuu:-p:-(
 
malbertka ;-)

u nas jest podobnie choc usypianie idzie mi teraz szybciej... i wiesz co??? to jest chyba taki glupi wiek... bo Jas przesypial mi ciagiem 7 godzin jak mial 3 miesiace ale jak skonczyl 13-14 miesiace to sie budzil w nocy :-( wkładałam go do lezaczka, siedalam na fotelu, przykrywalam sie kocem i noga lezak kolysalam...
przeszlo mu po jakims czasie... :-)
 
Malbertka, a mi się wydaje że ona idzie za późno spać i po prostu jest tak niezdrowo nakręcona, no wiesz, jak czasem się nie pośpi kilku nocek to człowiek ma jazdę i nie może zasnąć. Jak Jagoda mi nie zaśnie do 20.30, to potem jest masakra. Właśnie budzenie co chwile i wariowanie. Ale zwykle śpi ładnie, ale niestety z nami w łóżku, bo jak zaśnie u siebie to budzi się przed 23 żeby ją zabrać do łóżka. Zresztą jeżeli nikogo o tej porze nie ma w łóżku to też się przebudza.
 
Malbertka to ja ci serdecznie współczuje.
A mam pytanie sprawdzałaś do której ona pości rano? Tak maksymalnie?
I jak czytałam twój opis to tak jakby ona za bardzo była nauczona z wami spać tzn. o tej samej porze idzie spać, budzi się z każdym twoim ruchem...rozumiesz? A może by tak położyć się do łóżka o 20:00 jak nie pośpi w dzień. Wykąpać, ululać i żeby widziała że wy też śpicie?
 
Malbertka no przerąbane masz...ze spaniem mojej Juli było kiepsko ale nie aż tak źle...
A w sumie ile wychodzi Ali tego spania na dobę? Może ona po prostu potrzebuje mniej snu.....
I rano długo śpi, po południu, to w sumie w nocy juz wyspana i dlatego tak wariuje - a potem odsypia rano i takie błędne koło...może faktycznie nie kładź jej popołudniu i spróbuj położyć o 19?

ja Ci powiem na przykładzie moich dzieci - Jula w tym wieku potrzebowała ok 11-12 godz snu na dobę a Jasiek to czasem nawet 15 śpi! i często gęsto się zdarzało że Julki nie kładłam w dzień spać, a jak miała ok. 20 miesięcy to całkiem zrezygnowała z drzemki w dzień.

A jeśli chodzi o spanie i cyckowanie to wydaje mi się że jakbys jej zabrała cycka to by Ci popłakała strasznie przez kilka dni a potem by jej przeszło. Bo to chyba już przyzwyczajenie takie jest - że sobie musi coś cumlać.

Ja Bogu dziękuję za smoczki - Jasiek do teraz ma i jak się przebudzi to daję mu cumla i żabę(taką jego ulubioną ukochaną maskotkę) i śpi jak Aniołek. Jula nie miała i jak się przebudziła to musiałam ją do cycka brać od razu a potem do nas - jej łóżeczko rozmontowaliśmy jak miała 14 miesięcy.
Zresztą do dziś są cyrki z jej spaniem - żeby zasnęła musze się koło niej położyć i zwykle o 1-2 w nocy jest już u nas w łóżku....
 
Ostatnia edycja:
wydaje mi sie,ze to nie przejdzie
ale zamiast podawania tak często piersi spróbuj oszukiwać ja woda,wiem ,ze jej sie to nie spodoba i bedzie protestowac,ale po 3 dniach powinna być poprawa
moja tez zasypia głownie przy piersi,ale tez czesto i gesto mi sie budziła i tylko pierś chciała,wiec spróbowałam sposobu koleżanki i teraz jak sie obudzi to tylko raz koło 5 i spi do 8 potem juz z nami

moje strasze obie od 3 mieisaca przesypiały mi całe nocki,Ala jest zupełnym odmieńcem
starsza w dzien miała 2 drzemki po 30 minut,młodsza(średnia) spała mi też 2 razy ale po 3-4 godziny i w nocy zawsze ładnie spały a kładłam zawsze przed 20
Ala zupełnie inaczej idzie spać najpóźniej po 20.00-20.30,ale w ciągu dnia ma tez 2 drzemki,ale powoli chyba przestawie ja na jedna bo widze,ze niekiedy wieczorami ma kłopot z zaśnięciem

niektóre dzieci nie potrzebują juz drzemek,ale to ty bedziesz wiedziała najlepiej obserwujac małą jak długo potrafi wytrzymac bez nich
 
Ostatnia edycja:
wiecie co??? ja tez nie dosypiam...Monia budzi sie parę razy w nocy ale od wymiany okien spimy razem - wystawiam (.) jak zaczyna poplakiwac i spimy dalej :-)
olewam system - kiedyś najdejdzie ten czas kiedy przespi całą noc, kiedy się odcyckujemy... nie będzie to trwało wiecznie a czas szybko biegnie...
przeciez rok temu sypiała tylko na mnie..., miała w tyłku czujniki i jak była 2 cm nad materacykiem to sie alarm wlączał... teraz zasypia (na rekach) w max 15 minut a kiedys i 1,5 godziny z nią tanczyłam...

takze ja sie wyluzowałam i czekam na rozwój wypadków ;-) po tych 14 miesiacach jjuz sie przyzwyczaiłam ze spie mało i z przerwami ;-)
 
reklama
wiecie co??? ja tez nie dosypiam...Monia budzi sie parę razy w nocy ale od wymiany okien spimy razem - wystawiam (.) jak zaczyna poplakiwac i spimy dalej :-)
olewam system - kiedyś najdejdzie ten czas kiedy przespi całą noc, kiedy się odcyckujemy... nie będzie to trwało wiecznie a czas szybko biegnie...
przeciez rok temu sypiała tylko na mnie..., miała w tyłku czujniki i jak była 2 cm nad materacykiem to sie alarm wlączał... teraz zasypia (na rekach) w max 15 minut a kiedys i 1,5 godziny z nią tanczyłam...

takze ja sie wyluzowałam i czekam na rozwój wypadków ;-) po tych 14 miesiacach jjuz sie przyzwyczaiłam ze spie mało i z przerwami ;-)

zgadzam sie,ja mam podobnie,na poczatku miałam schizy wręcz,ze sie wyspac nie moge bo obie córy ładnie mi spały,wiec sie poddałam i czekalam
na razie doczekałam sie jednej pobudki,moze kiedys prześpi cała noc,wiec nadal bede czekała
 
Do góry