reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spanie w nocy

Jasio przesikal swoj spiworek i dzis w nocyspal bez niego, rozkopal sie oczywiscie i byl zimny, ale przespal calanoc... Wiec moze to o to chodzi ze musi byc zimny zeby spac??? :-D
Na spacerze spal godzinke, po zupce tez go polozylam do lozka ale tak wyl ze machnelam reka i pozwolilam mu poogladac z nami telewizje i sie pobawic - tak sie zmeczy lze teraz z trudem dokonczyl mleko i padl... Tylko ze pewnie na pol godzinki - jak zwykle :baffled:
 
reklama
Jest coś w tym, że jak jest troszkę chłodniej to maluszkom dużo lepiej się śpi:rofl2: niedźwiedzie śpią zimą przecież;-).
 
Wczoraj bez spiworka go polozylam ale znowu noc to byla meka :no::no::no: Przed polnoca, o drugiej sie obudzili dalam mu wody. Mleko przed piatai zasnac nie mogl (przez ten katar) no i znowu musialam go uspic w pozycji pionowej i wtedy dopiero zasnal.Obudzil sie po dwoch godzinach rzeski jak skowronek :crazy:
 
Wiecie co czuje sie lepiej czytajca ze nie tylko ja niedosypiam ,choc oczywiscie jest mi zal wszystkich mamus cierpiacych na niedosyt snu...ale w kupie razniej;0zaraz bede miala pierwsza lekcje(moze nie pierwsza,ale taka swiadoma) naki mojego dziecka zasypianna w lozeczku.na noce zostawie jeszcze wozek bo ktos musi sie wyspac noca.ale co dzien bede z nia cwiczyc spanie w lozku i zasypianie.zdam relacje z naszych postepow o ile takowe beda.niestety jutro odpada bo przychodza ze spoldzielni rowalac mi rury w lazience i wymieniac.na szczescie kochany tato po nocce przyjdzie dogladac gospodarstwa a ja pojde do rodzicow.brrr nie lubie tego roidzaju remontow.
 
U nas z zasypianiem w dzień w łóżeczku trochę lepiej. Jak tylko widzimy, że jest śpiący i ziewa to biegiem do sypialni. Oczywiście przy tatusiu zasypia w ciągu 10 minut a przy mnie po 30 - mały zdrajca :angry:

Dzisiaj postanowiłam zabrać się za spanie nocne ale nie wiem na ile starczy mi siły i cierpliwości. Perspektywa pobudki co 2 godz., wstania, nakarmienia i walki przy usypianiu dalej w łóżeczku przyprawia mnie o gęsią skórkę ale trzeba, bo moje życie małżeńskie zaczyna kuleć. A najgorsze jest to, że ja tak naprawdę lubię jak Piotrek ze mną śpi ale chyba czas na trochę samodzielności :-(
 
Mam dokladnie to samo co ty..lubie spac z Majka,ale lubie i bez niej;-)wlasnie od 15 placze i marudzi.przychodze do niej poglaskac i pokazac ze jej nie opuscilam i za ja kocham,ale ysle ,ze wcale jej nie zalezy na tym.poprostu nie ma ochoty spac w lozeczku i juz...ale musimy bo bedzie kiepsko.moze jak moj maz wroci bedzie latwiej on jest bardziej konsekwentny i lzy majki nie robia na nim takiego wrazenia(jak to mowi:nakarmona,sucha,zdrowa,nic nie boli to przejdzie jej placz)
 
w nocy nie ma u nas problemu z zasypianiem w lozeczku bo juz niemal od poczatku Jasio spi sam. Wyjatkiem sa ostatnie noce kiedy to go meczy katar. A w dzien to nic sie nie zmienilo - ryk (chyba ze go poje woda albo herbatka na lezaco i przy tym zasypia - wiem ze to nie jest dobra metoda... :zawstydzona/y: ale dziala...:zawstydzona/y:) i spanie po pol godziny.
 
Dziewczyny powodzenia z tym usypianiem, u mnie jak zmęczony to do łóżewczka a on już wie, że tam się śpi a nie płacze ale u mnie było od początku łatwo, my mamy problemy z jedzeniem za to;-).
 
reklama
Dziewczyny walczylam z Majka 2 godziny....gadzina nie zasnela.wzielam ja po 2 godzinach poprzytulalam,wykapalam ,nakarmilam,zasnela i spi w wozku...wrrr w nocy po nast karmieniu poloze ja do lozeczka...ale czuje ze bede sie stresowala ze lozeczko jest daleko ode mnie...obie mamy problem ze spaniem;-)pojutrze znow kolejna lekcja zasypiania...do skutku
 
Do góry