lazy_butterfly
Fanka BB :)
A mnie się wydaje, że mimo wszystko nie ma co zbyt wcześnie wprowadzać nowych pokarmów dla dzieciaczków tylko rzeczywiście jednak te parę miesięcy odczekać. Raz, że tyle się flufci na to co było kiedyś a teraz, a jednak dawniej to trzymało się dziecko na cycu czy mleku zdecydowanie dłużej niż teraz i odczekiwało się zanim wprowadziło się nowości, zwłaszcza że w mleku mamy czy tym bardziej mm tam jest wszystko co potrzebne maluszkowi.
Po drugie nie demonizowałabym jednak służby zdrowia i koncernów, bo wg mojej wiedzy nie opierają się one tylko i wyłącznie by zarabiać nie majac na względzie dzieci, bo przecież jeśliby ich produkty w jakiś sposób szkodziły dzieciom to prędzej czy później to by wyszło i cała reputacja idzie w kosz. A po trzecie co nam tak naprawdę szkodzi odczekać te 2 miesiące dłużej jeżeli nasze dzieciaczki czują się dobrze i nic im nie brakuje?
Interesującą rzecz mówi Reniuszek czy specjalnie do tych szczepionek skojarzonych dodają metale ciężkie czy po co one tam są? Bo w to w ogóle nie chce mi się wierzyć, ze specjalnie dodają takie szkodliwe związki.
Martolinka - nasza to teraz praktycznie tylko takie drzemki ma :-)
Po drugie nie demonizowałabym jednak służby zdrowia i koncernów, bo wg mojej wiedzy nie opierają się one tylko i wyłącznie by zarabiać nie majac na względzie dzieci, bo przecież jeśliby ich produkty w jakiś sposób szkodziły dzieciom to prędzej czy później to by wyszło i cała reputacja idzie w kosz. A po trzecie co nam tak naprawdę szkodzi odczekać te 2 miesiące dłużej jeżeli nasze dzieciaczki czują się dobrze i nic im nie brakuje?
Interesującą rzecz mówi Reniuszek czy specjalnie do tych szczepionek skojarzonych dodają metale ciężkie czy po co one tam są? Bo w to w ogóle nie chce mi się wierzyć, ze specjalnie dodają takie szkodliwe związki.
Martolinka - nasza to teraz praktycznie tylko takie drzemki ma :-)