reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Smaczki inne niż mleczko

moja pije na jedno karmienie przewaznie od 80 do 120 ml, przy czym przeważnie jest to 100, a pić nie chce, czasem uda mi sie wlać jakieś 5-10 ml jak jest bardzo upał
 
reklama
Witajcie dziewczynki :)
my już kończymy 5 miesiąc więc jemy sporo nowości: zaczęliśmy od marchewki, potem marchewka z ziemniaczkiem, szpinak z ziemniaczkiem, brokułek, jabłuszko, morelka,gruszeczka, brzoskwinka, jabłko z bananem i wprowadziłam chłopcom także soczki, ale w przeciwieństwie do pokarmów stałych nie piją z entuzjazmem. Cały czas pijemy natomiast wodę oraz herbatki. Obiadki raz im gotuję sama a raz podaję ze słoiczka, by zmieniać im smaki. Bardzo się cieszę, że jedzą już coś innego-bo zobaczyć ich minki podczas podawania czegoś nowego-BEZCENNE :-D
Jeszcze chwilę a zaczniemy wprowadzać mięska hehe
Życzymy wszystkim powodzenia i smacznego :cool2::happy2:
 
Ostatnia edycja:
Viki dziś dostała resztę jabłuszka - no nie do końca resztę , ale było tego zdecydowanie więcej - i nawet jej wychodziło to wcinanie- oczywiście ni obyło się bez wkałdania wkółko tej samej zawartości po kilka razy- ale dałysmy radę - a minka - faktycznie - bezcenna:)
 
My jesteśmy już po 5 dniach z marchewką i 3 dniach z brokułami :) mały zjada codziennie pół słoiczka bez wypluwanek i innych takich. :) Jak tylko wyciągam miseczke i łyżeczke i przekladam tam jedzonko ze słoiczka to mu się buzka cieszy :)
 
Viki po próbach z jedzonkiem robi nawet 3 kolorwe kupki- to chyba zanzcy ze jednak nie trafi - odpuścic sobie w takim razie to dokarmianie?? -na dobrą sprawę nawet nie zdążyła szasmakowac bo dostała tylko odrobine kaszki i jabłuszko - no i 2 razy soczki- ale po soczku to zauważyłam,że cos było nie tak bo sie troszkę popłakała- tak jakby jednak brzuszek rozbolał- minimalnie , bo zanęła bez problemu i potem juz było oki- ale kupa była wręcz zielona po tym soczku - to było akurat jabło z winogronem - bo tatusiowi sie pomyliło i takie cos zabrał na wycieczkę - ale po smay jabłku tez nie było idealnie - odpuścic sobie:confused:
 
vikiigus, przy wprowadzaniu nowych potraw mogą wystąpić kolorowe kupki, bo organizm musi się przyzwyczaić do nowości, zaobserwuj tylko, czy brzuszek nie boli, nie ma wysypki, nie ulewa bardziej niż zwykle, jeśli tak, to wstrzymaj się na jakiś czas
 
reklama
vikiigus, przy wprowadzaniu nowych potraw mogą wystąpić kolorowe kupki, bo organizm musi się przyzwyczaić do nowości, zaobserwuj tylko, czy brzuszek nie boli, nie ma wysypki, nie ulewa bardziej niż zwykle, jeśli tak, to wstrzymaj się na jakiś czas

czyli jak oprócz kolorowych kupek reszt jes oki - to sie nie przejmowac? - bo ktos tu raz pisał o tescie biszkopcika i tak sobie skojarzylam, ze najparwdopodobniej te kolorki to niestarwione jedzonko- wiec skoro nie trawi to moze jeszce zaczekać?...tylko wlaśnie czy oraganizm uczy się trawic "sam z siebie" czy właśnie pod wpływem stymulowania nowym,i pokarmami??
 
Ostatnia edycja:
Do góry