reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin i okolice - znajdę tu jakieś mamuśki stamtąd?

Reghina wiesz...ja z moim mężem kochaliśmy się na zabój jejku znajomi nas uważali za ideał małżeństwa. Niestety odkąd pojawił się Krystian zaczęły się schody! Było tragicznie. I to bardzo. Ale stwierdziłam że za coś pokochałam tego faceta! I postanowiłam walczyć (bo niestety kobitki ale to my musimy o większość się troszczyć taka nasza niesprawiedliwa bardzo rola)!! Może się śmiać głośniej lub ciszej ale poszłam do sklepu kupiłam dwie ksiązki odnośnie szczęśliwego małżeństwa. Zrozumiałam parę spraw postarałam się stosować kilku rad i szczerze POMAGA! Dziś się już tak nie kłocimy mało tego mąż zajmuje się synkiem gdzie wcześniej nie było o tym mowy!
Nie wyobrażam sobie życia bez męża ale tego wspólnego miłego życia a nie w kłótni i złości.

A po każdej burzy przychodzi słońce. Więc głowa do góry!

ehhh przepraszam trochę się rozpisałam
 
reklama
zakazana no ja jestem z Dąbrowy, byłam dzisiaj w parku tym w centrum:-) Tam jest gdzie połazić:-)
Ja też robiłam chrzciny w domu , ale ja miałam mało gości , więc nawet dobrze wspominam, poza tym mama mi pomagała w przygotowaniach, moja Lenusia była bardzo grzeczna w kościele , uśmiechała się do księdza , a moment samego chrztu , gdy ksiądz jej główkę polewał wodą św. przespała:-)
Wiesz może i ja powinnam przeczytać jakąś fachową literaturę , tak jak ty to zrobiłaś:-)
Uciekam , bede potem:-)
 
Cześć kobitki!

megi Ja oglądałam "P.S. Kocham Cię" i ...................................................zasnęłam :-):zawstydzona/y::-)
a co do tego, że się boisz o dzidzię to normalne, szczególnie po Twoich doświadczeniach :-(jesteś silną kobietką, a my będziemy Cię zawsze wspierać kochana!

Reghina rany nie przejmuj się, w każdym związku są wzloty i upadki. Nie wierzę, że u kogoś jest zawsze sielanka, bo to niemożliwe. Ja też się nieraz już pokłóciłam z mężusiem i pewnie nie raz się jeszcze pokłócimy. Tak to jest po prostu - jak się spotkają dwa charaktery (nawet jak są do siebie podobne) to po prostu muszą się ściąć...a my kobietki w ogóle jesteśmy jakieś dziwne, bo za dużo myślimy i sobie dorabiamy różne teorie :tak:Kurcze chyba to trochę chaotycznie napisałam, ale chyba wiesz o co mi chodzi ;-)
Co do zupki to dziękuję za pomysł i kiedyś wypróbuję :tak:ale jak mi tak mała będzie pluła to nie wiem co zrobię :-(mam nadzieję, że jej przejdzie...

Bibiana kurcze ja myślałam, że moja Natalcia mało śpi, ale Filipek ją przebił :tak:Natala śpi 2-3 razy po pół godzinki, no chyba, że spacerujemy to wtedy dłużej :tak:

Co do spotkania to mi jest obojętne kiedy, tylko muszę wiedzieć co najmniej tydzień wcześniej, żebym przyjazd zaplanowała, ale już wiem, że ostatni weekend marca odpada i potem weekend po świętach też odpada...

cosmolady ja mam blisko na Kazimierz jak jestem u rodziców, więc chętnie bym dołączyła, tylko muszę rolki kupić :-D:-D:-Do rany to młodzieniec dał Ci popalić :shocked2:oby dzisiaj dał Ci się wyspać!

zakazana no wiesz co Ty zbereźniku :-ptak wszystkie naraz przelecieć :-pzakazana ja też jestem na etapie nauki gotowania, więc doskonale Cię rozumiem :-) Kochana podaj nam tytuły tych książek co kupiłaś :tak:

wavejka i jak tam nocki? Lepiej czy nadal "imprezujecie" z Laurą?

Ja dzisiaj zaliczyłam z Natalcią dwugodzinny spacerek i tak się dotleniłam, że cały czas chce mi się spać, więc pewnie zaraz po kąpieli padnę :tak:W takim razie spokojnej nocki kochane! DO JUTERKA!
 
witam kochane kobietki :) jeszcze raz dziękuje za ciepłe słowa :) i wsparcie :) a ja na PS kocham Cie cały film przepłakałam taka to była piękna miłość :)

ja też jestem za spotkaniem :) tylko też potrzebuje wiedziec wczesniej kiedy i gdzie :)

pozdrawiam :) jade na chwilke dzisiaj do siostry złożyć jej życzenia imieninowe :) bede pewnie późnym wieczorem na chwilkę :) bo jutro musze wstac o 5 :30 do mojej pracy na studia :)
 
Layla ja tez anty talent sportowy, gralam kiedyś w hokeja na trawie, ale to bardzo odległe czasy, potem się odczulałam na alergię, miałam źle dobrane szczepionki i w wieku 16 lat wylądowałam ze stanem przedzawałowym w szpitalu, od tego czasu zero sportu, nie ćwiczyłam już na wf i nie mogę się za bardzo męczyć bo mam przez to niewydolność oddechową, a rolki ostatnio miałam na nogach jakos w 7 klasie tez muszę kupić nowe, bo moje stare za małe są... ale się napaliłam bo mój przyjaciel w ciągu tygodnia po takich rolkach potrafi mega dużo schudnąć

mój kabel od laptopa odmawia posłuszeństwa, odezwe się później i ile będzie działal :wściekła/y:
 
Oj widzę, że dzisiaj marniutko z produkcją postów. Dzisiaj była ładna pogoda, więc pewnie wszystkie na spacerki wybyłyście w dzień :tak:no ale już słoneczko poszło spać, więc gdzie się podziewacie kochane?

megi to wyśpij się jak tak wcześnie musisz wstać!

cosmolady to jeszcze bardziej mnie przekonałaś, że muszę się w rolki zaopatrzyć :-)

ja od dwóch dni próbuję "złapać" siuśki małej do badania i cały czas mi się ten cholerny woreczek odkleja, bo ona się wierci jak nie wiem... chyba sama nasikam i oddam do badania :-D
dzisiaj znów próbowałam dać małej ugotowaną przeze mnie zupkę i obiadek, ale jak zwykle było pfffffffff.... no więc znów wymieszałam z gerberkiem i zjadła - cwaniara!
 
witam kobietki :-)
ja to musialam zaczac porzadki swiateczne,ale tylko zaczac :-D jakos nie chce mi sie sprzatac,a tak to jezdzimy z mezem po sklepach bo w koncu musimy mieszkanie wykonczyc:baffled:

cosmolady w wieku 16 lat stan przedzawalowy :szok: Boze co za lekarz dawal ci te szczepionki:wściekła/y: i ufaj tu lekarzom:dry: ja od paru lat wogole nie ufam lekarzom,no z wyjatkiem mojego lekarza rodzinnego,zawsze do niego dzwonie zeby sie upewnic czy inny lekarz przepisal mi dobre leki i wiecie ostatnio przekonalam sie ze dobrze robie(tak to zawsze ze mnie sie smieja)ale jak bylam z Filipem u pani doktor bo byl wysypany to powiedziala ze to skaza bialkowa no i przepisala na zyrtec,na weekend pojechalam do rodzicow i poszlam do swojego lekarza,a on mi mowi ze maly ma zwyczajne potowki:szok: i wogole 1.5 miesiecznemu dziecku(wtedy tyle mial)nie podaje sie zyrtecu!!!ale bylam wkurzona na ta lekarke,gdyby nie ta moja nieufnosc to faszerowalabym moje dziecko niepotrzebnie:wściekła/y:
A jak bylam mlodsza i zaczelam miesiaczkowanie to mialam straszne bole przy tym,wogole mdlalam,wymiotowalam i wogole,bylam u gina i on mi powiedzal ze to normalne,no i tak przez pare lat chodzilam do roznych gin bo bole byly nie do zniesienia:baffled: no i kazdy to samo ze urodze dziecko to wszystko sie zmieni,no i pewnego dnia bylam u swojego lekarza i on zapytal jak sie ogolnie czuje,no to mu powiedzialam o tych bolach i o tym ze bylam u gin ale ze to normalne,a on mi mowi ze kazdy bol ponizej pepka u kobiety nie moze byc lekcewazony,kazal mi sie polozyc i pomacal mnie po brzuchu i kurcze jak mi na jajnik nacisnal to myslalam ze umre,on powiedzial ze to nienormalne i wzial mnie na usg,no i sie okazalo ze na jajniku ma dwa duze torbiele:szok::wściekła/y:ale bylam wsciekla i przerazona,ale dal mi namiary na swojego kolege gin ktory od razu mnie przyjal i po czasie zrobil zabieg,ale jeden mi pekli na jajnika sie wylalal.masakra z tymi lekarzami.

reghina ja tam wierze w te skoki,jak Filip mial 7 tyg,to byl taki niespokojny w nocy co chwile sie budzil,uspokajal sie tylko na raczkach moich no i czytalam ze to moze byc skok,po tygodniu wszystko wrocilo do normy,no z malym wyjatkiem Filipek zaczal sie usmiechac tak swiadomie:-) oh to byla piekna chwila ten pierwszy usmiech :-)

domik dobrze ze ladna pogoda jest bo wyjde z nim na spacer to przynajmniej pospi:-D przeciez on za maly jest zeby przez caly dzien "bawic" sie:-D
z tymi siuskami to nie masz lekko,chlopczykowi latwiej jest przylepic ten woreczek hihi,no ale musisz sie meczyc:-D a moze wyczaj moment kiedy bedzie siusiac i niech nasiusia do pojemniczka,moze bedzie latwiej:baffled:

megi ja tez zawsze placze na romantycznych filmach hmm...nawet na bajkach placze:-D

zakazana ja chrzciny w knajpie robie,jakos nie chce mi sie gotowac,a mam duza rodzinke a poza tym nie pomieszcza sie u mnie wszyscy,ale robie tylko obiad tort z kawa i taka kolacyjka,bo z mojej strony rodzina mieszka 80 km dalej i musza dojechac jakos :-)
 
Witam was , kobietki no nareszcie jestem , tak mnie cały dzień bolała głowa , że masakra , a jeszcze musiałam z Leną na spacer wyjść i łaziliśmy prawie ponad 2 godz, uchh wróciłam padnięta i z jeszcze gorszym bólem:cool:No ale już jest ok, zeżarłam chyba ze 4 apapy i pomogło:-)
Powysyłałyście juz kartki na święta, bo ja miałam wysłać dzisiaj , ale nie miałam siły już na poczte iść więc będe musiała jutro to zrobić , ale boję się czy dojdą na czas.. bo ta nasza poczta polska to niepewna jest:-)

cosmolady
kurcze to nie zazdroszcze ci , miałaś przeżycia , oj miałaś:szok: Ech ci lekarze, szkoda słów:no:

Bibiana to dobrze, że masz mozliwosc konsultować sie z zaufanym lekarzem, oj a teraz to ciezko o kogos takiego , trzeba ufac na ślepo i wierzyć że się zostanie wyleczonym , a po twoim przykładzie widać że nie do końca tak jest, do kitu z tymi konowałami!:no: Naszsa pediatra np. to na byle przeziębienie przepisuje antybiotyk niby "profilaktycznie" , i mam zamiar zmienić ja na kogoś innego, a jak raz poszłam do przychodni z objawami grypy to moja rodzinna przepisała mi lek na drogi moczowe, hehe brak słów:-)

DomiK to powodzenia , żeby ci sie wreszcie udało złapac te siusiaczki , oj nie jest łatwo wiem to:-) Jak mi się udało woreczek dobrze przykleić , to moja Lena jak na złosc siusiać nie chciała, w koncu nasiusiała ale tyle co kot napłakał:-) Jak już przykleisz ten woreczek to pampersika jej ubierz , to przytrzyma go trochę:-)
A ja dzisiaj Lenie kupiłam biszkopciki , ale jej zasmakowały:-) Tylko mam problem bo moja Lena wcale nie chce herbatek pić ani soczków...

A jeśli chodzi o spotkanie to juz chyba po świętach sie zorganizujemy co nie dziewczynki?:-)
 
reklama
Do góry