reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Spanie w nocy

reklama
Albo upały wykańczają tak nasze dzieci, no albo jak szczepiliscie Priorixem albo MMR (wiem Aniu, ze ty szczepiłaś), to mi syn bardzo dużo spał w przeciągu 2 tygodni od szczepienia.


Moze i tak właśnie jest:confused:, wczoraj w dzień 4 godz spał, cała noc też przespał (budząc się i placząc oczywiscie średnio co 45 minut ale to wina butów bo w nocy prostują kolanka a co za tym idzie miesnia i sciegna sie naciągają:sorry2:) i teraz znowu śpi:eek:.
 
My też jeszcze nie szczepiliśmy, wszystko przez to, że Zuzia była chorutka.
U nas też dziwne pory zasypiania, również zdarza się że o 22 dopiero pada, ale częściej śpi mi w ciągu dnia, chyba jest zmęczona chodzeniem :-D
 
Super Aletko:tak:, u nas jak pisałam wczesniej Quinten zasypia sam ale w nocy i tak ląduje u nas w łózku:eek:.
 
u nas od kiedy mąż stoczyl z malym bitwę koniec nocnych pobudek, a tym samym spania u nas:tak:
nawet jesli sie obudzi, to tylko dlatego, ze mu niewygodnie - gdzies sie zaklinuje czy cos. Poloze go w normalnej pozycji - pieluszka, smoczek i papa;-) a on ladnie zasypia.

Takze jak chcecie się wysypiac, to jednak polecam małą wojenkę ze szkrabem:cool2:
 
Ja podobnie jak Aletka obawiam sie troche bo teraz Jasio spi ze mna w pokoju (oczywiscie w swoimlozeczku), ale zasypia oczywiscie jak zwykle sam. Dzis rano wstal i byl bardzo zdziwiony jak mnie widzial na swoim lozku :shocked2::shocked2::shocked2:
Niestety obudzil sie okolo 7:00, ale po tym jak go ubralam i pobawil sie troche to zasnal ponownie przed 10:00 na godiznke
No a potem popoludniowa drzemka okolo 15:00.

Generalnie to spal dosyc dobrze zwazywszy na fakt ze jest w nowym miejscu. Wczesnie sie obudzil bo rodzice maja niestety jasne zaslony a on jest przyzwyczajony do granatowej rolety, dzieki ktorej nawet o 8:00 ma wrazenie ze jest jeszcze noc i nalezy spac :-D
 
My też już od dawna nie używamy smoczka, choć kiedyś do zaśnięcia był obowiązkowy, ale w nocy tak mnie woła, że go muszę wziąć do cyca :-( a jak tatę skopie to ten go odnosi do łózeczka, bo ja jak zawsze zasypiam :-)
My mamy ten sam problem co ty Mysz - my mamy zachodni pokój z ciemnymi grubymi zasłonami, a u mamy są jasne zasłony we wschodnim pokoju - koszmar, nawet ja sie budzę z gorąca o 7 rano :-( Mysz, a w jakim łózku Jasio śpi u mamy? W takim zwykłym, skoro ty byłaś w jego łózku? Bo my jak jedziemy do rodziców, to zabezpieczamy tapczanik fotelem, krzesłami żeby mały wiercipięta nie spadł.
 
musimy się kurcze wziać za ten smoczek - byl juz czas, ze wieczorem go nie potrzebowal, ale jak zeczely wylazic czworki, to okropnie marudzil i dostal go z powrotem:confused:

Nasz mały wlasciwie nigdy z nami nie spal - pisalam tylko o wypadkach w ostatnim czasie, gdy budzil się w nocy, a niekonsekwentna mamunia brala go do siebie ;-)
 
a u nas smoczek do spania - tzn zasypianie przy cycu, ale potem jak sie przebudzi to go smokiem oszukuje i w dzien lazi ze smokeim, ale jakmu sie zabierze, to awantury nie ma - po prostunie zwracamy uwagi, czy ma smoka czy nie i na razie pozwalamy mu miec - ztreszta jak wczesniej pisalam - sama sie ze smokiem pozegnalam z wieku 5 lat i na ludzi wyroslam :)
 
reklama
Do góry