reklama
Czy wiesz, że penisy mają cztery rozmiary?
- Mały, średni, duży i "Rany, czy są takie w białym kolorze!?"
Dlaczego mężczyzna jest najbardziej inteligentny, kiedy uprawia seks?
- Bo jest podłączony do kobiety!
Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur. Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy był biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce.Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową.
W końcu doszli do sali, w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany. Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.
- Mały, średni, duży i "Rany, czy są takie w białym kolorze!?"
Dlaczego mężczyzna jest najbardziej inteligentny, kiedy uprawia seks?
- Bo jest podłączony do kobiety!
Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur. Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy był biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce.Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową.
W końcu doszli do sali, w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany. Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał
rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane
przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego. Pan Zdzich
wziął
kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:
Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę,
zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę
mediów.
Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na
pocztę i opłacam.
Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do
mnie
list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną
wykluczone z
loterii.
Z poważaniem
Zdzisław Kwiatkowski
rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane
przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego. Pan Zdzich
wziął
kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:
Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę,
zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę
mediów.
Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na
pocztę i opłacam.
Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do
mnie
list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną
wykluczone z
loterii.
Z poważaniem
Zdzisław Kwiatkowski
margot
Mamma Mia!
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2004
- Postów
- 12 289
agask pisze:- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...
;D ;D ;D
W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety moga wybrac i kupic meza.
Przy wejsciu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu:
* mozesz wejsc do sklepu tylko jeden raz,
* jest 6 pieter,a cechy charakterystyczne mezczyzn zwiekszaja sie z kazdym pietrem,
* mozesz wybrac jakiegolwiek mezczyzne na pietrze lub isc pietro wyzej,
* jak wejdziesz wyzej nie mozesz juz sie cofnac.
Pewna kobieta decyduje sie wejsc do sklepu zeby znalezc tego jedynego.
Na pierwszym pietrze wywieszka mowi: Ci mezczyzni maja prace.
Kobieta decyduje sie wejsc wyzej.
Na drugim pietrze jest napis: Ci mezczyzni maja prace i kochaja dzieci.
Kobieta znow postanawia wyjsc wyzej.
Na trzecim pietrze jest napisane: Ci mezczyzni maja prace, kochaja dzieci, i sa bardzo przystojni.
Wow, mysli kobieta, ale postanawia wejsc wyzej.
Na czwartym pietrze wywieszka mowi: Ci mezczyzni maja prace, kochaja dzieci, sa bardzo przystojni i pomagaja w pracach domowych.
Niesamowite, pomyslala kobieta, z ciezkim sercem odrzuca taka oferte i postanawia wejsc na wyzsze pietro.
Na piatym pietrze jest napis: Ci mezczyzni maja prace, kochaja dzieci, sa bardzo przystojni, pomagaja w pracach domowych i sa romantyczni
Kobiete kusi zeby zostac na tym pietrze, ale decyduje sie wejsc na ostatnie pietro.
Szoste pietro: Jestes na tym pietrze odwiedzajaca numer 31 456 012, tutaj nie ma mezczyzn, to pietro istnieje tylko zeby pokazac, ze kobiecie nigdy nie dogodzisz.
Dziekujemy za odwiedziny w naszym sklepie.
Naprzeciwko tego sklepu zostal otwarty Sklep "zona".
Na pierwszym pietrze sa kobiety, które kochaja sex.
Na drugim pietrze sa kobiety, które kochaja sex i sa bogate.
Pietra od trzeciego do szóstego NIGDY NIE BYLY ODWIEDZONE ...........
Jasio wchodzi sobie do łazienki i zauważa mamusie kąpiacą sie....
- Mamo, mamo czy mogę się z tobą kąpać?....
- Nie!! Jasiu nie....
- Mamo bo się rozpłaczę....
- No dobrze Jasiu tylko pamiętaj nie zaglądaj pod piankę...
- Jasiu zdumiony wchodzi do wody i zagląda pod piankę...
- Mamo a co to jest?...
- No synku wiesz to jest szczoteczka...
- Eee tam Tatuś ma lepszą...
- A to dlaczego? - odpowiada mama...
- Bo ma na patyku...
- A skąd wiesz??...
- Widziałem jak sąsiadce zęby czyścił.
Dwom przyjaciolkom po dlugich namowach, udalo sie wreszcie przekonac mezow, zeby zostali w domu i same wychodza na kolacje do knajpy zeby przypomniec sobie "dawne czasy".
Po zabawnie spedzonym wieczorze, dwoch butelkach bialego wina, szampanie i ...
buteleczce wodki opuszczaja restauracje calkowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi "nagla potrzeba", moze dlatego ze duzo wypily. Nie wiedzac gdzie isc sie wysikac bo bylo juz bardzo pozno, jedna wpada na pomysl i mowi do drugiej:
- wejdzmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie bedzie, Wchodza na cmentarz, najpierw jedna sciaga majtki, sika, wyciera sie tymi majtkami i oczywiscie je wyrzuca...
Widzac to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie droga markowa bielizne i szkoda by ja bylo tak wyrzucic. Sciaga wiec majtki, wklada je do kieszeni, sika i zrywa kokarde z pierwszego lepszego wienca, zeby się "podetrzec".
Na drugi dzien maz pierwszej, dzwoni do meza drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrazasz co sie stalo! To koniec mojego malzenstwa!
- Dlaczego?
- Moja zona wrocila o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek. Od razu wywalilem ja z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co to wykombinowala moja? Nie tylko przyszla pijana i bez majtek, ale miala wlozona w tylek czerwona kokarde z napisem: "NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY, LUKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SILOWNI"
Dlaczego zwolniłem moją sekretarkę?
Dwa tygodnie temu byly moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauwazyl. Mialem nadzieje, ze rano przy sniadaniu zona złoży mi zyczenia, moze nawet bedzie miala jakis prezent...Nie powiedziala nawet "czesc kochanie", nie mówiac juz o zyczeniach. Myslalem, ze chociaz dzieci beda pamietaly -ale zjadly sniadanie, nie odzywajac sie ani slowem. Kiedy jechalem do pracy, czulem sie samotny i niedowartosciowany.
Jak tylko wszedlem do biura, sekretarka zlozyla mi zyczenia urodzinowe i od razu poczulem sie duzo lepiej - ktos pamietal. Pracowalem do drugiej. Okolo drugiej sekretarka weszla i powiedziala:
- Dzisiaj jest taki piekny dzien, w dodatku sa Pana urodziny, moze zjemy gdzies razem obiad?
Zgodzilem sie - to byla najmilsza rzecz, jaka od rana uslyszalem.
Poszlismy do cudownej restauracji, zjedlismy obiad w przyjemnej atmosferze i wypilismy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziala:
- Dzisiaj jest taki piekny dzien. Czy musimy wracac do biura?
- Wlasciwie to nie - stwierdzilem.
- No to chodzmy do mnie-zaproponowala.
U niej wypilismy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialismy chwile, a ona zaproponowala:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jesli pójde do sypialni przebrac sie w cos wygodniejszego?
- Jasne - zgodzilem sie bez wahania.
Poszla do sypialni, a po kilku minutach wyszla.....niosac tort urodzinowy razem z moja zona, dziecmi i tesciowa. Wszyscy spiewali "Sto lat"
A ja, ku...! siedzialem na kanapie...w samych skarpetkach."
Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Wściekły Franio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą. Co robić?
- Pij Franiu pij, bo się wyda.
Wypił i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byka prowadzą
Przy wejsciu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu:
* mozesz wejsc do sklepu tylko jeden raz,
* jest 6 pieter,a cechy charakterystyczne mezczyzn zwiekszaja sie z kazdym pietrem,
* mozesz wybrac jakiegolwiek mezczyzne na pietrze lub isc pietro wyzej,
* jak wejdziesz wyzej nie mozesz juz sie cofnac.
Pewna kobieta decyduje sie wejsc do sklepu zeby znalezc tego jedynego.
Na pierwszym pietrze wywieszka mowi: Ci mezczyzni maja prace.
Kobieta decyduje sie wejsc wyzej.
Na drugim pietrze jest napis: Ci mezczyzni maja prace i kochaja dzieci.
Kobieta znow postanawia wyjsc wyzej.
Na trzecim pietrze jest napisane: Ci mezczyzni maja prace, kochaja dzieci, i sa bardzo przystojni.
Wow, mysli kobieta, ale postanawia wejsc wyzej.
Na czwartym pietrze wywieszka mowi: Ci mezczyzni maja prace, kochaja dzieci, sa bardzo przystojni i pomagaja w pracach domowych.
Niesamowite, pomyslala kobieta, z ciezkim sercem odrzuca taka oferte i postanawia wejsc na wyzsze pietro.
Na piatym pietrze jest napis: Ci mezczyzni maja prace, kochaja dzieci, sa bardzo przystojni, pomagaja w pracach domowych i sa romantyczni
Kobiete kusi zeby zostac na tym pietrze, ale decyduje sie wejsc na ostatnie pietro.
Szoste pietro: Jestes na tym pietrze odwiedzajaca numer 31 456 012, tutaj nie ma mezczyzn, to pietro istnieje tylko zeby pokazac, ze kobiecie nigdy nie dogodzisz.
Dziekujemy za odwiedziny w naszym sklepie.
Naprzeciwko tego sklepu zostal otwarty Sklep "zona".
Na pierwszym pietrze sa kobiety, które kochaja sex.
Na drugim pietrze sa kobiety, które kochaja sex i sa bogate.
Pietra od trzeciego do szóstego NIGDY NIE BYLY ODWIEDZONE ...........
Jasio wchodzi sobie do łazienki i zauważa mamusie kąpiacą sie....
- Mamo, mamo czy mogę się z tobą kąpać?....
- Nie!! Jasiu nie....
- Mamo bo się rozpłaczę....
- No dobrze Jasiu tylko pamiętaj nie zaglądaj pod piankę...
- Jasiu zdumiony wchodzi do wody i zagląda pod piankę...
- Mamo a co to jest?...
- No synku wiesz to jest szczoteczka...
- Eee tam Tatuś ma lepszą...
- A to dlaczego? - odpowiada mama...
- Bo ma na patyku...
- A skąd wiesz??...
- Widziałem jak sąsiadce zęby czyścił.
Dwom przyjaciolkom po dlugich namowach, udalo sie wreszcie przekonac mezow, zeby zostali w domu i same wychodza na kolacje do knajpy zeby przypomniec sobie "dawne czasy".
Po zabawnie spedzonym wieczorze, dwoch butelkach bialego wina, szampanie i ...
buteleczce wodki opuszczaja restauracje calkowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi "nagla potrzeba", moze dlatego ze duzo wypily. Nie wiedzac gdzie isc sie wysikac bo bylo juz bardzo pozno, jedna wpada na pomysl i mowi do drugiej:
- wejdzmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie bedzie, Wchodza na cmentarz, najpierw jedna sciaga majtki, sika, wyciera sie tymi majtkami i oczywiscie je wyrzuca...
Widzac to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie droga markowa bielizne i szkoda by ja bylo tak wyrzucic. Sciaga wiec majtki, wklada je do kieszeni, sika i zrywa kokarde z pierwszego lepszego wienca, zeby się "podetrzec".
Na drugi dzien maz pierwszej, dzwoni do meza drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrazasz co sie stalo! To koniec mojego malzenstwa!
- Dlaczego?
- Moja zona wrocila o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek. Od razu wywalilem ja z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co to wykombinowala moja? Nie tylko przyszla pijana i bez majtek, ale miala wlozona w tylek czerwona kokarde z napisem: "NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY, LUKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SILOWNI"
Dlaczego zwolniłem moją sekretarkę?
Dwa tygodnie temu byly moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauwazyl. Mialem nadzieje, ze rano przy sniadaniu zona złoży mi zyczenia, moze nawet bedzie miala jakis prezent...Nie powiedziala nawet "czesc kochanie", nie mówiac juz o zyczeniach. Myslalem, ze chociaz dzieci beda pamietaly -ale zjadly sniadanie, nie odzywajac sie ani slowem. Kiedy jechalem do pracy, czulem sie samotny i niedowartosciowany.
Jak tylko wszedlem do biura, sekretarka zlozyla mi zyczenia urodzinowe i od razu poczulem sie duzo lepiej - ktos pamietal. Pracowalem do drugiej. Okolo drugiej sekretarka weszla i powiedziala:
- Dzisiaj jest taki piekny dzien, w dodatku sa Pana urodziny, moze zjemy gdzies razem obiad?
Zgodzilem sie - to byla najmilsza rzecz, jaka od rana uslyszalem.
Poszlismy do cudownej restauracji, zjedlismy obiad w przyjemnej atmosferze i wypilismy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziala:
- Dzisiaj jest taki piekny dzien. Czy musimy wracac do biura?
- Wlasciwie to nie - stwierdzilem.
- No to chodzmy do mnie-zaproponowala.
U niej wypilismy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialismy chwile, a ona zaproponowala:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jesli pójde do sypialni przebrac sie w cos wygodniejszego?
- Jasne - zgodzilem sie bez wahania.
Poszla do sypialni, a po kilku minutach wyszla.....niosac tort urodzinowy razem z moja zona, dziecmi i tesciowa. Wszyscy spiewali "Sto lat"
A ja, ku...! siedzialem na kanapie...w samych skarpetkach."
Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Wściekły Franio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą. Co robić?
- Pij Franiu pij, bo się wyda.
Wypił i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byka prowadzą
reklama
Podziel się: